Skocz do zawartości


Zdjęcie
- - - - -

Ghost Recon Advanced Warfighter 2


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1 Blood

Blood

    Kapitan

  • Oldie
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 1 330 postów
  • Ską…d:Warszawa

Napisano 30 sierpnia 2009 - 03:23

Dołączona grafika

Chciałbyś powiedzieć, że Ghost Recon Advanced Warfighter 2to kolejna strzelaninka. Lecz tak nie jest. To nie jest zwykłaplatformówka gdzie wszyscy biegają jak dzieci z ADHD i próbują zabićinnego gracza. To jest rozgrywka taktyczna. Tutaj każdy Twój rozkaz maznaczenie, każde Twoje słowo. Jeden zły ruch i masz na sumieniu trzechkolegów z zespołu. A wszędzie świstające kule, krzyki rannych ihelikoptery nad głową. Jeśli uważasz, że to nic ... to zapraszam dopiekła ...

Dołączona grafika

Wcielamy się w kapitana 'oddziału duchów' czyli Scotta Mitchella.Mamy rok 2013. Dopiero co wróciliśmy z boju z rebeliantami na zasłużonyodpoczynek, a tu znowu generał daje o sobie znać. Tym razem sprawa jestznacznie poważniejsza. Rebelianci jakimś cudem ukradli z bazy wojskowejdwie głowice nuklearne. Mamy 72 godziny aby uratować Stany Zjednoczoneprzed katastrofą. Oczywiście jesteśmy najlepszą jednostką wojskową itylko my możemy wykonać to zadanie z powodzeniem.

Dołączona grafika

Nasz oddział może się składać z 4 członków - kapitan czyli Tyoraz trzech wybranych przez Ciebie ludzi, oczywiście każdy ze swojąspecjalizacją. Ale to nie wszystko. I już tutaj, niby nic wielkiego, ajednak, GRAW 2 pokazuje co potrafi. Do wyboru mamy 15 broni i każdamoże mieć dodatkowe wyposażenie typu latarka lub celownik kolimatorowy!Oczywiście możemy wyposażyć w nie siebie oraz członków zespołu. Przedkażdą misją mamy podgląd terenu, opis czyli warunki atmosferyczne, celeoraz wiele innych przydatnych danych.

Dołączona grafika

Singleplayer jest to kampania składająca się niestety tylko z 10 misji podzielonych na trzy akty. Więc tutaj Ubisoftnaprawdę się nie przyłożył. Do dyspozycji mamy trzy poziomy trudności.Główną zaletą GRAW 2 jest bardzo rozbudowane sterowanie drużyną. Mamymożliwość wybrania działania teamu tzn. możemy wybrać opcję recon,wtedy cała drużyna skrada się na wyznaczoną pozycję i nie strzela pókiprzeciwnik nie zacznie. Można również wybrać opcję assault, wtedydrużyna cały czas biegnie wyprostowana i pierwsza otwiera ogień dowroga. W gruncie rzeczy, dobre wydawanie rozkazów jest kluczem dozwycięstwa. Chociaż po dwóch dniach gry na poziomie normal dawałem radębiec samemu i strzelać do wszystkiego co się rusza. Mimoto początkującym jest naprawdę trudno ... Pierwszy dzień przegrałem napowtarzaniu pierwszych misji. Na pewno trzeba się do tej gry dostosowaći na wstępie uprzedzam, że nie jest to łatwe ponieważ różni się ona odtypowych strzelaninek.

