Help (ACTA)
#1
Napisano 23 stycznia 2012 - 04:44
mam dowas pewne zapytanko,poniewarz nie dokonca rozumien ustawe ACTA poniewarz mam minecrafta nie oryginalnego i czy jak ta ustawa wejdzie w rzycie to czy bede musiał go usunąć?Poniewarz z mojego punktu widzenia to wyglonda tak ze po wejściu ustawy nie bedzie mozna pobierac piszcie!!!!
Ile jeszcze łopat zniszczę zanim lotnie mi ten głupi flint !?
#2
Napisano 23 stycznia 2012 - 05:13
#3
Napisano 23 stycznia 2012 - 06:27
smutno mi
jescze tak propo hce poprostu wiedziec czy na piracie bede mugl legalnie grac na serwie?(bezpiecznie)
Użytkownik olo123456789 edytował ten post 23 stycznia 2012 - 06:24
Ile jeszcze łopat zniszczę zanim lotnie mi ten głupi flint !?
#4
Napisano 23 stycznia 2012 - 07:14
- ACTA jest umową międzynarodową chroniąca prawa amerykańskich twórców, a minecraft jest szwedzki,
- nie sądzę, żeby Mojang i Notch chcieli ścigać fanów swojej gry, nawet tych używających pirackie wersje.
Notch na swoim blogu napisał :
Jeśli ktoś piratuje Minecraft zamiast kupować, to znaczy, że straciłem trochę "potencjalnych" przychodów. Nie rzeczywistych dochodów, gdyż nigdy nie popadnę zbytnio w długi przez ludzi, którzy piratują grę, raczej zarobiłbym więcej gdyby ją kupili. Ale co, jeśli ta osoba lubi tą gry, o tym mówi do swoich znajomych, a następnie uda mi się przekonać trzy z nich aby kupiły grę? Wtedy mam trzy rzeczywiste sprzedaże zamiast blokowania potencjalnej straty ze sprzedaży pierwotnej osobie, co nie kosztowało mnie żadnych pieniędzy po pierwsze.
źródło: http://notch.tumblr....ow-piracy-works
How piracy works.
[Everything in this post is purely my own personal opinion, and may not reflect the opinions of everyone working at Mojang Specifications!]
Large parts of the culture these days exists in a world where copies are free. Copying a physical book costs money, but copying a digital movie is free. In fact, simply moving a movie from one hard drive to another actually copies the movie first, then deletes the original. Copying games is also free. No resources are lost, nobody loses any money, and more people are having fun.
To people who want to get paid for their digital works, myself included, that is a bit of a problem. All of society and economics is based on an old outdated model where giving something to someone would rid the original owner of their copy, so everyone who wanted a copy had to buy one from someone else who would lose theirs, and the only source of new copies was you. There might be actual development costs involved in making these copies. For example, for every wheel in the market, someone had to make that wheel. With digital copies, you only need to make the wheel once.
I won’t bother analyzing why people copy games and other digital media, as that’s really a moot point. We’ve got an amazingly effective way of distributing culture that is extremely beneficial for humanity, but it clashes with our current economical models. Piracy will win in the long run. It has to. The alternative is too scary.
If someone pirates Minecraft instead of buying it, it means I’ve lost some “potential” revenue. Not actual revenue, as I can never go into debt by people pirating the game too much, but I might’ve made even more if that person had bought the game instead. But what if that person likes that game, talks about it to his or her friends, and then I manage to convince three of them to buy the game? I’d make three actual sales instead of blocking out the potentially missed sale of the original person which never cost me any money in the first case.
Instead of just relying on guilt tripping pirates into buying, or wasting time and money trying to stop them, I can offer online-only services that actually add to the game experience. Online level saving, centralized skins, friends lists and secure name verification for multiplayer. None of these features can be accessed by people with pirated versions of the game, and hopefully they can be features that turn pirates from thieves into potential customers.
