37 odpowiedzi w tym temacie

[Furai]

Niekończąca się opowieść#2 Stara zakończyła się w ten oto sposób, a ze wątek dawno został zgubiony, więc pozwoliłem sobie rozpocząć nową historię.

Regulamin:

1. Kolejnego posta możesz napisać dopiero po pięciu kolejnych wypowiedziach.
2. Możemy maksymalnie w poście użyć 5 słów.
3. Próbujemy odpisywać z sensem na poprzednie wypowiedzi.
4. Postacie maja być fikcyjne.
5. Zastrzegam sobie możliwość usunięcia bez ostrzeżenia posta, który uznam za poniżej poziomu.

A więc do dzieła:

Dawno, dawno temu, w krainie

Użytkownik Furai edytował ten post 25 stycznia 2011 - 05:00
Regulamin zmieniony.

[mJm]

Dawno, dawno temu, w krainie kwitnącej wiśni, żył sobie pewien

Użytkownik Furai edytował ten post 24 stycznia 2011 - 07:14
Kosmetyka. :)

[Amciek]

Dawno, dawno temu, w krainie kwitnącej wiśni, żył sobie pewien Ninja, zwany Bezimienny,

Użytkownik Furai edytował ten post 24 stycznia 2011 - 07:17
Poprawka.

[dumbass]

Dawno, dawno temu, w krainie kwitnącej wiśni, żył sobie pewien Ninja, zwany Bezimienny, adoptowany przez fikcyjnego palacza

Użytkownik dumbass edytował ten post 24 stycznia 2011 - 07:12

[wodny]

Dawno, dawno temu, w krainie kwitnącej wiśni, żył sobie pewien Ninja, zwany Bezimienny, adoptowany przez fikcyjnego palacza wywodzącego sie z rodziny muzyków

Użytkownik wodny edytował ten post 24 stycznia 2011 - 07:13

[Snifer]

Dawno, dawno temu, w krainie kwitnącej wiśni, żył sobie pewien Ninja, zwany Bezimienny, adoptowany przez fikcyjnego palacza wywodzącego się z rodziny muzyków, którzy grali na niezwykłym instrumencie zwanym

[abras]

Dawno, dawno temu, w krainie kwitnącej wiśni, żył sobie pewien Ninja, zwany Bezimienny, adoptowany przez fikcyjnego palacza wywodzącego się z rodziny muzyków, którzy grali na niezwykłym instrumencie zwanym wuwuzela. Instrument ten miał

Użytkownik abras edytował ten post 24 stycznia 2011 - 07:29

[Boko]

Dawno, dawno temu, w krainie kwitnącej wiśni, żył sobie pewien Ninja, zwany Bezimienny, adoptowany przez fikcyjnego palacza wywodzącego się z rodziny muzyków, którzy grali na niezwykłym instrumencie zwanym wuwuzela. Instrument ten miał wielkie uszy i żółte zęby

[Furai]

Dawno, dawno temu, w krainie kwitnącej wiśni, żył sobie pewien Ninja, zwany Bezimiennym, adoptowany przez fikcyjnego palacza wywodzącego się z rodziny muzyków, którzy grali na niezwykłym instrumencie zwanym wuwuzelą. Instrument ten miał wielkie uszy i żółte zęby, co było dosyć dziwne jak

[endo]

Dawno, dawno temu, w krainie kwitnącej wiśni, żył sobie pewien Ninja, zwany Bezimiennym, adoptowany przez fikcyjnego palacza wywodzącego się z rodziny muzyków, którzy grali na niezwykłym instrumencie zwanym wuwuzelą. Instrument ten miał wielkie uszy i żółte zęby, co było dosyć dziwne jak na stuletnią drewnianą rurę do

Użytkownik endo edytował ten post 24 stycznia 2011 - 08:03

[ulti]

Dawno, dawno temu, w krainie kwitnącej wiśni, żył sobie pewien Ninja, zwany Bezimiennym, adoptowany przez fikcyjnego palacza wywodzącego się z rodziny muzyków, którzy grali na niezwykłym instrumencie zwanym wuwuzelą. Instrument ten miał wielkie uszy i żółte zęby, co było dosyć dziwne jak na stuletnią drewnianą rurę do przepychania osranych kibli, które

Użytkownik ulti edytował ten post 24 stycznia 2011 - 09:40

[sk z3ro]

Dawno, dawno temu, w krainie kwitnącej wiśni, żył sobie pewien Ninja, zwany Bezimiennym, adoptowany przez fikcyjnego palacza wywodzącego się z rodziny muzyków, którzy grali na niezwykłym instrumencie zwanym wuwuzelą. Instrument ten miał wielkie uszy i żółte zęby, co było dosyć dziwne jak na stuletnią drewnianą rurę do przepychania osranych kibli, które wcale nie byly osrane

[wodny]