Dołączona grafika

W pierwszych misjach mamy do zabicia kilkunastu rebeliantówuzbrojonych po zęby i widzących nas przez ściany. Tu rodzi się pewnakontrowersja ponieważ dwie misje dalej gdy przybywamy jako wspracie dlajednostek sojuszniczych mamy do wyboru dwa miejsca przylotu - front,gdzie odbywa się cała akcja oraz plecy wroga. Ja oczywiście wybrałemtyły. Zgrabnie przemieszczając się pomiędzy budynkami z moimitowarzyszami broni czułem się jak w filmie "Helikopter w ogniu". Gdyzaszedłem rebeliantów od tyłu,(którzy strzelają po ścianach, udając, żewalą do wroga) mogłem stanąć im za plecami i 'nachuchać' na głowę, a itak by nie zareagowali. Niestety, ale komputerowi wrogowie nie zostalidopracowani. Na szczęście moi teamowi koledzy są zdecydowanie lepsi.Ubisoft wyciągnął wnioski z pierwszej części i wprowadził zdecydowanepoprawki. Czesem sam byłem zdumiony jak inteligentnie 'ghosty'reagowali.

Dołączona grafika

Ciekawą rzeczą jest to, że do pomocy mamy takie rzeczy jak mule -opancerzony pojazd zaopatrzeniowy, w którym możemy uzupełnić amunicjęlub zmienić broń, drone - latający robocik, który z powietrza namierzawrogów oraz tank - no tego to już chyba nie muszę wyjaśniać. Dobraobsługa tych rozbudowanych i skomplikowanych urządzeń może nam bardzoułatwić albo nawet uratować życie w misjach gdzie jesteśmy sami. Tutajdaje o sobie znać technologia przyszłości. Znaznaczając np. tankamożemy otworzyć tzw. Total Command Centerczyli poprostu mamy widok z przodu pojazdu. Jest to naprawdę dużeułatwienie ponieważ nie musimy się wychylać, dając rozkazy po omacku inarażać na postrzał, tylko włączamy sobie TCC i wydajemy spokojnierozkazy schowani za domem.

Dołączona grafika

Tu mowa o misjach solo. Są one zdecydowanie ciekawsze niż wpierwszej części - GRAW. Nocne przekradanie się przez cmentarz, czycierpliwe eliminowanie ukrytych snajperów, stanowią ciekaweurozmaicenie. Oczywiście w pierwszej części podobne elementy równieżwystępowały, ale odniosłem wrażenie, że obecnie są one nieco bardziejrozbudowane (chwilowa pomoc ze strony meksykańskich sojuszników,zakłócenia w komunikacji z przełożonymi). Żałuję tylko, że po zabiciuostatniego snajpera od razu jesteśmy informowani, że teren jestbezpieczny. Wolałbym niepewność do chwili dotarcia do punktu ewakuacji.Cóż taki już urok Advanced Warfighter – dysponujemy techniką, która niezostawia dużo miejsca na niespodzianki.

Dołączona grafika

Minusem całego singleplayera jest to, że praktycznie jeden strzał,jeden trup. Przecierając coraz to bardziej zapyziałe i niebezpiecznerejony, spotykałem coraz więcej rebeliantów, którzy tylko czekają żebyim wlepić trochę ołowiu. Strzelałem po kolanach, stopach, genitaliach icały czas zabijałem pierwszym strzałem - nawet z najsłabszej broni - bojuż nie będę wspominał o broniach snajperskich. Dopiero gdy trafiłemkogoś w klatkę to padł na ziemię, a po chwili podnosił się próbując wemnie trafić. Więc jak na tak rozwinięte pod względem technologii czasy,to troche słabe tam mieli kelvary.

Dołączona grafika

Reasumując, kampania Ghost Recona 2 jest gorsza pod względemdługości, a raczej krótkości w porównaniu do swojego poprzednika, leczjest bardziej rozbudowana technicznie no i graficznie, o czym napiszę wdalszej części recenzji.

Głównym powodem kupna Ghost Recon Advanced Warfighter 2 zdecydowanie jestmultiplayer, który jest świetnie wykonany. Niestety nie cieszy siębardzo dużą grywalnością i sporo serwerów stoi pustych, ale gdy jużdorwiemy się do porządnego serwera i broni ... poprostu rzeź i masakra.

