4 odpowiedzi w tym temacie

[Owi]

http://wyborcza.pl/1...suja_media.html

Bardzo ciekawe podejscie do zagadnienia.

Zapraszam do dyskusji

[dumbass]

ja sie z tym w pelni zgadzamze wzgledu na pare sytuacji jakie zdarzylysie w moim zyciu

1.wracam sobies pokojnie do domu jedno z najwiekszysz skrzyzowan w poznaniu a tam kobietafirmowy samochod a ta sie maluje dobra wszystko ok ale swiatla sie zmieniaja a ta dalej....

2.sam bym potracil kogos jadac nie wiecej niz 40 sytuacja wygladala tak ze jadac prawym za autobusem autobus sie zatrzymal a przystanek by w remonciewiec nie wjechal do zatoki oczywiscie wyprzedzam go i jak sie okazalo przed autobusem byly pasy gdzie nie sposob bylo ich dostrzec a przechodzacy niebyli w stanie zobaczyc samochodu jadacego lewym pasemjade i nagle widze jak jakies dziecko uderza mi rowerem w bok samochodu...na szczescie nikomu nic sie nie stalo

3.widze to po sobieim dluzej posiada sie prowojazdy (oczywiscie nie liczac kompletnych idiotow ktorzy zaraz mysla ze sa mistrzami kierownicy) tym wzrasta pewnosc siebie co jest dobre ale moze dojsc do takiego etapu ze ja moge juz jedzic 12lat to mam wyj**ane na wszystko przeciez mam juz taki staz

4.kompletny brak wyobrazni ja do dzis nie wiem jak to sie stalo jechalem z ojcem autostrada w niemczech bylismy kupic jakis czas temu fordamondeo z orginalna instalacja gazowa jedziemy srodkowym pasem jakies 150 i nam sie gosciu tak o na dupe wj**al jakims mercedesem cyk pyk i po aucie:X

5.ogolnie panujacy debilizm na drogach ktorego ja staram sie unikac bo wychodze z zalozenia ze lepiej puscic kogos niz pozniej mam sie uzerac z jakims idiota chodzimi tutaj o wzajemne niezrozumienie i szeroko pojete przeswiadczenie ze ja jestem krolem drogi a wszyscy i wszystko powinno mi ustepowac

6.policja:X jadac do domu moich rodzicow jesttzw czarny punkt o dziwo jest on w miejscu gdzie kiedys praktycznie codziennie byla kontrola radarowa od kiedy niebiescy juz tam nie stoja a zamiast nich jest tablica nie slyszalem zeby byl tam jakis wypadek a wszyscy jezdza jak jezdzili

7.fotoradary n przeciez nie wiem co za idiota to wymyslil jakies 90% wypadkow na ul. mieszka 1 w poznani jest spowodowanych przez foto radar istnieje tam zwezenie pod wiaduktem gdzie ulica zmienia sie w 2 kierunkwa nierodzielna pasem zieleni i do teg przy tym jestprzejscie dla pieszych ktos bardzo madry postawil tam znak o kontroli radarowej i kazdy doslownie kazdy kto nie zna ulicy gwaltownie tam hamuje a ze miejsce jest takie wypadek gwarantwany ale t nie wszystko nawet jak unikniesz wypadku jadac dalej jest faktyczny fotoradar w odleglosci takiej ze normalny czlowiek sadzi ze znak o kontroli radarowej jest dla sciemy i pyk klejne hamowanie i klejne miejsce gdzie nie ma gdzie uciec

[Bodziuuuu]

