Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika ChriS

Odnotowano 114 pozycji dodanych przez ChriS (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 18-czerwca 23 )



Sortuj według                Sortuj  

#47493 [Zabawa] Kontynuacja Niekończącej Się Opowieści

Napisano przez ChriS w 02 sierpnia 2009 - 09:25 w Gry Forumowe

Jest to historia o niezwykłym mhrocznym rycerzu na białym koniu z różową opaską na oczach i giermkiem imieniem Stefan, z którym przemierzając łąki odkryli w sobie niebywały dar przekazany w genach z pokolenia na pokolenie. Darem tym była krew Gumsiów dająca niespotykaną siłę dzięki której widzieli przez ściany. Ludzie mówili że mają wallhacka, ale nie mieli dowodów więc zawołali Luffiego, który zajmował się rozwiązywaniem spraw nie do ogarnięcia. Przeskanował rycerza oraz Stefana i zidentyfikował niezidentyfikowany obiekt służący do niezwykle niecnego planu identyfikowania polipów sumeryjskich na Madagaskarze. Luffi postanowił powiedzieć o tym swojemu przyjacielowi Andrzejowi, który specjalizował się historią i przyrodą Madagaskaru. Rycerze przypuścili zmasowany atak na mrówki zamieszkujące tereny dżungli Bengalskiej używając broni chemicznej z Ukrainy, która została stworzona przez rusków w podziemnym bunkrze na terenach byłej twierdzy maczupikczu położonej nieopodal Wrocławia. Po przeprowadzeniu ataku okazało się, że Andrzej tak na prawdę nie potrafi liczyć do pięciu więc wyciągnął z kieszeni liczydło, które upadło na ziemie. Schylił się i został wykorzystany - ktoś mu zwinął liczydło sprzed nosa! Zdenerwowany i zbulwersowany poszedł do baru napić się drinka. Spotkał Kubusia Puchatka i Świętego Mikołaja i zaczęli wspominać swoje wspólne wyprawy w Himalaje,gdzie spotkali jeti i wielka stopę oraz białego murzyna. Święty Mikołaj niechętnie, ale dał mu lolka z mongolskiej marichuany . Po spaleniu całego skręta Andrzej myślał, że jest właśnie na powabnej dziewicy ktora machając reka dawała mu znać, że dziś o północy zaczną odprawiac czarna msze!. W chwili odprawiania rytuału , nastąpiło objawienie się przed nimi anioła. Anioł ten rzekl do nich:"Te gościu, którędy na Wąchock?" Na to Andrzej odparł krzycząc: Kobieto daj siekiero jehowi atakują !! Anioł przerażony na widok siekiery przypomniał sobie, że jest duchem i rozpłynął się niczym kisiel, pozostawiając po sobie budyniową kałużę która po chwili wyparowała. Andrzej z deka osłupiały zastanawiał się co teraz ma zrobić. Daj kamienia, krzyknął i rzucił się na piorunochron. W celu zdewastowania mienia publicznego, bo chciał być certyfikowanym chardkorem! Po dokonaniu tego czynu, poszedł do miasta Venore w Tibji i zabił 3 szczury nie wiadomo po co. Ale był z tego bardzo zadowolony.Wracając przez las spotkał Orka, który wyciągnał z kieszeni dużą, maczetę. Skierował ja w stronę bezbronnego, malutkiego króliczka, który chciał spokojnie spacerować po drodze. Nagle kiedy ork zamachnął się swoją maczetą,a Andrzej desperacko biegnąc uratować królika, potknął się. Upadając zwichnął sobie obie ręce oraz powiekę. Jednakowoż królik nie ucierpiał



#47492 Co czytacie

Napisano przez ChriS w 02 sierpnia 2009 - 09:21 w Komiksy, książki, czasopisma

ja ostatnio katuję trylogię o Reynevanie Sapkowskiego, czyli Narrenturm, Boży Wojownicy i Lux Perpetua ;) znakomita literatura, warta zgłębienia podczas wakacji. polecam :)



