
Z rana jestem nie do życia jak nie walne porządnej kawy do śniadania. Zazwyczaj składa się z 5 łyżek (w półlitrowym kubku). Oczywiście bez cukru. Nie traktuje kawy jako jakiegoś 'dopalacza', który ma mnie przytrzymać przy życiu przez całą noc, bo po prostu na mnie nie działa. Mogę wypić dwie przed snem i tak zasnę jak aniołek