Mój ojciec jest kierowcą już mase lat i wszystkiego mnie uczył jak odebrałem prawo jazdy, w ogóle czasami mówił "czego Ci j**ani instruktorzy uczą to szok". Z perspektywy czasu miał racje :]
Za wyprzedzanie na przejsciu dla pieszych kary powinny być 2x. Ja to zawsze zwalniam, no i trzeba przecież patrzeć, jak stoją obok, albo z naprzeciwka to po heblach i tyle. Sam jak jestem pieszym i jak puszczają, to się wychylam za samochód, czy przypadkiem z drugiego pasa idiota nie pojedzie. A tak w ogóle to zauważcie, że sporo jest takich wpadek, bo jakiś pan albo pani chce być dobrym wujkiem, jedzie i znienacka hamuje, żeby przepuścić pieszego - to też jest nie dobre, wręcz głupie.
Prędkość ? Przecież każdy jeleń w super wiejskim tuningu hondy z silnikiem 1.5+gaz potrafi depnąć na prostej :] a przed samym zakrętem idiota hamuje i leci w kosmos.
Każdy przecież wie, że teoria na kursie prawa jazdy to gówno. Można na to w ogóle nie chodzić, nauczyć się tych testów i tyle. Jak wsiada się do samochodu to i tak wtedy człowiek uczy się wszystkiego od początku (najlepsze były pierwsze godziny jazdy :] w ogóle się na znaki nie patrzy xD).
Ja tam własnego samochodu nie mam, dlatego jeżdżę jak mam po prostu okazję. Najważniejsze to nabyć obycia no i być pewniejszym. Jak jade na wioske to się zawsze wkurzam, bo moja mama to panikara. Leci redukcja na 3 i ogień to od razu kisiel w majktach Sam na początku takie manewry robiłem jak ciota, ale z czasem człowiek wszystkiego się uczy.
Jakbym miał kase to też bym sobie kupił "beemke" i zrobił szyby na czarno ;] Mój ojciec zrobił tak w E39 (czarny samochód, czarne szyby+chrom) i wygląda to zaj**iście ;]W ogóle kto mówi o wiosce ? Właściciel lanosa xD ? Jedyny minus dla mnie to tylny napęd. Kto jeździ tyle lat zawodowo to umie, ja niestety doświadczenia nie mam dlatego nie szaleje, chociaż jest czym ;]
Co do policji to się nie wypowiadam. Jeszcze nigdy mnie nie walneli za jakieś przewinienie czy kontrole. Jeśli chodzi o to co bębnią w mediach ? Kto wierzy w to gówno ? Najlepsze było o jakimś polskim szyfrancie, że zdradził itp. Wojsko czy tego typu instytucja po prostu dała "jakieś" info dla mediów, które i tak nie było prawdą, bo go pewnie już dawno ścisnęli ;]

Użytkownik Bodziuuuu edytował ten post 23 sierpnia 2009 - 09:54

[Owi]

Wlasnie przez takich szaraków chcę sprzedać motocykl. To właśnie nie cwaniaczki w BMW czy "taksiarze" czy ktokolwiek inny nadepneli mi najbardziej na odcisk. Najwięcej mialem się z gówniarzami na skuterach, dziadkami oraz zwyklymi ludzmi w granicach 40. To są najwięksi debile.

Raz leciałem przez skrzyżowanie, a mi tu baba przed nos wylatuje, ledwie wyminalem. Zatrzymałem sie przed. Zsiadlem z motoru i laze do tej szmaty. Ona wyciaga telefon (pewnie po meza dzwonila zalana ze strachu, bo w aucie tylko ona, babka i dzieciaki). I tu następuje moj cytat którego nie da się niestety tu przytoczyć. Początek pominę bo w sumie same wyrazy które ładnie mogą okreslic Panią za kierownicą. Poczynając od kur* na pi* kończąc. "czy myslisz moja droga pani ze jak masz zielona strzałkę to masz zielone światło?" A ta glupia menda wogole nie zwraca uwagi. mysli ze jak zielone to zielone.

Mialem w sumie wiele innych sytuacji. Ostatnio nawet kobieta malo co mi auta nie rozwaliła wchrzaniając się na mój pas. I jeszcze mnie otrąbiła. bylo to tylko przed światłami, także na światłach wylazłem z auta i przekazałem jej co myslę. Wiem ze nie powinienem sie denerwować za kierownicą, bo zdenerwowanie to najgorsza sprawa przy kierowaniu, ale nienawidzę tych głupich pind co zdały prawko za cycki.

Kilometrów w swym zyciu przejechalem b. duzo, takze takich sytuacji było miliony i szkoda się tu rozpisywać.



Swoją wypowiedz spuentuję jednym:

Kto widział ludzi którzy na dwupasmowym rondzie skręcają z wewnętrznego pasa w lewo?? (nie mylic ze skrzyzowaniem ze swiatlami).
Ja widzę tylko bandę idiotów, szarych kowalskich zapierdalających prawym pasem. Dlaczego? Bo nie potrafi plynnie zmieniac pasów na rondzie, ale przeciez on jest mistrzem kierownicy.

Cwaniactwo i buractwo i tyle

[K@R@TOR]

bardzo fajny artykuł. Zgadzam się z nim chociaż nie w pełni. Opisane jest tu że kierowcy zazwyczaj się zapatrzą i bum hetszot dla pieszego który akurat przechodził przez ulicę. Sam jestem kierowcą i szczerze mówiąc jedyną rzeczą której na drodze nie lubię są właśnie piesi. Notorycznie wymuszają pierwszeństwo. Już 2 czy 3 razy w życiu mi się zdarzyło że jakiś dziadziuś wyskakuje na przejście (bez sygnalizacji) w ostatnim momencie. Albo ludzie w moim wieku spieszący się + pod wpływem alkoholu... Piesi też powinni mieć wyobraźnie i jakieś tam pojęcie o ruchu. A tu jeszcze taki zlepek reklam z GB. Pewnie większość widziała ale co tam. Myślę że u nas w tv też takie powinny być puszczane. Skłaniają do refleksji.

KLIK