#47393 Reggae

Napisano przez ChriS w 31 lipca 2009 - 08:36 w Muzyka

ja ostatnio ostro się za reggae wziąłem, więc może tak:
Grubson - Pani R
Grubson - Pije Piwo (choć to troche HH kawałek)
Ras luta feat Miodu & Grusbon - Babilon Szuka Ganji
Metrowy feat. GrubSon - Otwarta Pestka
Bas Tajpan - 3 zyczenia
Bas Tajpan - Haile Selassie I
Nowy Protest - Rzeczpospolita ( to jest pewnie pozycja nr 2 mojego poprzednika, ale na wszelki wypadek ;) )
Firma - Brat II
no, może jeszcze Hemp Gru - Właśnie tak

mam nadzieje, że pomogłem, peace ;)



#47337 Gęby z Tawerny

Napisano przez ChriS w 30 lipca 2009 - 04:26 w Off topic

chyba w poprzednim wcieleniu, Konio :)



#46570 Gramy Dalej?

Napisano przez ChriS w 15 lipca 2009 - 08:00 w Dyskusja ogólna

ano, gramy dalej, nie ma to tamto! Wiem tyro, że chcesz się nas już pozbyć Dołączona grafika hehehe



#46567 Hmm... Cheater?

Napisano przez ChriS w 15 lipca 2009 - 07:57 w Off topic

tak, teraz wiem, żeby nie wchodzić w takie linki, konto już odzyskałem, ale kosztem tego, że typ sam odblokował hackami wszystkie archievmenty, a chciałem je zrobić sam. Pierwszy i ostatni raz dałem się na takie coś namówić. A will ma dużo racji, rzeczywiście, osoby na serwerach z czapeczkami uchodzą za farciarzy i zyskują respekt.



#46546 Hmm... Cheater?

Napisano przez ChriS w 14 lipca 2009 - 07:49 w Off topic

Hmm... cheater?

Piszę tego posta zainspirowany moimi ostatnimi doświadczeniami oraz kolega Masmixem :)
Otóż:
Ostatnio naciąłem się na typka, który wysłał mi link do specjalnego programu do gry Team Fortress 2, który odblokowuje tzw. czapeczki. Są to modele głów postaci, heavy ma hełm do rugby, medic hełm z 1 wojny światowejDołączona grafika Dołączona grafika

Niestety, serwer główny TF2 daje te czapki dosyć wolno, według polskiego serwisu: "Szansa, że wylosowany przedmiot będzie czapeczką wynosi 0.3-0.44%". Dodam jeszcze, że posiadanie tych oto "czapeczek" nie wpływa na rozgrywkę, jak kevlar i helmet w CSie, nie zmniejszają obrażeń, nie dają criticów. Program jednak okazał się keylogerem i ukradł mi konto steam. Postanowiłem podzielić się tym faktem na forum, gdzie spotkałem się ze zdaniem Masła, że on cheaterów nie lubi i dobrze mi tak. Nie żywię ŻADNEJ urazy do kolegi Masmixa, powód napisania tego posta jest inny.
Gdzie jest granica między cheatami a programami supportu i modelami? Według mnie uproszczona definicja cheatów to "programy umożliwiające zdobycie lepszych statystyk niż inni gracze, nie wkładając w grę żadnego wysiłku i własnego talentu". w sumie, ten mój program można porównać do zmiany modeli w CSie, ale nie na takie, które ułatwiają trafienie, tylko upiększają grę.
A jaka jest wasza opinia w tym temacie? Czuję, że spotkam się ze sporym sprzeciwem, ale spróbujemy http://tawerna-cs.or...tyle_emoticons/default/wink.gif zapraszam do dyskusji



EDIT by ShataN: Używaj normalnej czcionki, okularów jeszcze nie potrzebujemy.



#46545 Blogi, Które Czytacie.

