82

18 nie bylo jeszcze

no bo jeszcze mucha nie ma czasu na granie, to fanklub moj tez nie gra

pewnie że nic nie dawajcie, dla mnie to wnerwiające jest jak wyskakuje [wybuchowy] [oslepiajacy]... do niczego mi to potrzebne nie jest, jak juz ktos rzucil to i tak rzucil i po ptakach

a to, ze pokazuje kto Cie oslepil itd tez na nie, bo pozniej rzuce przypadkiem flesza i mnie jakies dzieci beda wyzywac, a tak to moge udawac ze to nie ja

pomalujcie ladnie jajka i zrobimy konkurs na najladniejsze pisanki




wesolych

susel, zostaje Ci tylko ta ostatnia z wanna

pfff... no akurat will takie zdrobnienia, siusiaka jeszcze może?  

w każdym razie chyba się wypowiem, bo coś czuję, że jestem tu trochę winna. Byłam na serwerze wtedy, ale całej sytuacji nie widziałam(musiałam mieć jakąś życiówkę i przeżyć do końca rundy czy co   ), dopiero zobaczyłam na zielono napis tam, że zbanowany - jakiś dziwny powód, no ale nie wiem o co chodzi więc się nie wtrącałam, po czym dowiedziałam się dlaczego i na ile... itd...

tak więc myślę, że gdyby mnie tam nie było, nie było by także aż takiej przesadnej i nerwowej reakcji, w efekcie czego ban na aż 2 miesiące   owszem, kolega mógł nie wiedzieć, że w towarzystwie jest kobieta, a my dobrze wiemy jak za plecami nadajecie na te swoje stare i w ogóle na płeć lepszą  

ALE... to nie zmienia faktu, że w ten sposób z kolegą rozmawiać sobie można na privie albo przy piwie, a nie publicznie, w miejscu niestosownym na tego typu słownictwo, nie trzeba powtarzać wszystkim, uwaga - grają kobiety i dzieci, chamstwo i wulgarność są na serwerze zabronione, co innego przeklinać(kick, banik mały), a co innego także obrażać osoby trzecie, takie teksty wyrażane publicznie świadczą tylko o braku kultury, musimy się liczyć z tym, że jeśli jesteśmy w miejscu publicznym(nawet w internecie), wsród ludzi, których nie znamy, musimy zachować pewien umiar i się zachowawać przyzwoicie, bo nie wiemy kiedy i czym możemy kogoś urazić lub skrzywdzić.

drugą natomiast sprawą jest przesadna reakcja, po prostu Amciek, dobrze wychowany   , sam poczuł się urażony, a nawet przerażony tym, jak obcena na serwerze  kobieta może to odebrać, było to napisane w sposób, że mogłam to nawet odebrać osobiście(akurat tego nie widziałam, ale mogłam ), jednak trzeba być także sprawiedliwym i gdyby nie moja obecność, takiego długiego bana by nie było

ale to dosyć ciekawa i pouczająca lekcja dobrego zachowania - czasami możemy nawet nie być świadomi tego, że robimy coś źle, możemy kogoś uraźić lub skrzywdzić, więc w środowisku nieznanym, a w dodatku publicznym, powinniśmy szanować innych i odpowiednio się zachowywać   , a najlepiej to robić cały czas, nawet prywatnie hehe - polecam  




kończąc, to ja popieram prośbę o skrócenie bana - nie ze względu na zachowanie, które jest dla mnie karygodne i wrzuciłabym taką osobę do szufladki "cham i prostak"   , ale po prostu - ze względu na mniejsze kary, za podobne przewinienia dla innych osób i w innych sytuacjach




ps. co do mniejszości, tak, kobiety na serwerze są mniejszością (lokalną) dla mnie, jest nas zaledwie parę, zazwyczaj jedna lub dwie, maksymalnie trzy lub cztery(choć nie na raz)

ja np lubię mirage, może bardziej wynika to z tego, że ostatnio za dużo ffa na serwerze i w sumie często nie ma kogoś, kto by to jakoś zorganizował i pogonił do współpracy ludzi? a w nocy to już w ogóle czasem

to najgorsze już prawie za Tobą, trzymaj się ale pamiętaj, że żadnego "tylko jednego" etc...

uoo, Fauler, nic się nie chwaliłeś, ja myślałam, że dalej kopcisz po chorobie już, bo nic nie pisałeś

no jakie dowcipnisie




ja nie palę już ponad 3 tyg (w sob 4 będą) i jest fajnie do kawusi czasem jeszcze zatęsknie, ale w sumie to luzik

ale wykopaliście temat jakoś przebrnęłam hehe, no i co?

