Szlagierowy mecz 12 kolejki Lech - Legia był na bardzo dobrym poziomie, zabrakło tylko bramek. Mimo dosyć znaczącej przewagi Lecha, wielu dogodnych sytuacji pod bramka Legii, żaden z piłkarzy nie był w stanie pokonać świetnie spisującego się w bramkarza Duszana Kuciaka. Legia starała się odpowiadać Lechowi i dwukrotnie była bardzo bliska zdobycia gola ale piłka minimalnie mijała bramkę. Wynik był sprawą otwartą do samego końca meczu i czy to Lech, czy Legia mogli zdobyć bramkę w ostatnich minutach. Tak się nie stało i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Największą niespodzianką tej kolejki była wygrana Podbeskidzia z Wisłą w Krakowie 1:0. Wisła po 3 wygranych z rzędu, chociaż w dużej mierze przyczyniły się do tego błędy sędziów, którzy mylili się na korzyść Wiślaków, odniosła porażkę.
ŁKS zdobył kolejne 3 punkty na trudnym terenie w Kielcach. W dużej mierze jest to zasługa Michała Probierza, który poukładał zespół i w 4 ostatnich meczach ŁKS wygrywał 3 krotnie.
W tej kolejce nie obyło się również bez pomyłek sędziowskich. W Wrocławiu na meczu otwarcia Śląsk wygrał z Lechią 1:0, po błędzie sędziego który nie zauważył ewidentnego faulu na bramkarzu Lechii.
Ostatnio sędziowie nie są w najlepszej formie i nie ma kolejki w której nie byłoby jakiegoś rażącego błędu wypatrzającego wynik meczu.
Zapraszam do dyskusji na temat naszej ekstraklasy
Wspomniałem tylko o zmianach, które wprowadził i kluczowych zawodników zmienił, jak się później okazało miał nosa albo zwykłego farta, bo oni prowadzili świeżość w drugiej lini. Świetna zmiana Kiełba, po tej zmianie również Kriwiec odżył, grając defensywnego pomocnika. I ta szczęśliwa głowa Manu 
. Wiadomo, że udział przy tym zwycięstwie miał Zieliński bo to on przygotował zespół, swoją małą cegiełke dołożył także Bakero, ale to wielkie zwycięstwo to zasługa głównie piłkarzy, którym chciało się grać i biegać.