Napisano przez ChriS w 14 lipca 2009 - 07:12 w Off topic

http://www.dakann.pl/ ---> blog autorski jednego z założycieli Diabolic Team, twórców takich dzieł jak Piątek, Piątek II czy projektu 3-cię Piętro. opisuje swój stosunek do świata i daje upust swoim emocjom dotyczącym aktualnych wydarzeń. Warte obejrzenia :)



#46408 Pavilion - Nówka Sztuka ;)

Napisano przez ChriS w 12 lipca 2009 - 04:32 w Off topic

no siemanko gościu :) mam nadzieję, że będziesz ogarniał, bo ostatnio stara gwardia się wykrusza. Miłej gry http://tawerna-cs.or...tyle_emoticons/default/biggrin.gif



#46284 Pokazujemy nasze pulpity

Napisano przez ChriS w 10 lipca 2009 - 01:34 w Off topic

Jak dumbass może, to ja też :)
Dołączona grafika



#46240 Gęby z Tawerny

Napisano przez ChriS w 09 lipca 2009 - 07:49 w Off topic

a ja już polówek mam od groma, też zakumałem, że żeby być fajnym, trzeba mieć polówkę :D



#46046 Jak Być Dobrym Graczem Tawerny?

Napisano przez ChriS w 06 lipca 2009 - 08:03 w Dyskusja ogólna

istny Eden czy inna Utopia :) ech, tak bardzo chciałoby się, żeby wszystko tak wyglądało, cóż dążmy do doskonałości :P



#46035 Gęby z Tawerny

Napisano przez ChriS w 06 lipca 2009 - 01:50 w Off topic

hue hue, jaki Ahmed :D a ja myślałem, że mi tu anime pokemony wyskoczą :P



#46001 Ogrodnik Tris...

Napisano przez ChriS w 05 lipca 2009 - 10:27 w Off topic

bomba, jestem po twojej stronie :D podlewasz to jakąś miksturką?? Ja hodowałem z kumplem i wyrosło tylko na 1,7 m :/ Polskie warunki, no ale życzę samych sukcesów i że zaprosisz nas na "piątkę" ;)



#46000 Zmiana Nazwy Forum :d Refresh Tawerna [tp]

Napisano przez ChriS w 05 lipca 2009 - 10:23 w Off topic

niby nic, ale dobrze, że ktoś takie drobiazgi zauważa. W sumie to TawernaTP dalej tu króluje i nie trzeba podejmować tutaj radykalnych kroków :)