Wielkie bOOm!

hmmm nie no, tak od początku jakoś to sobie myślę…

jesteśmy stworzeniami, które mająswój początek i koniec, takie jest nasze życie i prawie wszystko, co nas otacza jest zbudowane na tej zasadzie. Jesteśmy nauczeni, że tak jest. Postrzegamy świat przez siebie samych, odnosimy się do rzeczy, które znamy i rozumiemy, ale świat, wszechświat mógł istnieć od zawsze i nawet tego nie zrozumiemy. Czymjest nieskończoność? Możemy sobie coś wyobrażać, próbować pojąć, ale nie dowiemy się, czy mamy rację. Byt, który istnieje od zawsze i na zawsze, który nie ma swojego początku i końca, co więcej, nie mówię tu o bogu, choć też niewykluczam takiej możliwości. Czy człowiek jest w stanie pojąć i zrozumieć takie istnienie? Nie sądzę... Co do powstania człowieka, to tak, na podstawie danych, które mój mózg sobie przyswoił, jestem w stanie uwierzyć, że pochodzimy od pierwotniaków jak najbardziej(wystarczy się rozejrzeć hehe), świat istniał miliardy lat przed powstaniem człowieka w obecnej formie, biegały sobie dinozaury, nie wiem czy były te wszystkie ery, co było czynnikiem pierwotnym do powstania życia, pierwszych bakterii etc, ale jestem w stanie sobie to wszystko wyobrazić i nauka > bóg w tym wypadku jak dla mnie wykształciliśmy aparat mowy i zaczęliśmy stosować znaki werbalne, nie odkrył tego jeden koleś, któryby rozprzestrzenił taką modę na cały świat, ale wielu różnych, każdy po swojemu, spójrzmy chociaż na tak odmienne dialekty w różnych państwach, gdyby nic nas nie różniło, nie byłoby podziałów etc.... zakładając, że człowiek,który zasiedlił wiele terenów na świecie ma zdolności do stworzenia własnego języka, i w odpowiednich warunkach taki rozwinął to naturalna kolej rzeczy, a że każdy trochę inny, to właśnie jest cecha naszej różnorodności? także w tym wypadku skłaniam się do nauki, jeśli ogólnie chodzi o powstanie człowieka – a niecałego świata. Nie możemy wykluczyć istnienia boga, czy innego czynnika sprawczego w niektórych sytuacjach, jakkolwiek go nazwiemy.

Także podsumowując, jeśli chodzi o powstanie człowieka – to ja w żeberka wierzę w te z grilla na talerzu niestety i bardziej przekonuje mnie nauka i pierwotniaki :F Natomiast jeśli chodzi o świat, wszechświat, planety i w ogóle,to uważam, że człowiek nie jest w stanie tego zrozumieć, możemy sobie wyobrażać różne warianty etc..być może wszechświat jest bytem nieskończonym, który cały czas się zmienia i ewoluuje, może nie miał początku, a może nie… każda wersja jest równie dobra

W sumie zrobił się tu nam temat wiary bardziej, ale to też ciekawe

ale jeśli już mowa o tym, Seo nie wiem skąd akurat taki pomysł, hermafrodytyzm, tak samo jakbyś zapytał, czy na swoje podobieństwo bóg stworzył osoby z zespołem Downa, niedorozwiniętych, etc… po prostu, shit happens, przypadek, jakaś mutacja, choroba, niekoniecznie z winy rodziców, dragów, środków antykoncepcyjnych czy alko… po prostu, każdemu z nas się może trafić, bez powodu, ot tak, pstryk i kwik :F

