130 odpowiedzi w tym temacie

[Darken]

To mów start to zawalczę, i tak przegram <smile>

[Eurobercik]

Zgodnie z obietnicą zorganizowałem konkurs, niestety znowu trzeba będzie pisać opowiadanie

Zasady:
Mamy początek opowiadania:

Spoiler

Mieszkańcy Arcadii prowadzili spokojny żywot. Handlowali, kopali, budowali, czasem bronili się przed potworami. Bogatsi posiadali klany, które zawierały sojusze, toczyły wojny. Jednym słowem spokojne życie w pięknej krainie.
Tymczasem czterech śmiałków – Bercik, puntapunta, jacolplacol i Crafcik prowadzili tajemnicze eksperymenty w swoim laboratorium. Ich siedziba była umiejscowiona z dala od ludzkości i ukryta głęboko pod ziemią. Badali zależności między różnymi organizmami, odkrywali nieprawdopodobne rzeczy. Trzymali je jednak w ukryciu. Strach sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby ktoś zdobył miksturę nieśmiertelności, moc hipnotyzowania albo inne tego typu rzeczy. Na świecie zapanowałby chaos. Dlatego wszystko objęte jest tajemnicą i nawet xtyro, wielki władca, nie wiedział o istnieniu laboratorium.
Pewnego dnia badacze postanowili stworzyć HEROBRINE.
Według wielu legend Herobrine to mroczna istota z białymi, świecącymi oczami. Nawiedza domy i zabija spojrzeniem. Prawda była jednak taka, że nie istnieje. Nigdy go nie było.
Czy gdyby istniał, naprawdę byłby zły? Czy siałby spustoszenie? Może byłby przyjazny i przyniósł by wiele korzyści? Tego właśnie postanowili dowiedzieć się dziś czterej odkrywcy.
-Czy wszystko jest gotowe? –Zapytał Crafcik.
-Tak. –Odpowiedział puntapunta. W specjalnej, zamkniętej komorze tłoki ułożą totem przywołujący Herobrine. Totem był już właściwie gotowy, brakowało tylko jednego bloku – ten właśnie miał zostać dołożony przez maszynę. W razie, gdyby Herobrine okazał się niebezpieczny, znajdzie się w komorze, którą w każdym momencie można zalać lawą. Wszystko było gotowe i przewidziane na każdą ewentualność. A jednak – w głosie naukowców słychać było niepokój.
-Czas zaczynać – Powiedział jacolplacol, szybko i niespokojnie, jakby musiał to powiedzieć, bo ktoś mu kazał. W tym momencie Bercik nacisnął przycisk. Tłok ułożył totem przywołujący Herobrine. Budowla zaczęła się bardzo jasno świecić, oślepiając wszystkich czterech naukowców. Jacolplacol niepewnie przysunął się do drzwi, gdyby trzeba było uciekać. Bercik czuł niepokój, zasłaniając oczy przed ostrym światłem, ale wiedział, że teraz już nie ma odwrotu. Nagle rozległ się huk. I wszystko ustało. Zniknęło światło, które oślepiało odkrywców. Ustał hałas. Naukowcy niepewnie spojrzeli przed siebie i ujrzeli postać z białymi, świecącymi oczami. Stała nieruchomo. Crafcik podszedł bliżej. Herobrine podniósł głowę i spojrzał się na badaczy.

Musimy napisać zakończenie. Ten, kto dokończy historię najciekawiej, wygra.
A co wygra?
Wygra... Ten domek:

 2012-11-14_20.38.17.png   587,03 KB   22 Ilość pobrań

Wygląda skromnie, prawda? Przynajmniej z zewnątrz, bo w środku jest niespodzianka

Piszemy do 16.11.2012. godz. 20:30 (piątek)
Powodzenia!

Wszelkie pytania piszcie tutaj w temacie albo do mnie na pm.

Użytkownik Eurobercik edytował ten post 14 listopada 2012 - 09:19

[jacolplacol]

Bercik mam nadzieje ze ty tez napiszesz tak zeby bylo tylko bo twoje ostatnie opowiadanie bylo bardzo ciekawe

[Starwars508]

Czuję się urażony,czemu nie ma tam Halta na sterydach :C

[Kajotos]

Była sobie kiedyś fajowa Arcadia tralala
A teraz została sprowadzona do gówna,tralala.

Kiedy to było...?

[Starwars508]

Z rok temu...za czasów 1.8 ....

