Wisla - Barca
#1
Napisano 11 sierpnia 2008 - 08:00
"Every broken enemy will know,
That their opponent had to be invincible!
Take a last look around, while you’re alive,
I’m an indestructible master of war!
#2
Napisano 11 sierpnia 2008 - 09:07
Czy ty lubisz/jezdzisz na mecze gdzie nasi zawsze po d*pie dostawaja tylko ? Pojedz na jakis gdzie z jakimis rumunami wygramy z 5:0 a nie na takie gdzie tylko w plecy ^^
Tak czy siak powinni nasi wygrac ale tak nie bedzie z pewnoscia ...
#3
Napisano 11 sierpnia 2008 - 09:33
#5
Napisano 11 sierpnia 2008 - 10:22
#6
Napisano 11 sierpnia 2008 - 10:51
przepasc miedzy polska a ligami z anglii hiszpanii czy wloch. I dopoki nie zmieni sie system rzadzenia i nie wyp*****a wszystkich tych zasranych prezesow z PZPN wisla nie ma sie co mierzyc z przecietnym 2go ligowym zespolem z zachodu, o barcie juz nie wspominajac.
i mam nadzieje ze bedzie ze 6-0 w plecy!
#7
Napisano 12 sierpnia 2008 - 08:29
palacz ke sera sera: ja nie pije
palacz ke sera sera: juz nigdy
palacz ke sera sera: zmienilem sie
#8
Napisano 12 sierpnia 2008 - 09:42
#9
Napisano 12 sierpnia 2008 - 10:54
prawda jest taka ze polska pilka to jest DNO. Patrzac na mecze naszej 'ekstraklasy' mozna odniesc wrazaenie ze graja na replay'u. Nikomu sie nie chce biegac ani wysilac. Wazne zeby wyplate dali z reszta nas gowno obchodzi. "stadiony" mamy przedwojenne, syf, brud, murawa jak z osiedlowego podworka, wszedzie korupcja, uklady i pieniadze, ktorych przeciez na wszystko brakuje
przepasc miedzy polska a ligami z anglii hiszpanii czy wloch. I dopoki nie zmieni sie system rzadzenia i nie wyp*****a wszystkich tych zasranych prezesow z PZPN wisla nie ma sie co mierzyc z przecietnym 2go ligowym zespolem z zachodu, o barcie juz nie wspominajac.
i mam nadzieje ze bedzie ze 6-0 w plecy!
nic dodać nic ująć i im większy wpierdziel tym większy banan na mojej twarzy
NEVER GIVE UP!
#10
Napisano 12 sierpnia 2008 - 11:09
w życiu każdego z was jest coś, co w trudnych chwilach was trzyma przy nim... dla mnie jest tym pfkkk
nie ufam nikomu kocham tylko tych co na to zaslużyli...
ciężki charakter ? wiem mam z natury, ale chcę wierzyć w słońce, nie chcę już wierzyć w chmury!
Jeśli Go nie znałeś to nie żałuj, Jeśli Go nie znałeś to nie żałuj nieee, bo przyjaciela straciłbyś
bo przyjaciela straciłbyś jak jaaa..
(...)a czy pomyślałeś skąd biorą się tacy jak On,a czy pomyślałeś skąd biorą się tacy jak Onnn..
(...)był jednym z niewielu skazanych na bluesa, ten wyrok dodawał mu siłł..
(...)lecz często uciekał by stanąć nad wami, by nabrać znów sił..
(...) skazany na bluesa no ilu jeszcze jest takich jak On?!?
niee ty go nie znałeś..
Ja tu jeszcze wróce
========================================================================================================
#11
Napisano 13 sierpnia 2008 - 01:44
#12
Napisano 13 sierpnia 2008 - 01:59
Między Barcą a Wisłą nie ma takiej przepaści. Moim zdaniem mecz będzie dość wyrównany. Jest większe prawdopodobieństwo, że zwyzięsko z dwumeczu wyjdzie Barca, ale nie znaczy, że tak się musi stać.
Upatruję szansę Wisły w tym, że Barca raz, że miała i ma jeszcze trochę kłopotów wewnętrznych, dwa to, że będzie to ich dopiero pierwszy oficjalny mecz w tym sezonie, a są jeszcze na etapie przygotowań do nowego sezonu. Nie ma Messiego, nie ma koniomordego... Wisła już jest rozegrana, dla niej sezon już się zaczął jakiś czas temu i dlatego ich gra może będzie pewniejsza.
Snifer napisał, że wygrać z Barcą jest nierealne. Dlaczego? To jest sport, w którym może się wszystko zdarzyć i niech mi ktoś nie pisze, że nie ma bata, by Barca przegrała z Wisłą.
Zresztą Wisła nie musi wygrywać z Barcą, by zagrać w LM. Wystarczą dwa remisy Wisły z korzyścią bramkową na wyjeździe (może być tak, że Barca tak awansuje, nie wygrywając ani jednego meczu z Wisłą), bądź remis doprowadzający do rzutów karnych, które będą szczęśliwe dla Wisły
Ja tam w chłopaków wierzę. Najwyżej się zawiodę.
