Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak Zacząć


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
1 odpowiedź w tym temacie

#1 tyro

tyro

    Generał

  • Head Admin
  • PipPipPipPipPipPipPipPipPipPip
  • 5 593 postów

Napisano 22 października 2009 - 11:00

Zamiast czytania moich wypocin, polecam zagrać w niemodowaną kampanię single. Doskonale wprowadza w świat gry, dowiadujemy się skąd się wszystko wzięło, jak jest zorganizowane, jak walczyć, jak handlować, kto jest, kim i dlaczego. To taki doskonały i niezwykle ciekawy tutorial. Po czymś takim jak się wchodzi na serwer, człowiek czuje się pewniej. Oczywiście Discovery bardzo różni się od wersji oryginalnej. Można powiedzieć, że to nie jest juz Freelancer, to jest Discovery, inna jakość. Grafika i gameplay są te same, bo nie ma dostępu do kodu gry żeby to zmienić, zmodernizować, ale wszystko jest bogatsze.

Jak ktoś nie miał z tym nigdy do czynienia i wchodzi na serwer to nie wie jak się poruszyć i o co tu w góle chodzi. Muszę, więc chociaż zgrubne informacje przedstawić. Zachęcam jednak gorąco do przeczytania historii Syriusza, czytania opisów baz i planet, a także do słuchania, co mają nam do powiedzenia goście barów w bazach i na planetach. Twórca Discovery Alexander Zalessky a.k.a "Igiss" przekazuje nam informacje dotyczące aktualnej sytuacji politycznej w postaci plotek i pogłosek wypowiadanych przez gości barów, oraz w formie informacji z newsów netowych. Bez tego zaplecza teoretycznego, gra jest odrobinę pusta...

Więc jak zacząć?

Skąd pochodzimy.


Nasza nowoutworzona postać jest praworządnym mieszkańcem planety Erie w systemie Pensylwania należącym do wielkiego Domu Liberty w sektorze Syriusza naszej galaktyki. System Pensylwania został skolonizowany przez Zonersów, pokojowo nastawioną, neutralną frakcję mieszkańców pogranicza, którzy zniechęceni tym, co dzieje się w Wielkich Domach m.in. Liberty wynieśli się poza ich jurysdykcję. Zonersi utworzyli sieć neutralnych baz zwanych Freeports. Zajmują się przede wszystkim handlem, przy czym handlują ze wszystkimi: korporacjami, piratami, terrorystami. Każdy ma prawo korzystania z Freeportu, tak długo jak długo przestrzega prawa Zonersów m.in. zakazu wszelkich walk w promieniu 5K od ich baz. Przez swoje kontakty z piratami, Zonersi traktowani są z dystansem przez władze Domów, ale ponieważ przestrzegają prawa i sami nie zajmują się oficjalnie żadną bezprawną działalnością na ich terenie, są tolerowani. Z czasem liczba Zonersów i ich zamożność na tyle wzrosła, że zapragnęli znaleźć swój własny dom, jakąś przyjazną planetę. Wybór padł na Erie, niezbyt przyjazną, ale nadającą się do życia. Po jakimś czasie założyli tam kolonię. Niestety system był zbyt blisko Liberty, która anektowała system. Było trochę walki, ale w końcu Zonersi pogodzili się z utratą władzy w systemie. Planeta Erie zachowała samorząd, ale system Pensylwania stał się częścią Liberty.
Nasza postać jest, więc obywatelem Liberty pochodzenia zonerskiego. Nie jesteśmy zbytnio przywiązani do Liberty, siedzenie na Erie już nam się znudziło i postanowiliśmy szukać przygód we wszechświecie. Nasze pochodzenie gwarantuje nam wstęp prawie wszędzie. Oczywiście obywatelstwo Liberty rzutuje na naszą reputację, więc nie wszędzie nas lubią. To jednak da się zmienić. Wystarczy, że swoim działaniem opowiemy się po którejś stronie. Syriusz stoi otwarty.

