po pierwsze primo :>. scyzoryk to się otwiera na sam widok polskiej piłki.
po 2. - powiedzcie mi jedno, jak Wisła chce grać w LM nie mając żadnej konkurencji w składzie. Ktokolwiek będzie kontuzjowany to od razu WIELKIE osłabienie. (zapomniałem o Boguskim, którego świetnie zastąpił Małecki). Przychodzi Jop i gra od razu w pierwszym składzie, bo jednego, powtarzam jednego piłkarza nie ma. - no może przesadzam z tą oceną Wisły, ale coś w tym jest.
troche nie na temat.
Polska liga ma trudny okres. Kluby muszą mieć bardzo dobry poziom scoutingu aby mieć wyniki. Powiedzmy o transferach. np. 'ktos tam' odchodzi za 1 mln euro do grecji. ( HIT!) a ten 'ktos tam' to był gwiazdą ekstaklasy. Po paru latach: Wielki powrót zawodnika. W ciągu X lat zagrał X meczy w lidze greckiej, chorwackiej, ukraińskiej. a najczęściej tacy piłkarze wchodzą z ławki, bo podobno na Polaków każdy sie uparł w Europie. Dobra, przechodzi ten 'ktoś tam' do Polski i znowu jest gwiazdą w ekstraklasie, tzn wyróżniającym się graczem.
Pod tego 'ktos tam' jest dużo przykładów. Nie muszę podawać, bo dużo tych nazwisk jest.
Scouting - masz umiejętności, znajomości - grasz na wysokim szczeblu! a także są przypadki: masz wielkie umiejętności, brak znajomości - 4 liga wita! a także są takie przypadki: masz wielkie umiejętności - brak znajomości - SZCZĘŚCIE - grasz na wysokim szczeblu.
Ja nie mogę patrzeć jak młodzi piłkarze grają w najlepszych klubach w Polsce, zapomniałem dodać: młodzi piłkarze co mają na plecach nazwisko tatusia. Mają tacy umiejętności, ale za to jaką mają sodówke! ludzie, jak znacie takiego, to macie darmowe imprezy :>. I on jest w klubie I-ligowym. Nie mówię, że wszyscy są tacy, bo są przypadki, że syn potrafił odnowić sławe taty, oraz swoją. - Im poprostu jest łatwiej!
Peszko - talent na miare Błaszczykowskiego, tylko.... to co zarobił w Kozienicach to od razu szedł do Pubu!. Jeśli mowa o Błaszczykowskim - talent, którego nie marnuje, ale jak nie wujek Brzęczek...to może byśmy o chłopaku u nas nic nie słyszeli.
podsumowuje. Jeśli chcemy mieć sukcesy, musimy SZKOLIĆ utalentowanych piłkarzy. Nasza liga toczy się coraz niżej i do dna nam nie daleko. Dla mnie to jedyna recepta, aby coś poprawić na arenie międzynarodowej. Serio, to jak patrze na trening Młodej drużyny z Ekstraklasy, to równie dobrze, ja ze zerwanych więzadałem ( na szczęscie jestem już po operacji) bym mógł robić te ćwiczenia z większa determinacją, a za tym idzie, że lepszy skutek byłby.
Jeśli chcemy zaistnieć w Europie, to koniecznie musimy coś innego robić, bo przez ostatnie 10 lat ciągle robimy to samo i LM oglądamy bez Wisły czy Legii. ( mowa o Legii: jak nie wyszedł hurt brazylijczyków, to po 2 latach przyszedł na hurt Hiszpanów
( z takim samym skutkiem) - ZERO nauczki z poprzednich lat!)
W tym roku Wisła ma szansę grać w LM, ale musi mieć szczęście, bo umiejętności troche tam brakuje
. Wszyscy przeciwnicy do ogrania w tym roku, tylko trzeba to nadrobić ambicją.
taka refleksja mnie złapała. Dobrze, że coś z tymi stadionami ruszyło.