A jeśli Barca miałaby już wygrać z Wisłą, to na pewno nie kolosalnym wynikiem, tylko góra jedną bramką, w porywach do dwóch i to z błędu wiślackiej obrony.
Użytkownik MilczaR edytował ten post 13 sierpnia 2008 - 02:02
#13
Napisano 13 sierpnia 2008 - 02:37
Pamiętam nie zapomnę nie zapomnę pamiętam
O wszystkich dobrodziejstwach i o wszystkich przekrętach
Co w życiu mnie spotkało a na co jeszcze czekam(...)
Wszędzie po trochu zawsze tam gdzie pożądany
Nie wpycham się jak chamy nie wchodze gdy niechciany
Wole solowe stany przy płytach zajarany (...)
Nie kozaczę jest wj** to nie płaczę(...)
Śmiejesz się? to zgadnij kto się będzie śmiał ostatni!
#14
Napisano 13 sierpnia 2008 - 03:17
Użytkownik blEEE edytował ten post 13 sierpnia 2008 - 05:14
#15
Napisano 13 sierpnia 2008 - 10:45
To ja ludzie biegłem do domu z pracy, by obejrzeć mecz. Gdybym wiedział, że tak będzie wyglądała gra, to zostałbym i zrobiłbym nadgodzinki.
To co Blee napisał o słowach Boguskiego - to prawda. Sam czytałem te wypowiedzi, a także inne. Wypowiadali się, że celują bardziej w UEFA niż w LM. Albo te wypowiedzi, że nic się nie stanie jak przegramy z Barcą. To świadczy o braku profesjonalizmu. W takim razie czemu nie oddali walkowera?
Nie wycofuję się z tego, co wcześniej napisałem. Zawiodłem się jednak nieco, ale nie tyle na piłkarzach, co na trenerze, a mam tu na myśli pana imbecyla Macieja Skorżę. Jak można tak ustawić skład? Nie było żadnej myśli taktycznej, pomysłu na grę. Takie coś jak granie jednym napastnikiem i granie na prostopadłe, to najdziecinniejsze zagranie i tchórzowskie. Przecież to była taktyka defensywna, a mimo to dostali 4:0. Skoro tak słabo wierzyli w sukces z Barcą, to mogli zagrać to co lubią. Barca widać, że grała nie do końca to, co nakazał im Pepe, tylko pozwolił im nieco pograć swoje. Wisła była więźniem założeń taktycznych trenera.
To nie różnica poziomu sprawiła, że Wisła dostała 4:0, bo gdyby tak zagrali w Ekstraklasie, to także by przegrali, choć może nie 4:0.
Na miejscu Skorży nakazałbym grać chłopakom tak, jak z Beitarem choćby. Po prostu taką piłkę "na tak", a nie pokazać się ze złej strony. Nie dość, że grali defensywnie, to grali jak robot, pokazali słaby futbol i dali się zbić jak szmata. Powinni zagrać normalnie z dwoma napastnikami normalny mecz.
Dodam, że Skorża bardzo namieszał, bo jak można grać 5-4-1 i grać jeszcze na pułapki offside'owe? ...i to z Barcą, gdzie grają trójką ofensywnych zawodników i to grzeszących prędkością.
Szkoda. A mogli powalczyć.
#16
Napisano 13 sierpnia 2008 - 10:49
Pamiętam nie zapomnę nie zapomnę pamiętam
O wszystkich dobrodziejstwach i o wszystkich przekrętach
Co w życiu mnie spotkało a na co jeszcze czekam(...)
Wszędzie po trochu zawsze tam gdzie pożądany
Nie wpycham się jak chamy nie wchodze gdy niechciany
Wole solowe stany przy płytach zajarany (...)
Nie kozaczę jest wj** to nie płaczę(...)
Śmiejesz się? to zgadnij kto się będzie śmiał ostatni!
#17
Napisano 13 sierpnia 2008 - 11:01
Barca widać, że grała nie do końca to, co nakazał im Pepe, tylko pozwolił im nieco pograć swoje.
Nie odmieniaj imienia Josep/Pep na pepe
"Nie ma az takiej przepasci miedzy Barca a Wisła" .gif' class='bbc_emoticon' alt='::' /> MilczaR rządzisz
fajnie, Barca sie nei zmeczyla i gladkie 4-0. Jednak liczyłem ze chociaż tą jedną bramkę wbije wisla mimo wszystko
#18
Napisano 13 sierpnia 2008 - 11:50
#19
Napisano 14 sierpnia 2008 - 12:19
#20
Napisano 14 sierpnia 2008 - 01:18
Nie odmieniaj imienia Josep/Pep na pepe
Za moich czasów, bo Ty to chyba nie pamiętasz czasów, kiedy Guardiola grał w piłę, ... mówiło się na niego Pepe (choć faktycznie formalnie to był Pep). ?atwiej było wymówić Pepe niż Pep hehe. Ślady tego widać do dziś i to nie tylko w Polsce. Jestem pewien tego co mówię, gdyż był to jeden z moich ulubionych zawodników. Właśnie takich jak on brakuje w dzisiejszej piłce.
Użytkownik MilczaR edytował ten post 14 sierpnia 2008 - 01:24