Czym dysponujemy.

Nasz statek nazywa się "Starflier" Civilian Ultra Light Fighter, najsłabszy możliwy statek we wszechświecie. Jednoosobowy pojazd, bez przestrzeni ładunkowej, z uzbrojeniem, które nadaje się jedynie do strącania małych meteorów, z polem, które nie zabezpiecza nawet przed większymi kamieniami. To jest pojazd używany jak "spodnie" przez każdego mieszkańca Liberty. Służy jedynie do przemieszczania się między sąsiednimi bazami. Jego zaletą jest niezwykła zwrotność i przyspieszenie. Jego "małość" i zwinność, powoduje, że jest bardzo trudnym celem i wprawny pilot jest w stanie uciec większości przeciwników. Oczywiście, jeżeli ma pecha to jedna celna salwa kończy jego mierny żywot.

Trzeba zaznaczyć, że zgodnie z konwencją gry, nie giniemy wraz ze statkiem. Jesteśmy wyposażeni w kapsułę ratunkową, która po zniszczeniu statku dryfuje w przestrzeni i wysyła sygnał lokacyjny. Ktoś nas w końcu ściągnie i dostarczy do najbliższej bazy. Czasem przyjaciele, czasem wrogowie, ale w końcu docieramy do domu.

Dodatkowo posiadamy na koncie 25.000$. To jest niestety bardzo mało. Żeby naświetlić skalę problemu, jaki nas czeka, wystarczy powiedzieć, że dobrej klasy, dobrze wyposażony myśliwiec kosztuje około 20milionów.
Mały międzysystemowy statek handlowy 10mil. Na prawdziwy duży transportowiec trzeba mieć ponad 100 mil, a jakby ktoś chciał zostać dowódcą dużego statku wojennego musi dysponować kasą rzędu kilkuset milionów do ponad miliarda. Maksymalna ilość kasy, jaką można mieć to 1.899.999.999$. Jeden kredyt ponad tą liczbę może spowodować uszkodzenie postaci i utratę wszystkiego. Do wszystkiego można dojść, na serwerze Discovery Freelancer RP 24/7 zarobienie maksymalnej kasy zajęło mi 3 miesiące. Oczywiście można to pewnie zarobić szybciej, można tego nie zarabiać wcale, bo to nie jest do niczego potrzebne. Posiadanie kilkuset milionów zapewnia wolność i bardzo komfortowe życie w Syriuszu.

Startujemy.

Początki są zawsze trudne. Czeka nas nie lada wyzwanie, żeby się dorobić. Można wyróżnić trzy główne sposoby gry.
1. Awanturnik.
Nasza postać daje się ponieść wydarzeniom. Szukamy misji, które damy radę zrobić, szukamy wraków, które zawierają cenne sprzęty, szukamy minerałów w polach asteroidów, łapiemy się do jakiejś frakcji, która da nam kasę na podstawowy sprzęt. Nasza postać ewoluuje, zmienia się w zależności od rozwoju sytuacji, zmieniamy frakcje, zmieniamy tożsamości naszej postaci, krążymy po Syriuszu chwytając nadarzające się okazje.
Jesteśmy samotnym piratem polującym na kupców w mniej zaludnionych systemach, jesteśmy agentem The Order, walczącym z Nomadami w dalekich niebezpiecznych systemach, jesteśmy strażnikiem Junkersów, wojownikiem Outcastów, walczymy z reżimem w Rheinland, jako żołnierz Red Hessians, na starość zaszywamy się na dalekiej pięknej Gran Canaria.
Od razu uprzedzam, że to nie jest łatwa droga, wymaga sporego wysiłku, często znajdziemy się w sytuacji bez wyjścia, stracimy wiele statków, czeka nas wiele niepowodzeń. Nasza karta reputacji będzie zawsze kontrastowo czerwono-zielona. Jedni będą nas kochać, większość nienawidzić. Ale trzeba przyznać, że jest to niezwykle ciekawy scenariusz. Nie przyniesie on nam jednak pieniędzy. W ten sposób możemy grac jedną tylko postacią cały czas, dostosowując ją do aktualnych potrzeb. Będziemy mieli na niej setki nagranych godzin i tysiące pokonanych wrogów.