Dawno, dawno temu, w krainie kwitnącej wiśni, żył sobie pewien Ninja, zwany Bezimiennym, adoptowany przez fikcyjnego palacza wywodzącego się z rodziny muzyków, którzy grali na niezwykłym instrumencie zwanym wuwuzelą. Instrument ten miał wielkie uszy i żółte zęby, co było dosyć dziwne jak na stuletnią drewnianą rurę do przepychania osranych kibli, które wcale nie byly osrane, ponieważ czyścily je codziennie garbate

Użytkownik wodny edytował ten post 25 stycznia 2011 - 01:54

[abras]

Dawno, dawno temu, w krainie kwitnącej wiśni, żył sobie pewien Ninja, zwany Bezimiennym, adoptowany przez fikcyjnego palacza wywodzącego się z rodziny muzyków, którzy grali na niezwykłym instrumencie zwanym wuwuzelą. Instrument ten miał wielkie uszy i żółte zęby, co było dosyć dziwne jak na stuletnią drewnianą rurę do przepychania osranych kibli, które wcale nie byly osrane, ponieważ czyścili je codziennie garbate węże. Pewnego dnia Bezimienny

[Furai]

Dawno, dawno temu, w krainie kwitnącej wiśni, żył sobie pewien Ninja, zwany Bezimiennym, adoptowany przez fikcyjnego palacza wywodzącego się z rodziny muzyków, którzy grali na niezwykłym instrumencie zwanym wuwuzelą. Instrument ten miał wielkie uszy i żółte zęby, co było dosyć dziwne jak na stuletnią drewnianą rurę do przepychania osranych kibli, które wcale nie byly osrane, ponieważ czyścili je codziennie garbate węże. Pewnego dnia Bezimienny postanowił udać się na małe

[endo]

Dawno, dawno temu, w krainie kwitnącej wiśni, żył sobie pewien Ninja, zwany Bezimiennym, adoptowany przez fikcyjnego palacza wywodzącego się z rodziny muzyków, którzy grali na niezwykłym instrumencie zwanym wuwuzelą. Instrument ten miał wielkie uszy i żółte zęby, co było dosyć dziwne jak na stuletnią drewnianą rurę do przepychania osranych kibli, które wcale nie byly osrane, ponieważ czyścily je codziennie garbate węże. Pewnego dnia Bezimienny postanowił udać się na małe polowanie na latające niedźwiedzie weimarskie

[Boko]

Dawno, dawno temu, w krainie kwitnącej wiśni, żył sobie pewien Ninja, zwany Bezimiennym, adoptowany przez fikcyjnego palacza wywodzącego się z rodziny muzyków, którzy grali na niezwykłym instrumencie zwanym wuwuzelą. Instrument ten miał wielkie uszy i żółte zęby, co było dosyć dziwne jak na stuletnią drewnianą rurę do przepychania osranych kibli, które wcale nie byly osrane, ponieważ czyścily je codziennie garbate węże. Pewnego dnia Bezimienny postanowił udać się na małe polowanie na latające niedźwiedzie weimarskie, które pomimo wszelkich

[will]

Dawno, dawno temu, w krainie kwitnącej wiśni, żył sobie pewien Ninja, zwany Bezimiennym, adoptowany przez fikcyjnego palacza wywodzącego się z rodziny muzyków, którzy grali na niezwykłym instrumencie zwanym wuwuzelą. Instrument ten miał wielkie uszy i żółte zęby, co było dosyć dziwne jak na stuletnią drewnianą rurę do przepychania osranych kibli, które wcale nie byly osrane, ponieważ czyścily je codziennie garbate węże. Pewnego dnia Bezimienny postanowił udać się na małe polowanie na latające niedźwiedzie weimarskie, które pomimo wszelkich starań, latały tylko w wodzie

[yman]

Dawno, dawno temu, w krainie kwitnącej wiśni, żył sobie pewien Ninja, zwany Bezimiennym, adoptowany przez fikcyjnego palacza wywodzącego się z rodziny muzyków, którzy grali na niezwykłym instrumencie zwanym wuwuzelą. Instrument ten miał wielkie uszy i żółte zęby, co było dosyć dziwne jak na stuletnią drewnianą rurę do przepychania osranych kibli, które wcale nie byly osrane, ponieważ czyścily je codziennie garbate węże. Pewnego dnia Bezimienny postanowił udać się na małe polowanie na latające niedźwiedzie weimarskie, które pomimo wszelkich starań, latały tylko w wodzie gdyż były strasznie

[abras]

Dawno, dawno temu, w krainie kwitnącej wiśni, żył sobie pewien Ninja, zwany Bezimiennym, adoptowany przez fikcyjnego palacza wywodzącego się z rodziny muzyków, którzy grali na niezwykłym instrumencie zwanym wuwuzelą. Instrument ten miał wielkie uszy i żółte zęby, co było dosyć dziwne jak na stuletnią drewnianą rurę do przepychania osranych kibli, które wcale nie byly osrane, ponieważ czyścily je codziennie garbate węże. Pewnego dnia Bezimienny postanowił udać się na małe polowanie na latające niedźwiedzie weimarskie, które pomimo wszelkich starań, latały tylko w wodzie gdyż były strasznie głęboko zanurzone w ogromnej kałuży.