#45999 [Zabawa] Kontynuacja Niekończącej Się Opowieści

Napisano przez ChriS w 05 lipca 2009 - 10:19 w Gry Forumowe

Jest to historia o niezwykłym mhrocznym rycerzu na białym koniu z różową opaską na oczach i giermkiem imieniem Stefan, z którym przemierzając łąki odkryli w sobie niebywały dar przekazany w genach z pokolenia na pokolenie. Darem tym była krew Gumsiów dająca niespotykaną siłę dzięki której widzieli przez ściany. Ludzie mówili że mają wallhacka, ale nie mieli dowodów więc zawołali Luffiego, który zajmował się rozwiązywaniem spraw nie do ogarnięcia. Przeskanował rycerza oraz Stefana i zidentyfikował niezidentyfikowany obiekt służący do niezwykle niecnego planu identyfikowania polipów sumeryjskich na Madagaskarze. Luffi postanowił powiedzieć o tym swojemu przyjacielowi Andrzejowi, który specjalizował się historią i przyrodą Madagaskaru. Rycerze przypuścili zmasowany atak na mrówki zamieszkujące tereny dżungli Bengalskiej używając broni chemicznej z Ukrainy, która została stworzona przez rusków w podziemnym bunkrze na terenach byłej twierdzy maczupikczu położonej nieopodal Wrocławia. Po przeprowadzeniu ataku okazało się, że Andrzej tak na prawdę nie potrafi liczyć do pięciu więc wyciągnął z kieszeni liczydło, które upadło na ziemie. Schylił się i został wykorzystany - ktoś mu zwinął liczydło sprzed nosa! Zdenerwowany i zbulwersowany poszedł do baru napić się drinka. Spotkał Kubusia Puchatka i Świętego Mikołaja i zaczęli wspominać swoje wspólne wyprawy w Himalaje,gdzie spotkali jeti i wielka stopę oraz białego murzyna. Święty Mikołaj niechętnie, ale dał mu lolka z mongolskiej marichuany . Po spaleniu całego skręta Andrzej myślał, że jest właśnie na powabnej dziewicy ktora machając reka dawała mu znać, że dziś o północy zaczną odprawiac czarna msze!. W chwili odprawiania rytuału , nastąpiło objawienie się przed nimi anioła. Anioł ten rzekl do nich:
"Te gościu, którędy na Wąchock?" Na to Andrzej odparł krzycząc: Kobieto daj siekiero jehowi atakują !! Anioł przerażony na widok siekiery przypomniał sobie, że jest duchem i rozpłynął się niczym kisiel, pozostawiając po sobie budyniową kałużę która po Chwili wyparowała.Andzej z deka osłupiały zastanawiał się co teraz ma zrobić.Daj kamienia, krzyknął i rzucił się na piorunochron



#45135 [Zabawa] Kontynuacja Niekończącej Się Opowieści

Napisano przez ChriS w 25 czerwca 2009 - 07:47 w Gry Forumowe

Jest to historia o niezwykłym mhrocznym rycerzu na białym koniu z różową opaską na oczach i giermkiem imieniem Stefan, z którym przemierzając łąki odkryli w sobie niebywały dar przekazany w genach z pokolenia na pokolenie. Darem tym była krew Gumsiów dająca niespotykaną siłę dzięki której widzieli przez ściany. Ludzie mówili że mają wallhacka, ale nie mieli dowodów więc zawołali Luffiego, który zajmował się rozwiązywaniem spraw nie do ogarnięcia. Przeskanował rycerza oraz Stefana i zidentyfikował niezidentyfikowany obiekt służący do niezwykle niecnego planu identyfikowania polipów sumeryjskich na Madagaskarze. Luffi postanowił powiedzieć o tym swojemu przyjacielowi Andrzejowi, który specjalizował się historią i przyrodą Madagaskaru. Rycerze przypuścili zmasowany atak na mrówki zamieszkujące tereny dżungli Bengalskiej używając broni chemicznej z Ukrainy, która została stworzona przez rusków w podziemnym bunkrze na terenach byłej twierdzy maczupikczu położonej nieopodal Wrocławia. Po przeprowadzeniu ataku okazało się, że Andrzej tak na prawdę nie potrafi liczyć do pięciu więc wyciągnął z kieszeni liczydło, które upadło na ziemie. Schylił się i został wykorzystany - ktoś mu zwinął liczydło sprzed nosa! Zdenerwowany i zbulwersowany poszedł do baru napić się drinka. Spotkał Kubusia Puchatka i Świętego Mikołaja i zaczęli wspominać swoje wspólne wyprawy w Himalaje,gdzie spotkali jeti i wielka stopę oraz białego murzyna. Święty Mikołaj niechętnie, ale dał mu lolka z mongolskiej marichuany . Po spaleniu całego skręta Andrzej myślał, że jest właśnie na powabnej dziewicy ktora machając reka dawała mu znać, że dziś o północy zaczną odprawiac czarna msze!. W chwili odprawiania rytuału , nastąpiło objawienie się przed nimi anioła. Anioł ten rzekl do nich:
"Te gościu, którędy na Wąchock?" Na to Andrzej odparł krzycząc: Kobieto daj siekiero jehowi atakują !! Anioł przerażony na widok siekiery przypomniał sobie, że jest duchem i rozpłynął się niczym kisiel, pozostawiając po sobie budyniową kałużę