2. Poważny.
Nasza postać przystępuje do danej frakcji od początku, zdobywa pieniądze zgodnie z RP frakcji, gra w niej długo, zdobywając szacunek i stając się rozpoznawalnym dla każdego. Budujemy historię postaci, jej image.
Jeżeli chcemy zagrać inną rolę, tworzymy nową postać, która rozpoczyna cały proces samodzielnie od zera-starfliera. To jest najbardziej RP sposób na grę. Ma swoje zalety. Wadą jest to, że za każdym razem jak chcemy zagrać inną rolę, w innym miejscu, zobaczyć inne systemy, musimy tworzyć od zera każdą postać. Proces początkowy jest żmudny i trudny.

3. Sponsor.
Jesteśmy samodzielnym neutralnym kupcem, albo przystępujemy do neutralnej frakcji Np. Zoners, albo Junkers. Naszym celem jest zdobycie jak najwięcej kasy. Zbieramy kasę na większy statek, nie interesuje nas zbytnio jego broń, musi mieć jedynie dobre pole i pancerz. Jak zdobędziemy większy statek, bierzemy więcej ładunku, lecimy dalej niż poprzednio i zarabiamy więcej? Zbieramy na jeszcze większy statek. Po jakimś czasie zdobywamy go i znów latamy z większą ilością cargo i zarabiamy większą kasę. Mamy już opracowane własne szlaki handlowe, żeby nie tracić cennego czasu, nie łapać pustych przelotów i unikać piratów. W końcu zarabiamy tyle, że stać nas na zakup największego dozwolonego dla naszego ID statku. Ustalamy trasy i zarabiamy kasę. Zdobywamy jej tyle, że w zasadzie nie straszny nam żaden pirat, bo nas stać na kupienie go całego i te marne parę milionów możemy mu rzucić na odczepne. Po jakimś czasie zobaczyliśmy już wszystko i nudzi się nam ciągłe latanie w tą i z powrotem.

Tworzymy, więc nową postać. Opracowujemy dla niej RP i nie bawimy się w zaczynanie wszystkiego od początku. Mamy przecież sponsora, dalekiego wujka, kuzyna, brata, szwagra jak go zwał tak zwał. Otóż przekazujemy z naszej pierwszej postaci jakieś potrzebne miliony i od razu kupujemy docelowy statek i wstępujemy do wybranej frakcji. W ten sposób możemy utworzyć różne postacie i grać, co chcemy aktualnie. Co jakiś czas gramy chwilę naszą pierwszą postacią-sponsorem, żeby uzupełnić kasę.

To jest chyba najpopularniejszy sposób gry. Każdy pirat, terrorysta, dosłownie każdy, kto gra jakieś poważne RP, ma jakąś postać handlarza, którego używa jak "money machine". Są takie rodzaje RP, gdzie po prostu nie da się zarobić kasy, nie daje się nawet utrzymać stanu posiadania. Potrzebny jest zatem sponsor. Dla potrzeb RP utworzone zostały ciche polityczne sojusze. Np. terroryści Xenos, mają duży problem z kasą, ponieważ wszystko jest dla nich wrogie, więc nie bardzo jest z kim handlować i nie zajmują się piractwem dla zysku. Ustalono więc, że bogata firma Universal Shipping po cichu sponsoruje Xenos, ponieważ są Xenofobiczni, nienawidzą i niszczą korporacje z obcych Domów, czyli konkurencję Universalu.
  • 0

