Extremalne
#2
Napisano 19 lutego 2008 - 02:22
http://youtube.com/w...BXI&feature=dir
to obadajta
Użytkownik tyro edytował ten post 19 lutego 2008 - 03:03
palacz ke sera sera: ja nie pije
palacz ke sera sera: juz nigdy
palacz ke sera sera: zmienilem sie
#3
Napisano 19 lutego 2008 - 10:09
chodzi mi o pierwszy post of c
Użytkownik Bubasek edytował ten post 19 lutego 2008 - 10:10
#4
Napisano 19 lutego 2008 - 10:32
#6
Napisano 19 lutego 2008 - 11:27
z takim bydlakiem co oszalał nic innego zrobić się nie da tylko uśpić. dupa z tego policjanta, ze z 1m nie trafił, żeby szybko zakończyć sprawę.
zawsze dziwię się ludziom. najpierw kupują sobie takie agresywne bydle, karmią surowym mięsem i drażnią, żeby był ostry, potem sami nie mogą do niego podejść. a kończy się jak na filmie. mam takiego znajomego, ma rotweilery. trzyma jes w klatkach i jedzenie kijem podsuwa bo nie może podejść. kiedyś mu rękę któryś odgryzie.
#8
Napisano 20 lutego 2008 - 08:02
#10
Napisano 20 lutego 2008 - 08:58
sprzedany w trybie natychmiastowym był...
tylko przed Tatą czuł respekt...ale wystarczyło że się odwrócił plecami.....
więcej takiego zabójcy nie chcę
Użytkownik Bubasek edytował ten post 20 lutego 2008 - 08:58
#11
Napisano 20 lutego 2008 - 11:48
Ps. bubek mnie też zaatakował Owczarek Niemiecki, ale dobrze że tata był koło mnie bo by mnie zagryzł. Ugryzł mnie w ramię, do tej pory mam ślad tego
#12
Napisano 20 lutego 2008 - 12:51
#13
Napisano 20 lutego 2008 - 01:01
jak była młoda, a zwłaszcza jak miała młode, to franca agresywna się robiła i potrafiła na mnie warczeć i doskakiwać.
przykro się to dla niej kończyło. zakładałem rękawice, łapałem za łeb i wpierdol dostawała tyle razy, aż docierało do łba kto rządzi. co parę lat taka terapia i pies spokojny. ale bydle ma skłonności do agresji.
ale żadnych więcej psów u mnie nie będzie...
#14
Napisano 20 lutego 2008 - 01:06
NIGDY WIECEJ PSIEGO ZASRANCA W MOIM ZYCIU
Co do filmu- prawidlowo, ale beka z tego goscia, nie trafil z takiej odl, za malo cs'a
Użytkownik Masmix edytował ten post 20 lutego 2008 - 01:09
"Every broken enemy will know,
That their opponent had to be invincible!
Take a last look around, while you’re alive,
I’m an indestructible master of war!
#15
Napisano 20 lutego 2008 - 01:16
#16
Napisano 20 lutego 2008 - 01:21
"Every broken enemy will know,
That their opponent had to be invincible!
Take a last look around, while you’re alive,
I’m an indestructible master of war!
#17
Napisano 20 lutego 2008 - 02:05
ja mam kundla malego 10 lat ma i ma padaczke. raz na jakies 2-3 miechy dostaje paralizu na 3 godziny okolo i sie przewraca, wykreca, rzyga na wszystkie strony itp... ostatnio sie przestraszylem bo krwią rzygal :/ i w ogole nie mogl chodzic tylko sie wywalal po podlodze i meczyl sie ostro ;/ kozacki pies mimo ze warczy na wszystkich ;] ma 2 osobowosci tak jakby. do polowy dnia jest wesoly cieszy jape caly czas a wieczorem staje sie wk***iaczem i warczy jak ktos go zaczepia ogolnie duzo halasu robi ale jest przy tym zaj**iscie madry, ladny haha i umie pokazac wszystko o co mu chodzi i sie slucha nawet ;]
tu jego zdjecie jak go moja matka pierze ;] http://wgrajfoto.pl/...00707195178.jpg
Użytkownik RahH edytował ten post 20 lutego 2008 - 02:10
#18
Napisano 20 lutego 2008 - 02:34
hahaha jakie terapie macie na psow ja bym psa nie zlal, to tak jakbym na solowe z 10-15 letnim dzieckiem wyskoczyl, ktore nie wie jak sie zachowac i pod wszelkim pozorem szuka zaczepki. Ogarniacie co chyba mam na mysli.
to nie jest tak. bo takie duże bydle jakiejś rasy agresywnej/obronnej ma taki charakter, że musi mieć Pana - przewodnika stada, kogoś kogo się boi i jest mu podporządkowane. to leży w jego psychice. a jak bydle widzi, że nie ma kogo się bać to samo zaczyna być przewodnikiem. nikogo nie słucha i nie ma respektu przed nikim. z małym kundlem nie ma problemów, bo z samej różnicy wielkości czuje respekt, ale takie wielkie silne bydle się nie boi. jeszcze jak wszyscy zaczynają się go bać to już koniec. dlatego nie można tolerować nawet cienia agresji ze strony bydlaka. jedno warknięcie czy doskok musi byc natychmiast korygowane. czasem wystarczy krzyk, tupnięcie nogą. moje bydle na to nie reagowało, szczerzyło zęby, sierść na karku stawała i do mnie. no to musiałem rękawice, zeby nie pokaleczyło, bo mordą kłapało, za skórę i w mordę, ofc, nie z całej siły żeby nie zrobić krzywdy. parę taki lekcji i jest ok. teraz jak mówię "wyjdź" to się ogląda i kombinuje, ale jak krzyknę "spierdalaj" to wychodzi bez sprzeciwu. żona może sie zakrzyczeć i bydle udaje że nie słyszy, albo bawi się w chowanego. porządek ma ustawiony : Pan, ono, Pani i mój syn.
tak jest z większością zwierzaków. to samo jest z kotami, tyle, ze nie ma zagrożenia, ale nie słuchają.
mój dziadek miał konia. i było tak samo, co jakiś czas dziadek musiał mu po mordzie wpierdol spuscić, bo bydlak przestawał słuchać.
to są zwirzaki stadne, a w stadzie zawsze miały przewodnika, jak nie było lepszego kandydata to same przejmowały tą rolę. mają to w genach...
http://img254.images.../1004882if5.jpg
Użytkownik tyro edytował ten post 20 lutego 2008 - 02:42
#19
Napisano 20 lutego 2008 - 03:23
w sumie to do domu nie wpuści dopóki osoba wchodząca nie powie do niej XSARA i XSARA sie zamienia w kota hehe i jest bardzo łagodna mam fajne fotki jej to Wam pokaże szkoda że szczeniaków zdjęcia poszły w dal :/ (w sumie mam chyba na mailu sprawdzę )
trzeba psa umieć ułożyć by nie był agresywny
pzdr
#20
Napisano 20 lutego 2008 - 05:02