#44859 Bubek & Owi Forever ;)

Napisano przez ChriS w 21 czerwca 2009 - 07:40 w Off topic

Najlepszego, moi drodzy, to ważny krok, bądźcie szczęśliwi i wychowajcie córeczkę na wzorową obywatelkę :)



#44701 [Zabawa] Kontynuacja Niekończącej Się Opowieści

Napisano przez ChriS w 20 czerwca 2009 - 09:31 w Gry Forumowe

Jest to historia o niezwykłym mhrocznym rycerzu na białym koniu z różową opaską na oczach i giermkiem imieniem Stefan, z którym przemierzając łąki odkryli w sobie niebywały dar przekazany w genach z pokolenia na pokolenie. Darem tym była krew Gumsiów dająca niespotykaną siłę dzięki której widzieli przez ściany. Ludzie mówili że mają wallhacka, ale nie mieli dowodów więc zawołali Luffiego, który zajmował się rozwiązywaniem spraw nie do ogarnięcia. Przeskanował rycerza oraz Stefana i zidentyfikował niezidentyfikowany obiekt służący do niezwykle niecnego planu identyfikowania polipów sumeryjskich na Madagaskarze. Luffi postanowił powiedzieć o tym swojemu przyjacielowi Andrzejowi, który specjalizował się historią i przyrodą Madagaskaru. Rycerze przypuścili zmasowany atak na mrówki zamieszkujące tereny dżungli Bengalskiej używając broni chemicznej z Ukrainy, która została stworzona przez rusków w podziemnym bunkrze na terenach byłej twierdzy maczupikczu położonej nieopodal Wrocławia. Po przeprowadzeniu ataku okazało się, że Andrzej tak na prawdę nie potrafi liczyć do pięciu więc wyciągnął z kieszeni liczydło, które upadło na ziemie. Schylił się i został wykorzystany - ktoś mu zwinął liczydło sprzed nosa! Zdenerwowany i zbulwersowany poszedł do baru napić się drinka. Spotkał Kubusia Puchatka i Świętego Mikołaja i zaczęli wspominać swoje wspólne wyprawy w Himalaje,gdzie spotkali jeti i wielka stopę oraz białego murzyna. Święty Mikołaj niechętnie, ale dał mu lolka z mongolskiej marichuany . Po spaleniu całego skręta Andrzej myślał, że jest właśnie na powabnej dziewicy ktora machając reka dawała mu znać, że dziś o północy zaczną odprawiac czarna msze!. W chwili odprawiania rytuału , nastąpiło objawienie się przed nimi anioła. Anioł ten rzekl do nich:
"Te gościu, którędy na Wąchock?"



#44700 Wyłączenie Dźwięku Strzału

Napisano przez ChriS w 20 czerwca 2009 - 09:28 w Counter Strike 1.6

tylko zastanawiam się po co ci to, skoro wiesz, że to swego rodzaju dopalacz. Grajmy tak jak twórcy gry nam zalecają, a cała społeczność będzie happy. To chyba tyle w tym temacie, nic nowego nie usłyszymy ;)



#44613 Proponowane Mapy Na Zombie Infection

Napisano przez ChriS w 18 czerwca 2009 - 02:19 w Mapy

raczej postawił bym na mapki zm_ , ale proponowałbym też de_tuscan, albo ew. cpl_mill
taka luźna uwaga ^^



#44440 Moje projekty-komentarze

Napisano przez ChriS w 15 czerwca 2009 - 07:06 w Off topic

trzeba przyznać że robi wrażenie :) mogę wiedzieć jakimi programami się wspomagałeś??