Please don’t interpret this text as me being fine with people pirating Minecraft. I’d MUCH rather have people pay for it so I can reinvest in hiring people and developing more cool games in the future. It’s also quite possible that if I get into a business deal with a larger company, there might be a larger push towards fighting piracy mostly because they’d require it, and I understand why they’d want that.
But why fight the biggest revolution in information flow since the printing press when you could easily work with it by adding services that actually add some value beyond the free act of making a digital copy?
In other news, I’m voting for either Piratpartiet or Miljöpartiet in the Swedish elections on Sunday.
#5
Napisano 23 stycznia 2012 - 07:53
Chyba Ci się z SOPA pomyliło- ACTA jest umową międzynarodową chroniąca prawa amerykańskich twórców, a minecraft jest szwedzki,
#6
Napisano 24 stycznia 2012 - 06:57
http://pl.wikipedia....Trade_AgreementACTA - Anti-Counterfeiting Trade Agreement, ACTA (pol. Umowa handlowa dotycząca zwalczania obrotu towarami podrabianymi) – projektowane porozumienie wielostronne, mające ustalić międzynarodowe standardy w walce z naruszeniami własności intelektualnej[1]. Pomysł międzynarodowego porozumienia był rozwijany przez Japonię i Stany Zjednoczone od 2006 roku.
Jest to umowa międzynarodowa, w której w praktyce chodzi przecież o prawa amerykańskich twórców a właściwie amerykańskich korporacji, ponieważ one tworzą 80% tego co jest nielegalnie ściągane.
http://pl.wikipedia....line_Piracy_ActSOPA - Stop Online Piracy Act (SOPA), H.R. 3261 – kontrowersyjny projekt ustawy w Stanach Zjednoczonych. Ustawa pozwalałaby Departamentowi Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych i właścicielom praw autorskich na uzyskiwanie nakazów sądowych przeciwko właścicielom stron internetowych oskarżonym o łamanie lub pozwalanie na łamanie praw autorskich.
To jest amerykańska ustawa, która nas nie dotyczy, chyba, że amerykańskie sądy będą wydawać nakazy zamykania naszych witryn i nasz wymiar sprawiedliwości będzie to egzekwować.
#7
Napisano 24 stycznia 2012 - 08:19
SOPA gdyby weszła w życie też by nas pośrednio dotyczyła - nie ukrywajmy, w Internecie nie ma granic tak jasno wydzielonych jak na mapie świata. To jest mechanizm znacznie bardziej skomplikowany i (hipotetycznie) gdyby to dotyczyło tylko Stanów, to wystarczyłoby, że poblokowaliby DNSy. To jest znacznie grubsza partia materiału do opisania/omówienia. W każdym bądź razie pod pięknym z założenia hasłem kryje się cała masa znaczących szczegółów, które dotyczyć będą (pośrednio lub nie) każdego użytkownika Internetu.
#8
Napisano 24 stycznia 2012 - 08:53
rząd musi to podpisać inaczej zostaniemy potraktowani jako kraj chroniacy piractwo i na pewno spotka się to z restrykcjami ze strony wielkich korporacji.
wyobraźcie sobie, że są problemy z kupnem windowsa, worda, baz oracle, filmów sony, gier activision itp.
nie rozumiem tego całego zamieszania. wiekszość nie rozumie o co chodzi a bawi się w hackerów.
dla zwykłego użytkownika internetu te umowy czy ustawy nie mają znaczenia. po prostu nie będziecie ściągac gier, albo je kupicie, albo nie będziecie grali. nic się wam nie stanie jak nie zagracie w 2 dni po premierze we wszystko co sie ukazuje.
albo nie ściągniecie filmu w gównianej rozdzielczosci, czy tez muzyki skompresowanej i do bólu i tak samo brzmiącej.
