7 odpowiedzi w tym temacie

[Masmix]

Dzisiaj byłem w Jeffsie zostałem potraktowany skandalicznie, właśnie wysłałem skargę, której treść Wam tutaj przedstawiam- ku przestrodze. (Jedzenie jest tam bardzo dobre)

"Chciałem opisać bardzo nieprzyjemną sytuację, która miała miejsce w dniu dzisiejszym (27 lipca) około godziny 15.30 w restauracji Jeff's w Krakowie. Siadając przy stoliku zapytałem kulturalnie panią kelnerkę o to, czy promocja na danie Fajitas dalej obowiązuje (w każdy poniedziałek kup jedną, drugą dostaniesz gratis). Otrzymałem odpowiedź przeczącą, więc wspomniałem o tym, że o tej promocji dowiedziałem się ze strony internetowej oraz, że nie ma problemu i za chwilę złożę zamówienie wraz z narzeczoną na inne danie. Parę minut później podeszła do nas Pani Manager, tłumacząc nam podniesionym tonem (krzycząc), że informacja o promocji jest już nieaktualna od 4 miesięcy i nie mieliśmy możliwości zobaczyć jej na stronie internetowej dzień wcześniej. Wspomnieliśmy o tym, że oferta tej promocji znajduje się w zakładce Menu, oraz wyraziłem swoje zdziwienie całą sprawą - bo nie robiłem żadnych trudności, a zostałem potraktowany jak 'trudny klient'. Pani Manager po chwili zmieniła ton wypowiedzi widząc, że nie ma do czynienia z ludźmi sprawijającymi kłopoty, lecz z normalnymi klientami i przeprosiła nas, lecz pewien niesmak pozostał. Podczas całej tej sytuacji czułem się zażenowany, ponieważ wszyscy wokół patrzyli na mnie jak na prostaka, który przyszedł do restauracji, a nie potrafi się w niej należycie zachować. Powiedziałem, że będziemy musieli niestety zrezygnować z wizyty w Jeff'sie w czym utwierdziło mnie pogardliwe spojrzenie kelnerki, gdy na pytanie czy składam zamówienie odpowiedziałem, że jeszcze się zastanowię. Niestety do Jeff'sa w Krakowie już nie przyjdę, a jedzenie jest świetne (posiadamy kartę stałego klienta i zawsze byliśmy bardzo zadowoleni), a także bardzo ciekawy wystrój miejsca. Zostaliśmy potraktowani skandalicznie zarówno przez Panią Manager jak i kelnerkę, która zapomniała o tym, że jest w miejscu pracy rzucając w moją stronę nienawistne spojrzenie. Żeby było zabawniej sprawdziłem także przed chwilą Państwa ofertę na stronie internetowej i informacja o promocji Fajitas dalej jest zamieszczona w zakładce Menu. Zrobiłem zrzut ekranu wraz z dzisiejszą datą- na przyszłość warto faktycznie najpierw coś sprawdzić, a później mieć niesłuszne pretensje względem klienta. Wysyłam dwa linki zawierające zrzut ekranu. Proszę o kontakt. "

http://www.img.f4a.e...4985fajitas.JPG

http://img9.imagesha...677/fajitas.jpg

Użytkownik Masmix edytował ten post 27 lipca 2009 - 06:04

[susel-Reggae Fan]

Trzeba było panią Manager spytać się czy ma internet w miejscu pracy( na 100% ma) i żeby przy Tobie sprawdziła to ich całe menu na stronie jeśli znalazłby się owy wpis (a zapewne znalazłby się) ,zażądałbym przeprosin oraz zadość uczynienia czyli być może darmowy posiłek

to wszystko mogłoby się udać ale czy pani manager poszłaby na opcje z netem.

chciałbym zobaczyć wyraz twarzy takiej osoby

[Atze]

To jest i tak dosyć 'delikatny' przykład jak można być potraktowanym w Polsce. Ma się to również do znacznej większości urzędów oraz miejsc publicznych, gdzie pan/pani siedząca za okienkiem czy też za ladą uważają iż pomagając nam lub udzielając informacji, robią to z własnej nieprzymuszonej woli i że to my powinniśmy liczyć na ich łaskę najlepiej płaszcząc się przed nimi aby cokolwiek załatwić.

Jest to pozostałość po komunie, ludzie tak byli traktowani i uważają że nadal tak jest i traktują tak innych.

To nie tylko moje zdanie ale każdego kto zasmakował kultury bardziej na zachód od naszego kraju, na co dzień mam kontakt z ludźmi w Niemczech i Holandii i nigdy nie zostałem potraktowany jak byle kto, w jakimkolwiek miejscu i sytuacji. Niestety w porównaniu to jest ogromna przepaść, tutaj na ulicy obcy ludzie grzecznie się sobie kłaniają, ot tak z uśmiechem. A ekspedientkom w sklepach nigdy nie zapomina się powiedzieć 'dziękuję' ba jeszcze ładnie powie odwidzenia

Tschuss!

[Masmix]

Cóż wyszli z tego z twarzą, dostałem odpowiedź cytuję jedno zdanie " Chciałem serdecznie zaprosić Pana do restauracji w dowolnym terminie na koszt Nasz i spotkać się z Panem osobiście i Pana przeprosić."

Pani Manager mówiła, że sprawdzała na stronie 5 minut temu, jak się okazało źle sprawdziła :]

[Fikus]

było iść do marhaby na szarmę

[Atze]

eno Masmix teraz w restauracji to poczujesz się jak Pan

[KoNiO]

zamow wiecej i kaz zapakowac do domciu xD

[susel-Reggae Fan]

hehe moje domysły co do zadośćuczynienia są prawie że poprawne

Darmowy posiłek i przeprosiny no fajnie ciekawi mnie teraz jeszcze jak się oberwało pani manager...