Można przypuszczać, że Ubisoft celowo odpuścił kampanię, aby lepiejdopracować tryb multi. Udało im się. Multiplayer jest dopracowany dogranic możliwości. Ilość trybów gry oraz możliwość ingerowania wnajdrobniejsze ustawienia przyprawia o ból głowy. Samo zdecydowanie sięw co dzisiaj gramy często przeradza się w długą dyskusję. Od solowegobiegania po mapie, z włączonymi respawnami, które bardziej przypominaQuake niż tactical shootera, po półgodzinne kampienie się w krzaczkachby ustrzelić ostatniego przeciwnika. Od minutowego polowania nakonsolowych terrorystów, po godzinną obronę fortecy przed ich kolejnymifalami. To wszystko możecie spotkać w GRAW'ie 2 na poszczególnychtrybach gry multi. Żadna platforma tacial-shooter nawet nie umywa siędo tej. Mnóstwo przyjemności sprawia także zaaplikowany do programutryb współpracy, w którym jednocześnie gra nawet do czterech osób.Wspierają się oni wzajemnie i wspólnie przechodzą rozbudowane iwciągające misje z kampanii. Kod sieciowy został opracowany bardzodobrze, a co za tym idzie nie mamy do czynienia z żadnymi lagami,szarpaniem itd. Jest tak, jak być powinno!

Dołączona grafika

Jak się zapewne wszyscy domyślacie, Ghost Recon Advanced Warfighter 2działa na zmodyfikowanym silniku graficznym pierwowzoru. Tekstury sąteraz jeszcze wyższej jakości, efekty specjalne bardziej widowiskowe,dym gęstszy i co najważniejsze wolumetryczny, a całość wzbogacająpiękne eksplozje - powinny być wzorem dla innych twórców. Grawykorzystuje karty firmy AGEIA, pozwalające na generowanierealistycznie wyglądających wybuchów – pełnych odłamków, orazlatających we wszystkie strony elementów. Wszelkie filtry zmiękczającekrawędzie dopełniają doskonałego obrazu grafiki z GRAW 2.

Dołączona grafika


Dźwięki również zrealizowano z wielkim kunsztem. Kwestie podwładnych sąbardzo klimatyczne i widać, że aktorzy podkładający głos bardzowczuwali się w swoje role. Nic do zarzucenia nie mam też odgłosomotoczenia. Wybuchy tak ze strony wizualnej jak i dźwiękowej są wręczdoskonałe. Ogólnie oprawa to bardzo wysoka półka. Najlepsze jest w tym,że gra wcale nie wymaga kombajnu do płynnego działania.


Słów parę o fizyce. Niestety niczym nas nie zaskoczyła. Przedmiotyzachowują się normalnie i nie zadziwiają płynnością lotu, ale za tociała zabitych wrogów to już porażka pełną gębą. Nagminnie zdarza się,że gdy ustrzelisz stojącego w miejscu wroga on stoi jeszcze chwilę nanogach a dopiero później zaczyna w ślimaczym tempie upadać na ziemię.Niezwykle to denerwuje, bo tak naprawdę nie wiemy, kiedy przeciwnikżyje, a kiedy już nie, chyba, że zostaniemy poinformowani przez radio"Piękny strzał, kapitanie".

Podsumowując ... Ghost Recon Advanced Warfighter 2 togra warta kupna ze względu na multiplayera. Tryb single możemypotraktować jako wstęp lub rozgrzewkę do trybu multi. Warto równieżsypnąć kasą, aby nacieszyć oczy pięknymi wybuchami i popieścić uszystrzałami z M4.

Dołączona grafika

Wymagania:
Procesor: Pentium 4 2 GHz
Pamięć RAM: 1024 MB
Grafika: Zgodna z DirectX 128 MB
System: Windows XP/Vista ( tylko )
Wymaga: DirectX 9.0
Dźwięk: Zgodna z DirectX
Napęd: DVD-ROM
Pamięć na dysku: 5 GB


  • 0

Dołączona grafikaDołączona grafika Blood was here.





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1