Skocz do zawartości


^Freeq^

Rejestracja: 07 cze 2008
Poza forum Ostatnio: mar 30 2010 09:12
-----

Moje posty

W temacie: Walka O Liczbę

04 stycznia 2010 - 04:55

546

W temacie: Walka O Liczbę

04 stycznia 2010 - 04:28

534

W temacie: [Zabawa] Kontynuacja Niekończącej Się Opowieści

01 września 2009 - 03:33

Jest to historia o niezwykłym mhrocznym rycerzu na białym koniu zróżową opaską na oczach i giermkiem imieniem Stefan, z którymprzemierzając łąki odkryli w sobie niebywały dar przekazany w genach zpokolenia na pokolenie. Darem tym była krew Gumsiów dająca niespotykanąsiłę dzięki której widzieli przez ściany. Ludzie mówili że mająwallhacka, ale nie mieli dowodów więc zawołali Luffiego, który zajmowałsię rozwiązywaniem spraw nie do ogarnięcia. Przeskanował rycerza orazStefana i zidentyfikował niezidentyfikowany obiekt służący do niezwykleniecnego planu identyfikowania polipów sumeryjskich na Madagaskarze.Luffi postanowił powiedzieć o tym swojemu przyjacielowi Andrzejowi,który specjalizował się historią i przyrodą Madagaskaru. Rycerzeprzypuścili zmasowany atak na mrówki zamieszkujące tereny dżungliBengalskiej używając broni chemicznej z Ukrainy, która zostałastworzona przez rusków w podziemnym bunkrze na terenach byłej twierdzymaczupikczu położonej nieopodal Wrocławia. Po przeprowadzeniu atakuokazało się, że Andrzej tak na prawdę nie potrafi liczyć do pięciu więcwyciągnął z kieszeni liczydło, które upadło na ziemie. Schylił się izostał wykorzystany - ktoś mu zwinął liczydło sprzed nosa! Zdenerwowanyi zbulwersowany poszedł do baru napić się drinka. Spotkał KubusiaPuchatka i Świętego Mikołaja i zaczęli wspominać swoje wspólne wyprawyw Himalaje,gdzie spotkali jeti i wielka stopę oraz białego murzyna.Święty Mikołaj niechętnie, ale dał mu lolka z mongolskiej marichuany .Po spaleniu całego skręta Andrzej myślał, że jest właśnie na powabnejdziewicy ktora machając reka dawała mu znać, że dziś o północy zacznąodprawiac czarna msze!. W chwili odprawiania rytuału , nastąpiłoobjawienie się przed nimi anioła. Anioł ten rzekl do nich:"Te gościu,którędy na Wąchock?" Na to Andrzej odparł krzycząc: Kobieto dajsiekiero jehowi atakują !! Anioł przerażony na widok siekieryprzypomniał sobie, że jest duchem i rozpłynął się niczym kisiel,pozostawiając po sobie budyniową kałużę która po chwili wyparowała.Andrzej z deka osłupiały zastanawiał się co teraz ma zrobić. Dajkamienia, krzyknął i rzucił się na piorunochron. W celu zdewastowaniamienia publicznego, bo chciał być certyfikowanym chardkorem! Podokonaniu tego czynu, poszedł do miasta Venore w Tibji i zabił 3szczury nie wiadomo po co. Ale był z tego bardzo zadowolony.Wracającprzez las spotkał Orka, który wyciągnał z kieszeni dużą, maczetę.Skierował ja w stronę bezbronnego, malutkiego króliczka, który chciałspokojnie spacerować po drodze. Nagle kiedy ork zamachnął się swojąmaczetą,a Andrzej desperacko biegnąc uratować królika, potknął się.Upadając zwichnął sobie obie ręce oraz powiekę. Jednakowoż królik nieucierpiał i postanowił się zemścić na złym Orku , w walce z nim królikprzebił mu jelita oraz żołądek. Nagle monstrum zaczęło płakać, bostracił wiaderko i grabki. Wtedy mały króliczek wgryzł się w ser.Smaczny był tylko trochę zgniły,spleśniały nie patrzył na to i wszamałdalej. Aż tu nagle, dmuchło! puchło! i z zarośli wyskoczył sam ŚwiętyMikołaj i okazało się, że worek zostawił w piwnicy niedaleko wielkiejobślizgłej jaszczurki która swoim jęzorem pilnowała nowej zdobyczy.Natomiast Wielki Winnetou założył czerwone sandały, widać jednak pojego grymasie na twarzy, że były o 3 rozmiary za małe,ale niezastanawiając się ruszył do ustępu bo cisło go niesamowicie. Pozałatwieniu "sprawy" w ustępie, w szybkim tempie zahamował na swoim ciepłym kale i poczuł wielki nie do zniesienia ból przeszywający jego wnętrze. Pomimo tego kał był aż tak gorący

W temacie: [Zabawa] 1000 Powoduf Aby Dostać W Buzię.

01 września 2009 - 03:10

25. Za samo bycie ^^

W temacie: [Zabawa] Co Lepsze? X Czy Y ?

01 września 2009 - 03:07

hmm sam nie wiem, stawiam na radiówkę

cs czy dwór ?? ;)