#44240 [Zabawa] Kontynuacja Niekończącej Się Opowieści

Napisano przez ChriS w 12 czerwca 2009 - 01:47 w Gry Forumowe

Jest to historia o niezwykłym mhrocznym rycerzu na białym koniu z różową opaską na oczach i giermkiem imieniem Stefan, z którym przemierzając łąki odkryli w sobie niebywały dar przekazany w genach z pokolenia na pokolenie. Darem tym była krew Gumsiów dająca niespotykaną siłę dzięki której widzieli przez ściany. Ludzie mówili że mają wallhacka, ale nie mieli dowodów więc zawołali Luffy'ego, który zajmował się rozwiązywaniem spraw nie do ogarnięcia. Przeskanował rycerza oraz Stefana i zidentyfikował niezidentyfikowany obiekt służący do niezwykle niecnego planu identyfikowania polipów sumeryjskich na Madagaskarze. Luffy postanowił powiedzieć o tym swojemu przyjacielowi Andrzejowi, który specjalizował się historią i przyrodą Madagaskaru. Rycerze przypuścili zmasowany atak na mrówki zamieszkujące tereny dżungli Bengalskiej używając broni chemicznej z Ukrainy, która została stworzona przez rusków w podziemnym bunkrze na terenach byłej twierdzy maczupikczu położonej nieopodal Wrocławia. Po przeprowadzeniu ataku okazało się, że Andrzej tak na prawdę nie potrafi liczyć do pięciu więc wyciągnął z kieszeni liczydło, które upadło na ziemie. Schylił się i został wykorzystany - ktoś mu zwinął liczydło sprzed nosa! Zdenerwowany i zbulwersowany poszedł do baru napić się drinka. Spotkał Kubusia Puchatka i Świętego Mikołaja i zaczęli wspominać swoje wspólne wyprawy w Himalaje,gdzie spotkali jeti i wielka stopę oraz białego murzyna. Święty Mikołaj niechętnie, ale dał mu lolka z mongolskiej marichuany . Po spaleniu całego skręta Andrzej myślał, że jest właśnie na powabnej dziewicy ktora machając reka dawała mu znać, że dziś chcę sie z nim spotkać. Dziewica okazała się być sedesem na którym siedział Pan X - zamożny inwestor z Wysp Salomona jednak dziewica nie byla sedesem lecz wnętrznościami wielkiej stopy, który walił konia w lesie w celu odprężenia się od skate contestów na Jasnej Górze. Po opuszczeniu baru Andrzej udał się do sklepu monoplowego, aby w końcu oddać wszystkie zaległe długi zaciagniete przez powabna dziewice, z którą spędził niezapomniane chwile układając puzzle dla niewidomych satanistów. W chwili regulowania długów napatoczył sie Luffy widząc to co się działo z powabna dziewica natychmiast zaprosił ich na sąsiedzkiego grilla. Andrzej postanowił zabrać dla dziewicy