[Kajotos]

Mieszkańcy Arcadii prowadzili spokojny żywot. Handlowali, kopali, budowali, czasem bronili się przed potworami. Bogatsi posiadali klany, które zawierały sojusze, toczyły wojny. Jednym słowem spokojne życie w pięknej krainie.
Tymczasem czterech śmiałków – Bercik, puntapunta, jacolplacol i Crafcik prowadzili tajemnicze eksperymenty w swoim laboratorium. Ich siedziba była umiejscowiona z dala od ludzkości i ukryta głęboko pod ziemią. Badali zależności między różnymi organizmami, odkrywali nieprawdopodobne rzeczy. Trzymali je jednak w ukryciu. Strach sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby ktoś zdobył miksturę nieśmiertelności, moc hipnotyzowania albo inne tego typu rzeczy. Na świecie zapanowałby chaos. Dlatego wszystko objęte jest tajemnicą i nawet xtyro, wielki władca, nie wiedział o istnieniu laboratorium.
Pewnego dnia badacze postanowili stworzyć HEROBRINE.
Według wielu legend Herobrine to mroczna istota z białymi, świecącymi oczami. Nawiedza domy i zabija spojrzeniem. Prawda była jednak taka, że nie istnieje. Nigdy go nie było.
Czy gdyby istniał, naprawdę byłby zły? Czy siałby spustoszenie? Może byłby przyjazny i przyniósł by wiele korzyści? Tego właśnie postanowili dowiedzieć się dziś czterej odkrywcy.
-Czy wszystko jest gotowe? –Zapytał Crafcik.
-Tak. –Odpowiedział puntapunta. W specjalnej, zamkniętej komorze tłoki ułożą totem przywołujący Herobrine. Totem był już właściwie gotowy, brakowało tylko jednego bloku – ten właśnie miał zostać dołożony przez maszynę. W razie, gdyby Herobrine okazał się niebezpieczny, znajdzie się w komorze, którą w każdym momencie można zalać lawą. Wszystko było gotowe i przewidziane na każdą ewentualność. A jednak – w głosie naukowców słychać było niepokój.
-Czas zaczynać – Powiedział jacolplacol, szybko i niespokojnie, jakby musiał to powiedzieć, bo ktoś mu kazał. W tym momencie Bercik nacisnął przycisk. Tłok ułożył totem przywołujący Herobrine. Budowla zaczęła się bardzo jasno świecić, oślepiając wszystkich czterech naukowców. Jacolplacol niepewnie przysunął się do drzwi, gdyby trzeba było uciekać. Bercik czuł niepokój, zasłaniając oczy przed ostrym światłem, ale wiedział, że teraz już nie ma odwrotu. Nagle rozległ się huk. I wszystko ustało. Zniknęło światło, które oślepiało odkrywców. Ustał hałas. Naukowcy niepewnie spojrzeli przed siebie i ujrzeli postać z białymi, świecącymi oczami. Stała nieruchomo. Crafcik podszedł bliżej. Herobrine podniósł głowę i spojrzał się na badaczy...

Tu się zaczyna <3

W jednej chwili wszystko było już wiadome, Herobrine zamaszystym ruchem złapał Crafcika i i wykorzystując tajemną technikę teleportacji zniknął wraz ze złapanym naukowcem. Oszołomieni porwaniem naukowcy pomdleli ze strachu... Crafcik jak przez mgłę rozglądał się po wielkim pokoju. Nie wiedział gdzie jest, i jak się tu znalazł. Niemalże od razu przez jego głowę przeszedł przeszywający ból, powoli wracałą mu pamięć, a paraliż wywołany teleportacją przestał już krępować jego ruchów. Crafcik wstał i po ponownych oględzinach zdołał wyobrazić sobie zarys ciemnego pomieszczenia, w którym się znalazł. Wielki pokój o ciemnoczerwonych ścianach, pod oknem szary piach, w którym rosną niewyraźne, czerwone kule... -Co my teraz zrobimy? To był zły pomysł!- rozpaczali naukowcy. Po godzinach rozmyśleń Bercik postanowił wykorzystać ich stary, zapomniany portal teleportacyjny. Niestety był jeden problem, gdyż ów portal nie działał. -Wykorzystajmy moc totemu!- wykrzyknął nagle Bercik. -Tak, to może się udać.- z entuzjazmem zgodzili się inni naukowcy. Okazało się, że moc jest wystarczająca. Portal błysnął fioletowym światłem, a w środku pojawiła się niematerialna unosząca się w powietrzu fioleowa maź. Naukowcy postanowili wejść do środka. Ponownie fioletowy blask, a naukowcy zostali przeteleportowani do ów ciemnego pokoju gdzie obudził się Crafcik. -Jak wam się udało?- zapytał zdziwiony Crafcik. Bercik już szykował się do odpowiedzi, gdy w pokoju pojawił się Herobrine. -Zły wybór... ATEITI KARIAI! - wychrypiał Herobrine. Cegły zaczęły wypadać ze ścian, a zza nich powoli wyłaniał się potworny krajobraz krainy Herobrine'a. Oczom naukowców ukazały się czerwone kamienne wzgórza ze spływającą lawą. Nim się zorientowali, zostali otoczeni przez setki czarnych, człekokształtnych stworów, spowitych fioletową poświatą. -Mirtis! - krzyknął Herobrine, zapewne była to komenda do ataku, gdyż czarne stwory rzuciły się na czterech przybyszów. Bercik przed śmiercią zdołał wyrzucić na ziemię fiolkę o zielonej zawartości. Niesety zrobił to za późno, wróg rozszarpywał już ich martwe ciała. Lecz co to? Ciało Bercika oplatał szary dym, co to może być...?

