Gatunek: kryminał, dramat
Produkcja: USA
Rok: 1979
Reżyseria: Norman Jewison
Scenariusz: Barry Levinson, Valerie Curtin
Role głowne:
Al Pacino - Arthur Kirkland
Jack Warden - sędzia Rayford
John Forsythe - sędzia Fleming
Arthur Kirkland to zdolny prawnik, idealista. W sprawie Jeff'a McCullaugh'a popada w konflikt z jednym z sędziów - Flemingiem. Owy sędzia zostaje oskarżony o gwałt i pobicie młodej kobiety. Chce on, aby w sądze prezentował go Kirkland. Adwokat staje przed sporym dylematem moralnym - czy podjąc się obrony surowego i oschłego sędziego, przez którego jeden z jego klientów niesłusznie trafił do wiezienia?
Powiem Wam, że tak jak nie lubię oglądac filmów o amerykanskich sądach, tak ten niezwykle mi przypadł do gustu. Głównie ze względu na to, że pokazuje wszystkie 'ciemne strony' wymiaru sprawiedliwosci oraz ze względu na jednego z moich najukochańszych aktorów - Al'a Pacino [ <3 ], który nie zawiódł mnie i zagrał mistrzowsko. Gorąco polecam, wciągający film z genialnym zakończeniem i jeszcze lepszym Pacino.