wiem co mówię. kiedyś też tak robiłem, kupowałem pirackie płyty każdej ukazującej się gry. 90% z nich nie dograłem więcej niż jeden level, a pozostałe natychmiast po ukończeniu wylądowały do pudła. potem się zastanowiłem co ja robię, przeciez to jest głupie.
zagrożenie wolności słowa, sranie w banie. internetu nikt nie zatrzyma, nie udało się to żadnym mubarakom ani kadafim i nie uda się nikomu.
to jest zbyt duże, żeby to zatrzymać. nie zablokują też dnsów bo by na tym stracili. 100% dużego biznesu przechodzi przez internet, zablokowanie go zrodziłoby katastrofę gospodarczą, na której najwięcej ucierpiałyby te korporacje, które wymyśliły ACTA i SOPA.
zresztą nasze prawo już dawno zawiera przepisy o ochronie praw autorskich i prokuratura nieraz ściga za naruszenia, niejednokrotnie konfiskowała komputery w firmach i w domach i jakoś nikt nie płakał. ACTA i SOPA nic nie zmieniają w prawie polskim.
moim zdaniem cała ta akcja to tylko para w gwizdek.
#9
Napisano 24 stycznia 2012 - 01:23
"Desiring to promote cooperation between service providers and right holders to address relevant infiringements in the digital environment"
"counterfeit trademar goods means any goods, including packaging, bearing without authorization a trademark [...]"
"intellectual property refers to all categories of intellectual property [...] (dostępne w umowie handlowej TRIPS) "
"pirated copyright goods means any goods which are copies made without consent of the right holder or person duly authorized by the right holder in the country of production and which are made directly or indirectly from an article where the making of that copy would have constituted an infringement of a copyright or a related right under the law of the country [...]"
"right holder includes A FEDERATION OR ASSOCIATION HAVING THE LEGAL STANDING TO ASSERT RIGHTS IN INTELLECTUAL PROPERTY"
^ Kilka definicji z ACTA.
Od dzisiaj, każdy kto zachoruje na raka sutka będzie musiał mi płacić. Bo mam patent na tego raka. Definicje są niejasne, i dają ogromną możliwość wpływania na pojedyńczych ludzi. Idziemy dalej, bo potem jest tylko lepiej.
Art7::1 = "Each Party SHALL MAKE AVAILABLE TO RIGHT HOLDERS CIVIL JUDICIAL PROCEDURES CONCERNING THE ENFORCEMENT OF ANY INTELLECTUAL PROPERTY RIGHT [...]".
Tłumaczenie ? Jeżeli ktoś kiedyś naleje sobie WODY z kranu, i wykorzysta ją jako WODĘ PITNĄ (na którą , na przykład, nie wiem, Nestle będzie miało patent) , wtedy Cię pozwą i skażą, bo Twoje państwo jest zobowiązane umożliwić osobom prawnym (zgodnie z definicją right holdera) skazanie i osądzenie Cie. Ktoś tu mówił coś o tym, że to prawo nic nie zmienia? Że prawa nie można interpretować jak się chce?
Tutaj jest jeszcze trochę o tym, czym są "Damages" dla right holderów. I na przykład: "Each Party shall provide that, in civil judicial proceedings the enforcement of intellectual property rights, its judicial authorities have the authority to order the infringer [...] to compensate for the injury."
Jeżeli ktoś nie rozumie - Państwo Polskie, podpisując ACTA, BĘDZIE MUSIAŁO STWORZYĆ MOŻLIWOŚĆ POCIĄGNIĘCIA DO ODPOWIEDZIALNOŚCI każdego człowieka, który coś spiraci. A teraz, drodzy panowie i panie - ponieważ Polska podpisze ten akt, będzie musiała znaleźć sposób na stwierdzenie z całą pewnościa, kto piraci i co piraci. Kiedy. CZYLI - Będzie musiało wprowadzić internetowego wielkiego brata. Jak to powiedzieli Chińczycy - "Nasz internetowy wielki firewall to produkt tak innowacyjny, że wszystkie inne gospodarki świata dążą do naszej efektywności!". Tyle że bardziej piskliwie.
