JSokol

Punkty:

U(x,y) to współrzędne gracza

S(i,j) to współrzędne obranego spawna

r = dozwolona ogległość od i oraz j w której jeszcze może znajdować się gracz.

if(x<i-r)

x = i-r;

else if(x>i+r)

x = i+r;

if(y<j-r)

y = j-r;

else if(y>j+r)

y = j+r;

To w sytuacji ogólnej przeniesie gracza na skraj dopuszczalnej granicy (nie sprawdzam czy nie wychodzi się poza "niekończony" obszar).

Jeśli chcesz to przerobić na 98% od dopuszczalnej odległości, to wystarczy:

if(x<i-r)

x = i-(int)(r*0,98);

else if(x>i+r)

x = i+(int)(r*0,98);

if(y<j-r)

y = j-(int)(r*0,98);

else if(y>j+r)

y = j+(int)(r*0,98);

O to chodziło?

nie, nie zgadzam się, z linuxem była, jest i będzie męczarnia.

system zmienił się bardzo w ciągu tych piętnastu lat odkąd się z nim pierwszy raz zetknąłem, ale nadal korzystanie z niego jest ciężkie.

przykład: dziś próbowałem przekierować port, wyszukałem w necie i próbowałem zastosować takie cos:

sudo iptables -t nat -I OUTPUT --src 0/0 -p tcp --dport 5000 -j REDIRECT --to-ports 23

ale jak zwykle w linuxie zaczęło mi wyświetlać, że czegoś brakuje, żeby coś sprawdzić jakimś polecenie, ale to polecenie nie działało, bo czegos nie ma w systemie, ale tego nie udało się zainstalowac, bo nie ma pakietu w repozytorium, a tak w ogóle to jakiś problem z jądrem systemu, bo coś nie jest właczone.

typowe dla linuxa. ale to inny temat.

Kwestia obycia z tematem i rozumienia tego co się robi - bo często nie ma co się sugerować tym co ludzie piszą Mój laptop od X lat śmiga na linuksie i za nic go nie zamienię, w pracy zarządzam kilkoma maszynami na różnych linuchach i szczerze wolę czasem się z czym "pobawić" ale przynajmniej wiedzieć że ostatecznie to ja mam nad tym kontrolę, niż odpalić coś dwuklikiem w formie "gotowca" i nie wiedzieć, czy wszystko będzie ok, czy może zaraz coś nie wybuchnie


Odnośnie tematu:
Wszystko zależy przede wszytkim od Twoich wymagań i funduszy. Jeśli masz zamar mieć serwer TSa i jakieś stronki (domyślam się że milionowych odwiedzin póki co nie planujesz) to spokojnie VPS przeciętnej klasy Ci wystarczy. W Hekko możesz sobie wziąć próbną instancję VPSa na kilka dni i może najpierw czymś takim się pobaw czy w ogóle będziesz się w stanie połapać "z czym to się je" Bo potem może być płacz i zgrzytanie zębów "a bo nikt mi nie mówił że tam trzeba aż tyle grzebać"

Myślę, że lepiej pomęczyć się z linuxem niż szukać windowsa.

Lekko przebudowałbym to zdanie:

Lepiej przestać się bać linuksa i go okiełznać (życie stanie się wtedy piękniejsze) niż męczyć się z windowsem

Olej chmury, bo pod połową tych słów kryje się czysty marketing.

VPSy stosunkowo tanio są w Hekko - sam korzystam więc polecam. Z drugiej strony, w cenie całkiem dobrego VPSa możesz mieć już serwer dedykowany w OVH (oferta Kimsufi).

Jedna ważna sprawa - jeśli chcesz zarządzać VPSem, to przydałoby się choć trochę orientować w zdalnym zarządzaniu takim serwerem, bo pewnie nie raz trzeba będzie przez SSH się podłączyć i działać przez konsolę. Do tego będziesz musiał sam nauczyć się dbać o jego bezpieczeństwo, samemu grzebać po logach gdy coś zacznie się nagle sypać, itd... ogólnie - sporo się można nauczyć i nudno nie będzie

Pozdrawiam

A co to premium daje ?