na Tawernie początki były bardzo fajne - wspólne wyprawy po helium z Omajem, Dumbasem i Amćkiem - w razie ataku piratów (botów) oni byli bez szans, gdy byliśmy w stadku. Jak np. latałem sam, bo nikt nie grał wtedy to niejednokrotnie musiałem palić wroty i uciekać czym prędzej, bo miałem słaby statek, słaby armor, marne uzbrojenie.. Kontynuując wątek, pożyczyłem jakąś kasę od kpt. Kirka, trochę od Omaya, miałem pokaźniejszy stateczek, zwiedziałem inne planety? światy? nie wiem jak to nazwać, chodzi mi o przelatywanie przez te strefy do wkraczania na kolejne odsłony.
Szukanie gateway'ów (tak to się nazywa dokładnie?) z Amćkiem to była super sprawa, niby w encyklopedii Freelancera było napisane, w którym to jest obszarze na mapie (np. B4), ale i tak nie łatwo było to znaleźć. Domyślam się, że zabawa na dobre się nie zaczęła nigdy, bo maksymalnie nas było 8-10 osób i każdy był rozrzucony po całej mapie.
Wszechświat Discovery jest to sector naszej galaktyki oddalony od nas o ok. 500 lat świetlnych. Składa się z ~150 układów gwiezdnych, połączonych ze sobą tunelami podprzestrzennymi: zbudowanymi przez ludzi - Jump Gate, oraz naturalnymi anomaliami - Jump Hole.
To co robiliście to jest pierwszy etap gry, każdy przez to przechodzi raz - exploration and discovering.
Po dość długim wstępie sentymentalnym kieruje konkretne pytania (wreszcie!):
- jakie są możliwości rozwoju w tej grze, wciągnięcia się w nią jeszcze bardziej?
wyobraź sobie wszechświat dostępny dla człowieka, składający się z 150 systemów gwiezdnych z niezliczonymi zamieszkanymi planetami i setkami stacji kosmicznych i tysiącami krążących wszedzie statków, podzielony na 5 legalnych tzw. Houses - krajów, państw, posiadających armie, policje, korporacje handlowe i górnicze, mafie, własne grupy pirackie. Każdy House ma odmienną kulturę, ustrój, cele. Dwie pary z nich toczą ze sobą oficjalną wojnę, a piąty zamierza na nich wszystkich napaść. Dodaj do tego dwa quasi House pirackie, które walczą ze sobą i ze wszystkimi innymi domami. Jeden z nich eksportuje narkotyk, nielegalny i porządany wszędzie, a drugi artefakty też zabronione. W każdym House są grupy pirackie, które walczą z władzami, korporacjami i między sobą. Jest też silna grupa outsiderów, neutralna do wszystkich ale ich nikt nie lubi, oraz 3 grupy Obcych bądź quasi obcych, którzy chca zniszczyć ludzi. Są też androidy, których nikt nie rozumie.
Postaw siebie jako jednostkę usiłujacą żyć w tym wszechświecie, która może być kimkolwiek (prawie).
Możliwości są limitowane tylko wyobraźnią i grą innych graczy. Są oczywiście zasady serwera, które regulują swobodę gry, żeby każdy mógł grać i było mniej więcej sprawiedliwie.
Twoja postać może być samotna lub należeć do zorganizowanej grupy - faction, która ma swoją strukturę dowodzenia, jak w realu. Sa polecenia rozkazy, patrole, zadania, polityka, dyplomacja między grupami. Mamy imperatora, króla, generałów, dowódców, żołnieży, "kierowców", łowców głów, najemników, agentów, prezesów korporacji, piratów, terrorystów, i zwykłe szumowiny. itp. granie konkretną postacią nazywamy Role Play i to jest to na co jesteśmy nakierowani.
długo się zastanawiałem jak na to odpowiedzieć. minęło właśnie 3 lata jak gram na serwerze Discovery, a jeszcze nie wypróbowałem wszystkich możliwości.
- jaki jest cel zdobywania tych pieniędzy, jak pisałeś wyżej - 10mln na godzinę nawet..? Nie orientuje się cenowo, ale załóżmy, że osiągniemy najlepszy możliwy statek danej specjalizacji - np. policyjny, handlowy... co dalej?
najdroższy, największy statek kosztuje z wyposażeniem jakieś 1.500.000.000.
generalnie każdy z graczy ma kilka różnych postaci jednocześnie i gra na zmianę, do utworzenia i utrzymania ich potrzeba kasy, a żeby mieć kasę trzeba ją zarobić. najprostsza postać kosztuje jakieś 30 mil. im większy lub lepiej wyposażony statek tym więcej kosztuje jego utrzymanie. Więc trzeba zarabiać. Więc każdy ma jakieś choć jedno źródło. Jest to zazwyczaj pierwsza postać, która jest traderem. Niektórzy grają traderów zawodowo.
- czy na serwerze jest aż tylu oponentów, którzy polują na Ciebie co tworzy grę aż tak ciekawą? czy każdy lata sobie nie wiadomo gdzie i 'sobie rzepke skrobie'...?
tak, i tak.
to zależy od ciebie. nie ma postaci, która byłaby wolna od interakcji z innymi. zawsze znajdzie się ktoś, kto ma coś do ciebie lub coś od ciebie chce (in RP, in character). możesz zrobić postać i tak grać, że nie będziesz wchodzić w interakcje z innymi, a możesz zrobić taką, która będzie w centrum wydarzeń. możesz więc być kimś, kogo ściga cały wszechświat i gdzie się nie ruszysz, tam będą na ciebie polować.
- tak wiem, że to doskonałe połączenie gry i forum - u nas była tylko namiastka tego, może ten klimat trzeba poczuć?
tak, od ciebie zależy czy dasz się wciągnąć. można grać tylko na serwerze, lub tylko na forum. najlepiej stosować mix obu. niektórzy się tak wciągają, że żyją tylko tym.
- czy przy Twojej pomocy nie byłoby zbyt łatwo osiągnąć zaawansowany level w tej grze (tak wiem, nikt nie każe mi przecież z niej korzystać, ale z małym cargo to wiadomo jak to wygląda...)?
nie. oferuję podstawowy level, z którego można wystartować prostą postać. najtrudniej jest zacząć od zera. jest to męczące, wymaga czasu i cierpliwości. latanie do znudzenia przez kilkadziesiąt godzin.
jest to żmudne i trudne. ja oferuję pominięcie tego nudnego trochę etapu i możliwość wejścia w świat gry bez wstępu.
Znasz mnie i wiesz, że totalne no offence z mojej strony. Może Twoje odpowiedzi zainteresują innych userów i ludzie dołączą do nas? Może po prostu potrzebuję sam siebie przekonać, że na pewno chce pograć jeszcze?
nie ma sprawy, pytaj, sam zaczynałem od zera, wiem jakie to na początku trudne i s
komplikowane, a światek discovery nie jest zbyt przyjazny, pytajcie, nie ma głupich pytań, na każde chętnie odpowiem.
Coś wspominałeś ostatnio, że jest nieco jakaś samowolka w tym RP. Administratorzy zaczęli być pobłażliwi w banach, że można spotkać tych "n00bów"? Czy poziom rozgrywki jest zawsze ten sam?
popatrz na Tawernę, poznasz odpowiedź. Admini robią co mogą, ale jak jest. czasem wystrzałowo a czasem do dupy.
AmCIEk is back in the game!
ja używam skypa do pozaserwerowej komunikacji, bo tam wszyscy używają tego, jak masz i chcesz polatać, albo co, to daj znać na PW.