Argument do kontrtezy: Uczniowie nie powinni mieć wyboru, gdyż obecny poziom Liceum i tak jest bardzo niski, za dużo jest ułatwień typu : Dysleksja, dys coś tam z liczeniem i 150 innych dys. Do tego łatwo ściągać, matura jest co raz to bardziej prosta.
Drugi kontrargument: Wyobraźmy sobie, że pan x jest leserem i ma wszystko w nosku, wybierze sobie przedmioty żenujące typu religia, informatyka, polski ( nie oszukujmy się polski jest prosty na poziomie LO ) i jakieś tam jeszcze przedmioty i dostanie papierek, że ukończył szkołę średnią i ma wykształcenie średnie, OK! Ale pan y jest kujonem i wybierze matme rozszerzoną, fize rozszerzoną itd itd, i dostanie również papierek taki sam, że ma wykształcenie średnie, gdzie sens?
Trzeci kontrargument: Często ludzie w wieku licealnym uświadamiają sobie co chcą robić właśnie na jakimś przedmiocie, np geografia, czy też biologia, gdyby wybierał, mógłby zaprzepaścić swoją szansę, bo wybrałby inne przedmioty !
Czwarty kontrargument: Liceum to wiedza ogólna, którą każdy powinien posiąść, kwas deoksyrybonukleinowy oraz rybonukleinowy Amćku jest w gruncie rzeczy ciekawy, i warto wiedzieć co to jest, jak i również warto wiedzieć jak jesteś zrobiony, jakie masz kości w sobie itd itd. Również wypada wiedzieć gdzie jest np Oman, czy też jezioro tititaca, które to jest najwyżej położonym jeziorem na świecie, czy też, że czarnoziem to bardzo żyzna gleba. Niektórzy nie wiedzą kiedy była bitwa pod grunwaldem, albo kim był Piłsudski ( spotkałem się z odpowiedziami, że chciał do rozbioru polski doprowadzić...). Nie wiedzieć co to jest wartość bezwzględna czy też silnia też jest grzechem i świadczy o ograniczeniu umysłowym. Tak więc jak widzimy wybieranie przedmiotów by tylko zaszkodziło.
Piąty kontrargument: Na świecie jest co raz więcej idiotów. Krótko i na temat, po co nam więcej?
Szósty kontrargument: Ogólna reforma prawna oświaty, trzeba by wprowadzić dużo regulacji by to miało ręce i nogi, co za tym idzie? Bardzo Bardzo dużo czasu zmarnowanego znając szybkość działania naszego rządu.
Siódmy kontrargument: W przypadku wybrania małej ilości przedmiotów, młodzież miałyby zbyt dużo czasu wolnego, co za tym idzie, więcej szkód, wandalizmu, pijaków, narkomanów, uzależnionych od komputera, wpadek? itd itd
Ósmy kontrargument: Jak uczniowie pragną wybierać, niech idą do technikum.
Argumenty za: hmm:
1). Przy założeniu, że świat jest piękny, ludzie są mądrzy od urodzenia i chcą się kształcić i wiedzą co chcą w przyszłości robić (to ostatnie bardzo ważne, ja się dowiedziałem niedawno np

), to takie wybieranie przedmiotów bardzo by ułatwiło wszystkim naukę, ale ludzie byliby wykształceni tylko jednokierunkowo, co za tym idzie, byłoby to pewnego rodzaju ograniczenie.
2). Tak, jeśli wybieramy poziom przedmiotów i obowiązkowe są co najmniej 3 na poziomie rozszerzonym, w tym jeden język obowiązkowo.
Dobra starczy i tak trochę ponaciągałem
Edit:
Endo: Rocznik 89 jest w miare, 90 przejdzie, ale niższe to już tragedia w większości przypadków.
Użytkownik Zwierzak edytował ten post 27 października 2010 - 09:30