#2 tyro

tyro

    Generał

  • Head Admin
  • PipPipPipPipPipPipPipPipPipPip
  • 5 593 postów

Napisano 22 października 2009 - 04:27

Konkrety

Startujemy Starflierem. Nie da się nim walczyć, ani handlować, jedynie co nam pozostaje to zbieractwo.
Pola asteroidów, często też jakieś chmury pyłów i gazów, zawierają minerały, które można pozyskać i sprzedać w najbliższej bazie. Na tyłach planety Erie jest duża niebiesko-szara chmura w której znajduje się Helium. Jest to chyba jedynie źródło naturalnego helium w Syriuszu. Lecimy więc w chmurę i strzelamy do przelatujących meteorów. Jeżeli zawiera on minerał, pojawi się on w ramce i można go ściągnąć do ładowni używając tractor beam (klawisz B). Strzelamy i ściągamy, aż jesteśmy pełni. Wracamy na Erie i sprzedajemy za 400$/unit. Jeżeli napotkamy wrogów (Xenos, Rogues), zwyczajnie włączamy napęd Cruise (ctrl+W) i wiejemy. Nie mamy z nimi szans w Starflierze. Po kilku takich wyprawach mamy wystarczająco dużo kasy (~50.000) na zakup większego statku - Rhino (225 unit ładownia, 5000 pancerz, pole klasy 4, 3 działka / 2 wieżyczki). To już jest sensowny statek na początek. Możemy się udać do bazy Zonersów - Bethlehem (od Erie tradelane prosto i potem w prawo) i kupić pole klasy 4 i kilka sztuk broni Helios.
Tak wyposażonym statkiem możemy udać się ponownie w chmurę. 225 unitów po 400$ daje 90k$ za kurs, a jeżeli polecimy dalej do bazy Junkersów - Allentown to dostaniemy 700$ za unit, czyli 157k$
Takich pól z minerałami jest w Syriuszu sporo, niektórzy żyją tylko z tego. Zawsze jak nam brakuje gotówki a nie możemy handlować, możemy nazbierać minerałów i je sprzedać. Nawet złom, zbierany na dawnych polach bitew, który w większości baz można sprzedać za raptem 5$, w jednej bazie w pewnym systemie kupują po 500$.

Tip -> w systemie Honshu (Kusari) oraz w New Berlin (Rheinland) i New London (Bretonia) dostaniemy za unit Helium ponad 1200$, ale to daleki kurs i niebezpieczny dla naszego małego statku. Chociaż jak ktoś chce zwiedzić parę systemów to może być opłacalne.

W ten sposób zarabiamy na jeszcze większy statek. Jest ich kilka, różne w różnych domach, nazywają się Freighters - frachtowce / kutry. Mają po ok. 600 unitów ładownie, bronie wysokiej klasy, bardzo mocne pola i możliwość montażu pancerzy. Takim statkiem można się wybrać wszędzie. Można nim walczyć z niezbyt licznymi wrogami, można uciec, najmocniejszemu przeciwnikowi. Są stosunkowo nieduże, szybkie, zwrotne. Doskonałe do dalekich podróży, przy okazji których można już nieźle zarobić.

Jednym z nich, dostępnym dla prawie każdego jest Dromedary - Zoners Freighter. Można go kupić w stacji Bethlehem. Innym, który polecam (ponieważ ja go zaprojektowałem i wykonałem :P) , dostępnym niestety tylko dla Junkersów i ich sojuszników jest CSF - Combat Service Freighter, sprzedawany w bazie Rochester (New York). Wadą frachtowców jest ich cena. Trzeba mieć 2,5mil$ na sam statek plus jakiś 1mil$ na wyposażenie, bez pancerza. Trochę jednak cierpliwości i zdobędziemy potrzebną gotówkę.

Tip -> Warto zakupić dobre pole ochronne - freighter shield class 6 - 25000 pojemności, koszt ok 350k$. Dostępne w bazach Interspace Commerce, najbliżej Newark Station (New York). A jeżeli ktoś nie może tam lądować, to musi szukać w bazach Zoners, lub Freelancers (Coronado System).

Posiadając wyposażony frachtowiec możemy wyruszyć na podbój Syriusza. Kolejne etapy rozwoju postaci zależą od drogi, którą wybierzemy.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0