Problem przestrzegania praw autorskich RIAA i MPAA przerzuca na nasze rządy, i opłacać będzie z naszych podatków. Zamiast zmienić modele biznesowe, lepiej sr** żarem.
Art 10: "At least with respect to pirated copyright goods and counterfeit trademark goods, each Party shall provide that, in civil judicial proceedings, AT THE RIGHT HOLDER'S REQUEST, its judicial authorities have the authority to order that such infringing goods be destroyed in exceptional circumstances, WITHOUT COMPENSATION OF ANY SORT."
Czyli - mój jest kolor biały. Jeżeli użyjesz gdziekolwiek koloru białego, mam prawo zniszczyć twój obraz. Bo jest mój, biały kolor i c***!
No i tu trafiamy na wspaniałe zdanie, które pokazuje dokładnie o co chodzi.
"[...]each Party shall provide that, in civil judicial proceedings concerning enforcement of intellectual properties rights, its judicial authorities have the authority, UPON A JUSTIFIED REQUEST OF THE RIGHT HOLDER, TO ORDER THE INFRINGER OR, IN ALTERNATIVE, THE ALLEGED INFRINGER, TO PROVIDE TO THE RIGHT HOLDER OR THE JUDICIAL AUTHORITIES, AT LEAST FOR PURPOSE OF COLLECTING EVIDENCE, RELEVANT INFORMATION AS PROVIDED FOR IN ITS APPLICABLE LAWS AND REGULATIONS THAT THE INFRINGER OR ALLEGED INFRINGER POSSESES OR CONTROLS. SUCH INFORMATION MAY INCLUDE INFORMATION REGARDING ANY PERSON INVOLVED IN ANY ASPECT OF THE INFRINGEMENT OR ALLEGED INFRINGEMENT, AND REGARDING THE MEANS OF PRODUCTION OR CHANNELS OF DISTRIBUTION OF THE INFRINGING OR ALLEGEDLY INFRINGING GOODS OR SERVICES, INCLUDING THE IDENTIFICATION OF THIRD PERSONS ALLEGED TO BE INVOLVED [...]"
Czyli, każdy członek ACTA będzie musiał udostępnić PRYWATNEJ FIRMIE wszystkie swoje prywatne dane, POD PODEJRZENIEM (!!!!!!!) piracenia, jako dowody w sprawie. Co więcej, będziesz musiał wsypac swoich "kolegów piratów".
Tak kończy się strona 8. Internet jest pojemny, zapraszam wszystkich do przeczytania tego zdradzieckiego i pisanego prawniczą nowomową AKTU HANDLOWEGO który efektywnie zmusi niepodległe rządy do uległości w stosunku do firm - dla których zmiana modelu biznesowego jest droższa od międzynarodowego lobbowania.
Ten sam kolega dość mocno rozpisał się również pod banidowym profilem na Facebooku - jakby ktoś miał chęci się zapoznać, to zapraszam. Nie będę pisał nic więcej, bo bym powielał to, co już zostało powiedziane, wracam się uczyć
EDIT:
a Chiny?zagrożenie wolności słowa, sranie w banie. internetu nikt nie zatrzyma, nie udało się to żadnym mubarakom ani kadafim i nie uda się nikomu.
