[gracz] e n c e
#1
Napisano 10 maja 2008 - 05:53
Mój Steam ID: nie wazne
Godzina zdarzenia: 18:45
Opis co sie stało sie: stalem sobie na gali zmieniajac sensa, a on mnie dziabnal nozem, wiec mu oddalem, pozniej caly czas mnie ganial i strzelal do mnie mowiac ze sobie nie pogram. takich ludzi powinno sie banowac bo psuja cala zabawe i przeszkadzaja innym. Prosze o zbanowanie go na tydzien zeby zmądrzał.
Dowod/y: mozna sciagnac hltv, mapa d2 dnia 10.05.08 godzina 18:45
#2
Napisano 10 maja 2008 - 06:49
"Every broken enemy will know,
That their opponent had to be invincible!
Take a last look around, while you’re alive,
I’m an indestructible master of war!
#3
Napisano 10 maja 2008 - 07:10
#5
Napisano 10 maja 2008 - 07:37
#7
Napisano 10 maja 2008 - 07:51
#8
Napisano 10 maja 2008 - 08:00
edit:sorry widze czasy
..."Umiesz liczyć - licz na siebie"...
Head Admin @ Tawerna-cs.org
#9
Napisano 10 maja 2008 - 08:13
Kiedy ludzie się nauczą, by nie oddawać? Jaki w tym jest cel?
Wiele nieprzyjemnych zajść zachodzi właśnie po AT. Typ oddaje, więc ten pierwszy wulgarnie zadaje pytanie rodzaju "czemu oddajesz, to było niechcący". Drugi więc nie jest mu dłużny i posyła "ładną wiązankę". Zaczyna się burza, dochodzi do TK... W rezultacie do banów.
A często jest tak, że AT jest naprawdę przypadkowy.
Kiedy ten "drugi" będzie ukarany, to "pierwszy" będzie miał satysfakcję.
Obydwie strony powinny być stosunkowo karane.
#11
Napisano 10 maja 2008 - 10:13
doszly do tego jeszcze inne przewinienia o ktorych bylem zaalarmowany wczesniej
..."Umiesz liczyć - licz na siebie"...
Head Admin @ Tawerna-cs.org
#12
Napisano 11 maja 2008 - 08:18
Milczar, naprawde niedobrze ze nie wiesz jak bylo a starasz sie ocenic ta sytuacje...
on zaczal, ja mu oddalem, ale gdy zobaczylem ze napisal ze sobie nie pogram to nie chcialo mi sie z nim wiecej ganiac i przed nim uciekalem a on za mna biegal, strzelal we mnie i uciekal...
Użytkownik Shadow edytował ten post 11 maja 2008 - 08:22
#13
Napisano 11 maja 2008 - 06:10
Milczar, naprawde niedobrze ze nie wiesz jak bylo a starasz sie ocenic ta sytuacje...
Shadow, ale ja przecież nie oceniałem Twojej sytuacji, nawet nie starałem się, bo przecież nie byłem jej świadkiem.
W Twojej kwestii napisałem tyle ile Ty sam napisałeś nam.
Użytkownik MilczaR edytował ten post 11 maja 2008 - 06:11