








Napisano 18 lutego 2010 - 09:27
Napisano 18 lutego 2010 - 11:16
dudson na Twoim miejscu goscia bym sprzedal odrazu
ja tak musialem zrobic z Zarate po przejeciu Lazio. powazny zastrzyk gotowki, a do takiej ligi jaka jest Ukrainska, az takie gwiazdy nie potrzebne. nie wiem jak wyglada sprawa w sezonie 11/12, ale do ataku proponowalbym zawodnika Defederico
swietny napadzior
a pozatym widze ze masz Jonathana Cristaldo
mowicie tu o Soleyu
ja zaraz po przejeciu (akurat bylo zimowe okienko transferowe
) uznalem ze nie zainwestuje w obrone ktora kulala ale w pomoc i kupilem JEDNEGO zawodnika
mlodziutkiego Sergio Canales'a
moze pod wzgledem statystyk nie wyglada rewelacyjnie, ale do tej pory wygryza mi ze skladu Sandro, badz Edgara Barreto. naprawde jest kosior
kupilem go w miare tanio bo tylko za 3 banki. polecam. wroca ze ss, po polowie 3 sezonu w ktorym wreszcie cos moge powalczyc.
Napisano 03 marca 2010 - 04:02
Napisano 04 marca 2010 - 09:37
Użytkownik Fikus edytował ten post 04 marca 2010 - 09:38
Napisano 04 marca 2010 - 11:59
No, liga jest nastawiona na Ukraińców dlatego ściągam najlepszych, więc co się potem kto dziwi, że tylu potem w reprze grahahahahaha 11 ze swojego klubu
No właśnie w play offach miałem farta ponieważ miałem teoretycznie słabszych od siebie rywali ( Polska, Szkocja).w playoff miałeś farta, że na Niemców trafiłeś
Bo obecnie blok defensywny to chyba najmocniejsza strona mojej kadry. Szkoda tylko, że jest w podeszlym wieku, a konkretnych następców na razie brak i w przyszłości może być ciężko.dziwi mnie, że tak mało bramek tracisz mimo, że tak ofensywnie grasz
W sumie to było łatwiej niż w meczu grupowym, chociaż finał rządzi się swoimi prawami i raczej wygrałem przez nieskuteczność Hiszpanów niżeli przez swoją dominację.No finał ciężka batalia była pewnie
Użytkownik dudson edytował ten post 04 marca 2010 - 12:00
Napisano 04 marca 2010 - 01:35
Użytkownik se lamie se edytował ten post 04 marca 2010 - 01:39
Napisano 04 marca 2010 - 03:11
Napisano 04 marca 2010 - 03:30
Napisano 15 grudnia 2010 - 11:48