Użytkownik JSokol edytował ten post 24 stycznia 2012 - 01:26
#10
Napisano 24 stycznia 2012 - 02:15
Edit: Niech te posty na temat acta i sopa ktoś przeżuci do tematu Endo który jest o całej tej aferze :]
Użytkownik KoRniK edytował ten post 24 stycznia 2012 - 02:17
#11
Napisano 24 stycznia 2012 - 03:37
a Chiny?
mam tam znajomych, codziennie gadamy na skype, o różnych sprawach, o polityce także i jakoś nikt nikomu niczego nie blokuje.
o chinach jest kupa bzdurnych plotek, ludzie nie wiedzą jak tam jest a słuchają innych którym się wydaje że wiedzą.
prawa człowieka i takie pieprzenie. mniejszości uciskane i inne pierdoły. to samo mamy w europie, nie mówiąc o usa.
pięciu niezadowolonych dysydentów na 1.5 miliarda ludzi. a zwykły człowiek się tym nie przejmuje, robi swoje jak wszędzie.
a i poza tym mój kolega w Wuxi płaci za net mniej niz ja, a zarabia wiecej niż by zarobił w Polsce i nie należy do partii, pochodzi z biednej wioski, ale miał łeb na karku, dostał stypendium za dobre wyniki w nauce, skończył studia, ma pracę, awansował, kupił mieszkanie, ma córkę i własnie teraz pojechał na wieś do rodziców bo teraz ma 2 tyg. wolnego. ale to inna opowieść.
PS. a na lotnisku Shanghai przyjęli nas znudzeni pogranicznicy i nic nie sprawdzali o nic nie pytali,
w przeciwieństwie do trepów w Toronto, którym trzeba było pół godziny tłumaczyć że przylecieliśmy tam w interesach i nie mamy nic podejrzanego.
#12
Napisano 24 stycznia 2012 - 03:43
Ile jeszcze łopat zniszczę zanim lotnie mi ten głupi flint !?
#13
Napisano 24 stycznia 2012 - 03:45
#14
Napisano 24 stycznia 2012 - 03:55
PS. wykorzystując sytuację, ogłaszam, że posiadanie oryginalnej gry będzie warunkiem koniecznym dla nowych członków administracji serwera.
#15
Napisano 24 stycznia 2012 - 04:00
kase
Ile jeszcze łopat zniszczę zanim lotnie mi ten głupi flint !?
#16
Napisano 24 stycznia 2012 - 04:26
#17
Napisano 24 stycznia 2012 - 05:15
Może się do końca tygodnai wyrobimy
#18
Napisano 24 stycznia 2012 - 05:26
Tym to mi rozwaliles konstrukcje. Na tym lotnisku w Shanghaiu było założyc koszulke z napisem "free Tibet" to bys zobaczyl jak tam wyglada wolnosc slowa. Masakra na placu Tiananmen to tez bujda? Tysiace ludzi oddalo zycie za wolnosc, a ktos o tym rezimie wyraza sie w tonie "pieciu niezadowolonych dysydentow na 1.5 miliarda ludzi", bo mu kolega z chin powiedzial ze "wszystko jest ok". Mnie wychowywano zebym zawsze stal po drugiej strony barykady i dla mnie wystarczy smierc jednego niewinnego czlowieka zeby pietnowac taki system. Moze jeszcze napiszesz ze Hitler i Stalin to spoko ziomki, a ten caly Holokaust i komunizm to jak to okresliles "pierdoły".o chinach jest kupa bzdurnych plotek, ludzie nie wiedzą jak tam jest a słuchają innych którym się wydaje że wiedzą.
prawa człowieka i takie pieprzenie. mniejszości uciskane i inne pierdoły.
To fathom hell or soar angelic, just take a pinch of psychedelic.
________________________________________________________________
#19
Napisano 24 stycznia 2012 - 07:53
nie masz pojęcia, ani o Chinach, ani o komunizmie.
skoro
to musisz piętnować nasz obecny system również, bo niejednokrotnie zdarzało się że policja zastrzeliła niewinną osobę podczas demonstracji i niejednokrotnie byli to studenci.Mnie wychowywano zebym zawsze stal po drugiej strony barykady i dla mnie wystarczy smierc jednego niewinnego czlowieka zeby pietnowac taki system
#20
Napisano 24 stycznia 2012 - 08:15
Ile jeszcze łopat zniszczę zanim lotnie mi ten głupi flint !?