) miała miejsce jakże barwna i piękna parada równości zwana 'Marszem Tolerancji'. O co w niej chodzi? Ciężko powiedzieć. Teoretycznie chcą manifestować swoje homoseksualne orientacje i przeciwstawić się otaczającej homofobii. Praktycznie jest to błaganie tęczowymi flagami i ubieraniem się w sposób podkreślający swoje upodobania o jakąkolwiek akceptację.
Z reguły też tak bywa, że Narodowcy (NOP, ONR itp.), Wszechpolacy i ludzie o konserwatywnych poglądach organizują kontrmarsz i pokazują swoją niechęć do 'pedałów' i 'lesb'. Latają hasła 'pedały do gazów', widnieją transparenty i znaki 'zakazujące pedałowania', które pewnie każdy widział, na wszelki wypadek pokaże. (W tym roku nazwanym Marszem Normalności - adekwatna nazwa wg mnie)
.Co roku jest gorąco, w tym nie było inaczej.
Starły się dwa całkiem skrajne i odmienne poglądy. 'Tęczowi' - 0 agresji, okrzyki i transparenty również zaczepiające 'Normalnych' (co widać na pierwszej fotce).
Skończyło się na zatrzymaniu koło 20 konserwatystów, ale długo nie posiedzą, bo są tylko oskarżeni o obrzucenie jajkami, butelkami policjantów i próbę przerwania legalnego marszu Tolerancji.
O czym warto wspomnieć? O reakcji władz Krakowa (i nie tylko) na zaistniałą sytuację. Podstaw prawnych niby nie ma, aby jak i jeden, tak i drugi pochód miał miejsce, ale co roku 'coś' się dzieje. 22 senatorów podpisało się pod zakazaniem Marszu Tolerancji. Jaka jest ich argumentacja? Konstytucja gwarantuje rodzinie ochronę przed zgorszeniem. Nie owijając w bawełnę i dla tych niekumatych uznali rosnący w siłę homoseksualizm za właśnie ten czynnik gorszący. Wniosek z tego co wiem jest bliski przejścia.
Dobra wszystko ładnie, pięknie. Starałem się w jakiś sposób opisać czy też przybliżyć o co chodziło, co się wydarzyło, bo pewnie nie wszyscy oglądali wiadomości, tylko na przykład oglądali mecz finałowy w Tawerna Cup #2
.Teraz czas na refleksję? Czy jakieś wnioski wyciągnąć z całej sytuacji, bo można w wielu aspektach rozpatrywać całe zdarzenie plus otoczkę.
Co pewnie wszyscy wiedzą, próbujemy zbliżyć się poziomem do Europy Zachodniej. Tam jasno jest określone, że cenią sobie tolerancję (Homoseksualizm zalegalizowany w Holandii, kilka krajów też do tego dąży), ale społeczeństwa nie zmienimy i może to lepiej.
Odpowiedzmy sami sobie, czy warto iść w tym kierunku? Unii Europejskiej, która gówno robi sobie z naszego kryzysu, chce nam wpoić, że powinniśmy przychylnie patrzeć na gejów i lesbijki. Tyle, że właśnie wróćmy do tego zgorszenia - nie wydaje Wam się za yyy nie wiem jak to nazwać, budzące niesmak widoki obściskujących się mężczyzn. Związkach homoseksualnych, które domagają się praw do adopcji dzieci? (Co prawda w całej UE tak nie jest, ale to taki przykład).
Wyobrazić sobie łatwo sytuację, przychodzi dziecko do szkoły i mówi "mam dwójkę tatusiów". Dla mnie owned i to cały komentarz do sytuacji.
Co cieszy? Podejście Kościoła do całej sprawy, konserwatywnie i trwale utrzymują swoje zdanie. Jakby nie patrzeć od początku ludzkości był nakreślany model związku - Kobieta - Mężczyzna. O klerykach nie zamierzam się rozpisywać, bo zbyt wierny nie jestem.
Kończąc już tym razem ostatecznie kilka słów na koniec. Nie chce znów wojny wywoływać na forum, ale nawołać do jako takiej dyskusji, macie swoje zdanie, jest nas tylu, a każdy posiada odmienne - wyraźcie je.
Ja pierwszy zdradziłem swoje stanowisko - Pedałom, Lesbijkom - NIE!.
PS. Padłem jak w faktach był materiał filmowy i w marszu Tolerancji zobaczyłem gościa koło 2m wzrostu, w barach szeroko, łysy i w różowych skarpetkach, i czarnej sukience
chorzy sa czy co?? ale wlasnie niedawno zobaczylem jeden odcinek Uwagi na tvn. chlopka powiesil sie a dlaczego? nie wytrzymal presji. zostal oskarzony o czynna napasc na policjanta mimo ze zostal brutalnie skopany przez policjantow za to ze pil piwo na ulicy ( mial 19 lat wiec co tam ) . byl swiadek napasci na goscia. wszytsko trafilo do sadu ale Policja oskarzyla chlopaka i skonczylo sie tak jak sie skonczylo ;C 
