TEMAT NIEDELIKATNY I NIEWYGODNY! NIE CHCESZ? NIE CZYTAJ!
Może i nie dla każdego temat o enigmatycznej nazwie "ACTA" coś mówi, a zatem- jest to skrót: Anti-Counterfeiting Trade Agreement. Przekładając na polski, można to przetłumaczyć jako Umowa/porozumienie w sprawie obracania towarami podrabianymi. Ustawa ma być podpisana w Polsce 26 stycznia tego roku. Nie będę się rozpisywał czy kopiował tego co jest dostępne na Wiki czy innych portalach (macie tutaj link: http://pl.wikipedia....Trade_Agreement ). Streszczając w kilku zdaniach, chodzi o to, że ustawa ma na celu walkę o naruszanie tzw. "własności intelektualnej". Wyjaśniając skomplikowane i nie do końca jasne pojęcie- rzecz w tym, że urzędasy chcą zabronić piractwa medialnego (gry, filmy, muzyka), a ponadto zakaz handlu towarami podrabianymi i lekami generycznymi, czyli takimi, które są zamiennikiami oryginalnych, często drogich leków.
Teraz kilka słów ode mnie. Polska na czele z Kaczorem i Matołem, który piszę jak dziecko z podstawówki (albo i gorzej) stacza się co raz niżej.. Robią co im żywnie się podoba, podpisują ustawy godzące w Polaków i takie, które zagrażają wolności słowa (póki co w sieci). Społeczeństwo jak c*pa, boi się cokolwiek zrobić. Stoi, patrzy, dostaje po d*pie i nic z tym nie robi! Potrzeba rewolucji albo wojny w tym państwie, bo będzie tylko gorzej...
Na zakończenie nuta:
0
Dream As You'll Live Forever. Live As You'll Die Today.
Dziekuje a więc tak wypowiem ze od conajmniej roku jest pomysł O nazwie ACTA SOPA%PIPA od 26 styczna wejdzie to jak nie zaprzeczycie
ACTA to inaczej narzucona cenzura internetu, ktora zabrania na piratowanie i swobone porusznie sie w sieci. Wszystko co bedziemy robic w internecie zostanie sprawdzone. Koniec robienia zadan domowych z netem, koniec porno, koniec wolosci slowa, zamkna nam oczy i zaglusza mowe.Nie bedziecie mogli nic robic ani sciągac a ni nic
bedzie wojna mówie wam ludzie zaczną starjkować bedzie Wprowadzenie Stanu Wojennego. PROSZE STOP ANTY PIPA*SOPA
Chłopaki doszły do porozumienia co do połączenia tematów.
Co do samej sprawy ACTA, zacytuję swoją wypowiedź z wczoraj
Czyżbyśmy mieli po dzisiejszej nocy tysiące ludzi, którzy od tej pory będą kazać do siebie mówić per Haker, ponieważ odpalili program i przyczynili się do głupiej akcji DDOS-owania serwerów rządowych?
Nie popieram ACTA w żaden sposób, ale to co się dzieje teraz to jeden wielki idiotyzm. Bardzo możliwe, że teraz rząd będzie próbować tą sytuację obrócić przeciwko całemu społeczeństwu internetowemu i przez ten incydent postanowi wprowadzić ACTA, aby móc inwigilować użytkowników i zapobiec takim akcjom jak ta. Ja rozumiem, że trzeba się temu sprzeciwiać, ale jest milion innych sposobów bez agresji na walkę. Trzeba było poczekać, a w wypadku niekorzystnego rozwiązania sprawy ACTA dla Nas Internautów, zacząć działać inaczej.
Miejmy tylko nadzieje, że to nie obróci się teraz przeciwko całej społeczności Internetu.
Swoje zdanie na ten temat nadal podtrzymuje i uważam, że można było to rozegrać w inny sposób. Jak na razie zaczęto o tym mówić w radiu, w TV chyba jeszcze nic nie było. Cały Internet huczy od rozmów, prowadzone są audycje radiowe. Jest cała masa filmików na temat ACTA i te najbardziej wartościowe można byłoby tu pokazać, aby pokazać co się dzieje dla innych.