raczej nie określę siebie, jako osoby wierzącej, do kościoła chodzę tylko, kiedy muszę – ślub, pogrzeb, święta..., na cmentarz chodzę do zmarłych, a nie dla boga, ale jako wychowanej w polskiej masowej kulturze, nieświadoma komunia w szkole etc, zdarza mi się nawet w takich „oficjalnych” momentach wyrecytować 2 zdania modlitwy, ale raczej z postawą, a może jeśli to pomoże, to czemu nie? ani nie zaprzeczam, że bóg istnieje, wręcz przeciwnie, fajnie by było, jakby był, ale nikt i nic mnie jeszcze nie przekonało do jego istnienia, żebym w to uwierzyła…

co do wypowiedzi amćka to ja np. jeśli już, skłaniałabym się do wersji z dziadziem – obserwatorem, który nie zna naszych planów i myśli, zanim o nich nie pomyślimy, i myślę, że chodzi tutaj wierzącym o to, że bóg nie ma wpływu na to, co zrobią, albo w jaki sposób pomyślą, to zależy tylko od nich, owszem ktoś z zewnątrz może im coś podpowiedzieć, jakieś nauki pozwolą zrozumieć i wytłumaczyć pewne sprawy, ale wybór pozostaje im samym, sami kierujemy własnym życiem i losem,oczywiście w większym lub mniejszym zakresie, bo na wiele spraw nie mamy wpływu, ale to że bóg wie i widzi wszystko, nie znaczy, że wie co wybierzesz i co zrobisz? A to całe testowanie i doświadczanie przez boga… to jeszcze dłuższy temat dla osoby, która w to nie wierzy, także może póki co zostawię

Dlaczego świat wygląda jak wygląda, wiara czy nauka? Po prostu ani jedno ani drugie tego nie jest w stanie wytłumaczyć, nauka trochę lepiej wg. mnie. W każdym razie, są aspekty, których ludzki umysł nie pojmuje i możemy czasem się pobawić w filozofów i sobie pokombinować jak to było i jest

temat tego, skąd ludzie mają uczucia, co to miłość i o co chodzi - odradzam zaczynać endo





to tak oczywiście w skrócie tylko, pozdr.

chyba się nie zrozumiemy  

a ja myślę, że takie przestrogi na nic się nie zdadzą i i tak będziemy dążyć do tego wszystkiego, własnych blinkich i bojowych i  w ogóle, to co jest science-fiction dzisiaj, za 20-30 lat jest na porządku dziennym, ot tyle  

no spoko spoko, lepiej już niż kibelki   w każdym razie, należałoby to ograniczyć do jednego obiektu - nie całego centrum rozrywkowego, tylko pojedyńczy obiekt - oczywiście może składać sie z wielu mniejszych, ale wątpię, aby takie centrum jak zwierzaka, zmieściło się gdzieś w środku miasta   i właśnie bardziej chodzi o coś pod gołym niebem, coś co można wbudować w już istniejace struktury   muzyczka jak najbardziej ok

no ale to bardziej dla młodzieży, wątpie żeby 40latkowie na deskach popinali ;-) ale z drugiej strony też nie chodzi o bar czy budkę z piwem kurcze nie wiem, chodzi o coś orginalnego bardziej, czegoś czego nie ma jeszcze najlepiej, może jakaś rozrywka bardziej nie wiem, mentalna   nie taka wyczynowo-sportowa, ech, no to nie jest takie proste, jak się wydaje, żeby wszystkim dogodzić, to nie musi być miejsce, gdzie się siedzi pół dnia, może być nawet chwilę, ale ma być fajnie ;-) bardziej myślałam o jakiejś grze, ale nie mogłaby mieć "luźnych" elementów, bo by roznieśli   albo coś ala jakiś fajny labirynt - park...  ale sama nie wiem, czy to dobre będzie




także może to troszkę bardziej przerobić, na to co Ty byś chciał, gdybyś musiał myśleć też o innych ludziach, niekoniecznie wysportowanych i sprawnych super fizycznie, starszych, młodszych..   no wesoło :/

Mam zrobić projekt na temat "rozrywka/zabawa w przestrzeni miejskiej", w sumie chodzi o jakieś miejsce, czy też przedmiot, a raczej może 2w1, np. coś jakby plac zabaw, albo jakaś gra, labirynt... cokolwiek, niech poniesie was wyobraźnia

najlepiej, jeśli byłoby to dla ludzi w różnym wieku i jakoś mam pusto w głowie narazie, tak więc chciałam was troszkę wypytać ;-) może macie jakieś sugestie albo pomysły? Parę pytań pomocniczych poniżej, trochę trudnych chyba  




Jaki rodzaj rozrywki w mieście by Ci odpowiadał?

