Piszę tego posta zainspirowany moimi ostatnimi doświadczeniami oraz kolega Masmixem
Otóż:
Ostatnio naciąłem się na typka, który wysłał mi link do specjalnego programu do gry Team Fortress 2, który odblokowuje tzw. czapeczki. Są to modele głów postaci, heavy ma hełm do rugby, medic hełm z 1 wojny światowej
Niestety, serwer główny TF2 daje te czapki dosyć wolno, według polskiego serwisu: "Szansa, że wylosowany przedmiot będzie czapeczką wynosi 0.3-0.44%". Dodam jeszcze, że posiadanie tych oto "czapeczek" nie wpływa na rozgrywkę, jak kevlar i helmet w CSie, nie zmniejszają obrażeń, nie dają criticów. Program jednak okazał się keylogerem i ukradł mi konto steam. Postanowiłem podzielić się tym faktem na forum, gdzie spotkałem się ze zdaniem Masła, że on cheaterów nie lubi i dobrze mi tak. Nie żywię ŻADNEJ urazy do kolegi Masmixa, powód napisania tego posta jest inny.
Gdzie jest granica między cheatami a programami supportu i modelami? Według mnie uproszczona definicja cheatów to "programy umożliwiające zdobycie lepszych statystyk niż inni gracze, nie wkładając w grę żadnego wysiłku i własnego talentu". w sumie, ten mój program można porównać do zmiany modeli w CSie, ale nie na takie, które ułatwiają trafienie, tylko upiększają grę.
A jaka jest wasza opinia w tym temacie? Czuję, że spotkam się ze sporym sprzeciwem, ale spróbujemy zapraszam do dyskusji
EDIT by ShataN: Używaj normalnej czcionki, okularów jeszcze nie potrzebujemy.
Użytkownik ShataN edytował ten post 14 lipca 2009 - 10:06