Ogólnie ideologia ACTA, czyli chronienie praw autorskich jest pomysłem ciekawym, jednak przepisy co do przestrzagania ich w ACTA i wprowadzanie tego za zamkniętymi drzwiami jest co najmniej chore.
UPDATE:
A tu jeszcze taki dokumencik
Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Łódź, dnia stycznia 2012r.
Pan Michał Boni Minister Administracji i Cyfryzacji
Interpelacja poselska ws. niebezpiecznej ustawy ACTA
Szanowny Panie Ministrze,
Zwracam się do Pana Ministra w związku ze sprawą ustaw ograniczających swobodę w Internecie. Jak z pewnością Pan Minister słyszał, 18 stycznia 2011 "amerykański internet" protestował przeciwko ustawom SOPA i PIPA, ograniczającym wolność słowa w Internecie, a potencjalnie umożliwiającym wprowadzenie cenzury. Tę groźbę na ten moment udało się odsunąć, jednak jak się okazuje, w Europie pojawiła się inna, dotycząca Polski bezpośrednio. Chodzi mianowicie o umowę ACTA - Anti-Counterfeiting Trade Agreement, która jest równie wielkim zagrożeniem dla Internetu, a zdecydowanie bliższym. Czemu tak naprawdę jednak jestem jej przeciwny, jeżeli założenia ma dość chwalebne, bo przecież ma bronić własności intelektualnej i zdrowej konkurencji? Okazuje się jednak, że zawiera w sobie wiele bardzo dziwnych zapisów, które mogą prowadzić do bardzo niepokojących zjawisk, w tym blokowania "niewinnych" stron internetowych; ponadto, nakłada na dostawców Internetu obowiązek "szpiegowania" swoich klientów, a do tego - do ujawniania ich danych prywatnym koncernom, jeśli tylko te wysuną takie żądanie, powołując się na rzekome złamanie ich praw przez daną osobę. Poza tym, sam proces tworzenia ACTA był absolutnie skandaliczny; całość prac toczyła się potajemnie, a gdy demokratyczne instytucje chciały mieć w nie wgląd (np. Parlament Europejski) tego wglądu im odmawiano. Byłoby to jeszcze do przełknięcia, gdyby proces przyjmowania był demokratyczny, oparty o parlamenty państw; jak się jednak okazuje, zgodę na tak niebezpieczne prawo wyrazić musi jedynie Rada Ministrów i to nie na oficjalnym posiedzeniu, w drodze głosowania, ale w trybie obiegowym. Ustawa umożliwia wydanie nakazu udostępniania danych osobowych abonenta sieci Internet przez dostawcę na podstawie podejrzeń o naruszenie praw autorskich (sekcja 5, par27 pkt5). Jest zaprzeczenie zasady domniemania niewinności i może uczynić przestępcą każdego zanim zapadnie wyrok. Naraża to obywateli m.in. na utratę dobrego imienia jak i celowe dręczenia oskarżeniami i wymaga dowodzenia swojej niewinności. ACTA chroni de facto interesy wąskiej grupy mając niekorzystny wpływ na jakość życia przeciętnego obywatela dając korporacjom narzędzia do ataku.
Do podstawowych postanowień ACTA należy także możliwość zatrzymania z własnej inicjatywy czyli bez wyroku sądu partii towaru importowanego na podstawie wątpliwości co do jego legalności. Narusza to swobodę prowadzenia działalności gospodarczej i grozi znacznymi stratami przedsiębiorców wskutek przetrzymania ich własności co ogranicza czasowo kapitał spółki. W skrajnych przypadkach decyzja celnika może powodować upadłość. W ustawie pojawia się wiele wyrażeń nieścisłych jak 'w rozsądnym terminie' co daje służbom prawo do nieograniczonego przetrzymywania towaru, mowa również o 'rozsądnej kaucji'. Te i wiele innych stwierdzeń daje szerokie pole do interpretacji i nadużyć. W związku z powyższym, zwracam się do Pana Ministra z prośbą o odpowiedź na następujące zapytania:
Czy rząd zdaje sobie sprawę z potencjalnego ryzyka związanego z wprowadzeniem ustawy ACTA?