#44191 [Zabawa] Kontynuacja Niekończącej Się Opowieści

Napisano przez ChriS w 11 czerwca 2009 - 05:14 w Gry Forumowe

Jest to historia o niezwykłym mhrocznym rycerzu na białym koniu z różową opaską na oczach i giermkiem imieniem Stefan, z którym przemierzając łąki odkryli w sobie niebywały dar przekazany w genach z pokolenia na pokolenie. Darem tym była krew Gumsiów dająca niespotykaną siłę dzięki której widzieli przez ściany. Ludzie mówili że mają wallhacka, ale nie mieli dowodów więc zawołali Luffiego, który zajmował się rozwiązywaniem spraw nie do ogarnięcia. Przeskanował rycerza oraz Stefana i zidentyfikował niezidentyfikowany obiekt służący do niezwykle niecnego planu identyfikowania polipów sumeryjskich na Madagaskarze. Luffi postanowił powiedzieć o tym swojemu przyjacielowi Andrzejowi, który specjalizował się historią i przyrodą Madagaskaru. Rycerze przypuścili zmasowany atak na mrówki zamieszkujące tereny dżungli Bengalskiej używając broni chemicznej z Ukrainy, która została stworzona przez rusków w podziemnym bunkrze na terenach byłej twierdzy maczupikczu położonej nieopodal Wrocławia. Po przeprowadzeniu ataku okazało się, że Andrzej tak na prawdę nie potrafi liczyć do pięciu więc wyciągnął z kieszeni liczydło, które upadło na ziemie. Schylił się i został wykorzystany - ktoś mu zwinął liczydło sprzed nosa! Zdenerwowany i zbulwersowany poszedł do baru napić się drinka. Spotkał Kubusia Puchatka i Świętego Mikołaja i zaczęli wspominać swoje wspólne wyprawy w Himalaje,gdzie spotkali jeti i wielka stopę oraz białego murzyna. Święty Mikołaj niechętnie, ale dał mu lolka z mongolskiej marichuany . Po spaleniu całego skręta Andrzej myślał, że jest właśnie na powabnej dziewicy ktora machając reka dawała mu znać, że dziś chcę sie z nim spotkać. Dziewica okazała się być sedesem na którym siedział Pan X - zamożny inwestor z Wysp Salomona jednak dziewica nie byla sedesem lecz wnętrznościami wielkiej stopy, który walił konia w lesie w celu odprężenia się od skate contestów na Jasnej Górze. Po opuszczeniu baru Andrzej udał się do sklepu monoplowego, aby w końcu oddać wszystkie zaległe długi zaciagniete przez powabna dziewice, z którą spędził niezapomniane chwile układając puzzle dla niewidomych satanistów



#44096 [Zabawa] Kontynuacja Niekończącej Się Opowieści

Napisano przez ChriS w 10 czerwca 2009 - 06:04 w Gry Forumowe

Jest to historia o niezwykłym mhrocznym rycerzu na białym koniu z różową opaską na oczach i giermkiem imieniem Stefan, z którym przemierzając łąki odkryli w sobie niebywały dar przekazany w genach z pokolenia na pokolenie. Darem tym była krew Gumsiów dająca niespotykaną siłę dzięki której widzieli przez ściany. Ludzie mówili że mają wallhacka, ale nie mieli dowodów więc zawołali Luffiego, który zajmował się rozwiązywaniem spraw nie do ogarnięcia. Przeskanował rycerza oraz Stefana i zidentyfikował niezidentyfikowany obiekt służący do niezwykle niecnego planu identyfikowania polipów sumeryjskich na Madagaskarze. Luffi postanowił powiedzieć o tym swojemu przyjacielowi Andrzejowi, który specjalizował się historią i przyrodą Madagaskaru. Rycerze przypuścili zmasowany atak na mrówki zamieszkujące tereny dżungli Bengalskiej używając broni chemicznej z Ukrainy, która została stworzona przez rusków w podziemnym bunkrze na terenach byłej twierdzy maczupikczu położonej nieopodal Wrocławia. Po przeprowadzeniu ataku okazało się, że Andrzej tak na prawdę nie potrafi liczyć do pięciu więc wyciągnął z kieszeni liczydło, które upadło na ziemie. Schylił się i został wykorzystany - ktoś mu zwinął liczydło sprzed nosa! Zdenerwowany i zbulwersowany poszedł do baru napić się drinka. Spotkał Kubusia Puchatka i Świętego Mikołaja i zaczęli wspominać swoje wspólne wyprawy w Himalaje,gdzie spotkali jeti i wielka stopę oraz białego murzyna. Święty Mikołaj niechętnie, ale dał mu lolka z mongolskiej marichuany . Po spaleniu całego skręta Andrzej myślał, że jest właśnie na powabnej dziewicy ktora machając reka dawała mu znać, że dziś chcę sie z nim spotkać. Dziewica okazała się być sedesem na którym siedział Pan X - zamożny inwestor z Wysp Salomona jednak dziewica nie byla sedesem lecz wnętrznościami wielkiej stopy, który walił konia w lesie w celu odprężenia się od skate contestów na Jasnej Górze