Już żałośnie biją kościelne dzwony
Już kolorowe pachną wieńce
Człowiek tak leży w trumnie złożony
I w impasie różaniec trzyma w ręce
Nie płacz mamo głupi był
Młody wolne złe życie wiódł
Ze wszystkiego dziś się z Panem rozliczyłem
Bo wszystkich co kochałem zawiodłem
Módl się za mnie by Bóg kazał
Starwarsowi bram nieba uchylić
I wszystkie jego winy całkiem zmazać
Wszak śmiertelnik może się pomylić