Dlaczego informacja o ustawie pojawiła się tak późno bez wcześniejszych wzmianek o jej wprowadzeniu?
Czy Ministerstwo rozważa zaniechanie wprowadzenia ustawy lub ewentualne jej zmianę jej najbardziej niebezpiecznych zapisów oraz tych nieprecyzujących jakie kary grożą za poszczególne wykroczenia?
Z poważaniem,
John Abraham Godson
Co do stron rządowych - najprawdopodobniej jedna z nich została shackowana, ale nie jest to pewne, a następnie większość z nich została wyłączona. Jednak ludzie w grupach na fejsie, twiterze, IRC-u i forach popchnięci plotą, że niby Anonimowi atakują polskie strony rządowe zaczęli atakować inne strony, i publikować linki na Twiterze i FB przez co powstał naturalny DDOS przy wchodzeniu na daną stronę przez co one również nie wyrabiały i padały.
Użytkownik ShataN edytował ten post 22 stycznia 2012 - 03:10
Update
A wg mnie, tyle zaczęło się wokół dziać, te wszystkie akcje hakerskie, bunty, protesty, że chyba sie trochę przestraszą i nie podpiszą.
Najlepsze i tak było jak Graś mówił, że niedziałające strony prezydenta i premiera to nie ataki hakerów tylko przez duża ilość wejść się wyłączyły a tu czytam za godzinę, że i jemu stronę wyłączyli
http://wiadomosci.wp.pl/title,Rozpoczyna-sie-polska-rewolucja-Anonimowi-atakuja,wid,14188130,wiadomosc.html?ticaid=1dc8f zaczyna sie ostra gra:)
Co do stron rządowych - najprawdopodobniej jedna z nich została shackowana, ale nie jest to pewne, a następnie większość z nich została wyłączona. Jednak ludzie w grupach na fejsie, twiterze, IRC-u i forach popchnięci plotą, że niby Anonimowi atakują polskie strony rządowe zaczęli atakować inne strony, i publikować linki na Twiterze i FB przez co powstał naturalny DDOS przy wchodzeniu na daną stronę przez co one również nie wyrabiały i padały.
https://twitter.com/#!/search/AnonymousWiki - czyli to fake? Nie wiem nie znam się i nie wiem jakie konta mają ci anonimowi więc pytam.
Użytkownik sk z3ro edytował ten post 22 stycznia 2012 - 03:43
@sk z3ro - nie wiadomo do kogo należy ten Twitter. Zresztą biorąc to na logikę - gdyby Anonimowi mieli Twittera, swoją stronę czy forum to można byłoby ich zlokalizować w jakiś sposób. A wczoraj właściwie nie wiadomo czy pomagali w atakach Anonymous czy nie mieli z tym nic wspólnego. Bardzo możliwe, że tak, ale wczoraj to właściwie wszyscy udawali Anonimowych i atakowali wszystko co się da na podstawie krótkiego tutka z używania LOIC-a(ściągnij, wpisz adres, DDoSuj).
Ale fajnie, jeszcze troche i upadnie u nas kilku tematow, ba dostaniemy kary jak cos wrzucimy "czego obecnie sluchasz" np Jeszcze troche i zamontuja w każdym domu kamerę, nawet się wysrać nie będzie dało w spokoju....
http://miziaforum.wo...e/<br /><br />Jestem ciekaw czy te całe polskie anonymous to te prawdziwe anonymous hackujące FBI, PSN. Na prawdziwym twitterze anonops nie ma żadnej wzmianki o Polsce, to samo na ich blogspocie.