Co sprawia, że się czymś zainteresujesz?

W jakie miejsce chciałbyś przychodzić ze znajomymi i spędzać w nim czas? Co chciałbyś tam robić?

Wyobraź sobie jakieś miejsce w Twoim mieście, które służyłoby do rozrywki, czy też relaksu, gdzie ludzie chętnie by przychodzili i się razem bawili, co by to mogło być?




No nie wiem czy to coś pomoże, w każdym razie, jak myślicie, dla czego ludki mogłyby wyjść z domów na spacer, przyjść w takie właśnie miejsce tylko co by tam właśnie fajnie było porobić? czym zainteresować nie tylko maluchy, ale coś dla dorosłych może? najlepiej dla wszystkich   ech, ja póki co mam mętlik, jakby ktoś się chciał podzielić pomysłem to byłoby miło  

nie wiem czemu tak mi się dzieje z tym filmikiem, inne są ok



już działa (weź ktoś złącz mi posty jak coś)







a co do filmiku samego, no to fajny   ale takiego bachorka to bym .... no może nie aż tak jak blinki  

u mnie w domu sie wala pełno rożnych takich, w każdym razie 16stka crosair`a najlepszy z tych co ja miałam, mam, ze względu na pojemność raczej tylko, spoko na filmiki np, ale dobrze się sprawuje, juz 2 lata chyba ma i działa jeszcze mam krokodylka zielonego od tracera 4gb, tez spoko ok 2lat juz bez problemów, ale zgubiłam mu główkę i już nie jest taki ładny co do szybkości przegrywania danych etc.. to dla mnie tak wszystko tak samo wygląda, akurat te mam dlugo już, nic się nie psuje, zgrywa normalnie jak każdy (wg. mnie ) i tyle

no ale skoro nie potrafią zrozumieć, prostej wersji skróconej, to lepiej, żeby przeczytali tą linijkę więcej chyba   poza tym ja nigdy tego nie czytam co tam piszą sobie jak wbijam na serwer jakiś np. i wątpie czy ktoś czyta, dopiero jak ma potrzebę - a wtedy myślę, że im więcej wyjaśni sam regulamin,  tym mniej zamieszania i zawracania głowy innym  

o jakie ożywienie

Ktoś tu bierze wszystko zbyt dosłownie, fakt faktem, że wydzwięk tego pkt. jest straszny, ale to chyba miało być poczucie humoru piszących? przecież wszyscy wiemy, że admini też czasem się mylą i przecież też mogą być pociągani do konsekwencji, jeśli ktoś złoży skargę, albo źle się zachowuja albo nadużywają uprawnień, no ale w sumie to ja nie wiedziałam, żeby nie dyskutować i nie rozmawiać z nimi, bo mogą mi dać bana, za sam fakt wykonywania tej czynności W każdym razie, rozumiem cele i o co chodzi, w sumie mi tam nic do tego i traktuje ten punkt z dużym dystansem, jednak jak widać nie każdy, i zawsze znajdzie się ktoś, kto się czepia... ale z konstytucja to już przegięcie Może zmieńcie ten punkt, żeby brzmiał bardziej konkretnie i po ludzku, jeśli są ąz takie problemy, może coś ala "Podczas rozgrywki na serwerze admin ma zawsze rację, niepotrzebna dyskusja na ten temat podczas gry może skuktować banem(do 24h), jeśli nie zgadzasz się z decyzją admina - do dyskusji zapraszamy na forum, dział skargi" czy coś takiego... no i już chyba każdy zrozumie o co chodzi Ech, róbta co chceta, przynajmniej na forum ludki popiszą

w sumie jak już to ściągnęłam to dajcie znać