Moja idea była taka, że Herobrine przejął władzę nad Endermenami i przywlekł ich do Netheru, i wtedy naukowcy mieli ocalić Crafcika, byłaby wojna, blablabla, aż do śmierci wszystkich. Ale to by było za długie na zakończenie. :/ Ostatnie zdanie ma na celu ewentualne rozszerzenie tego, bądź tajemnicze zakończenie...

Pisałem to w 10-15 minut, może być kilka błędów. Niezrozumiałe słowa wypowiadane przez Herobrine to kolejno "Przybywajcie Wojownicy" i "Śmierć" w języku litewskim. (mam koleżankę, która pochodzi z Litwy i tak jakoś pomyślałem o niej , w podstawówce lubiła kogoś j**nąć od czasu do czasu.)

A na swoje usprawiedliwienie (bo moim zdaniem kiepsko to wyszło) dodam, że nie pisałem nic od ponad roku. :< (kiedyś prowadziłem bloga, na którym umieszczałem swoje historie, a raczej jedną, która się ciągnie w nieskończoność, nawet pewnej polonistce się spodobało xD, ale do majnkrafta jakoś nie mam talentu, wole mieć swoistą wolność doboru bohaterów, a zwłaszcza fabuły itd.)

Użytkownik Kajotos edytował ten post 15 listopada 2012 - 03:08

[Burtas]

Bardzo podoba mi sie ta historia

[puntapuntaMOD]

Bardzo fajna ta historyjka ale zakończenia mi zabrakło.. Masz racje ze troszkę za dożo by to było , ale dla mnie i tak na 5+ Szczerze mówiąc jak bym miał tyle napisać to co najmniej półtorej godziny bym musiał siedzieć w brudnopisie..

[Eurobercik]

To napisz. Jutro zaczynacie weekend, macie masę wolnego czasu, idealnego, by coś napisać. Dziś zaś i w szkole możecie pomyśleć nad fabułą. Nie da się szybko wymyśleć fabuły albo czegoś napisać. Moje opowiadanko o Arcadii pisałem 2 godziny, mając już w pełni opracowaną historię, opartą delikatnie o jedną książkę i bajkę animowaną .
Kajotos, fajna historia . Fajnie, że wykorzystałeś język Litewski (ja zazwyczaj wykorzystuję włoski), który po przetłumaczeniu utworzył słowa pasujące do sytuacji. Podoba mi się motywz krajobrazem herobrine, badacze budzą się po akopalipsie, nie dowierzają temu, co zaszło, zresztą nie mają czasu na głębsze przemyślenia, bo są atakowani. Zakończenie jedynie trochę mi się nie spodobało, no ale całość prezentuje się super
Mam nadzieję, że pojawi się więcej fajnych opowiadiań

PS na przyszłość daj dialogi od nowych linijek, ułatwi to trochę czytanie. Nikt nie lubi czytać wielkich bloków tekstu.

[jacolplacol]

Mi sie niepodoba opowiadanie Kajotosa. Jednak tresc jest bardzo dobra

[Burtas]

jak to nie podoba ta historia jest fantastyczna i gratuluje pomyslu co tu wiecej pisac

[Kajotos]

To napisz. Jutro zaczynacie weekend, macie masę wolnego czasu, idealnego, by coś napisać. Dziś zaś i w szkole możecie pomyśleć nad fabułą. Nie da się szybko wymyśleć fabuły albo czegoś napisać. Moje opowiadanko o Arcadii pisałem 2 godziny, mając już w pełni opracowaną historię, opartą delikatnie o jedną książkę i bajkę animowaną .
Kajotos, fajna historia . Fajnie, że wykorzystałeś język Litewski (ja zazwyczaj wykorzystuję włoski), który po przetłumaczeniu utworzył słowa pasujące do sytuacji. Podoba mi się motywz krajobrazem herobrine, badacze budzą się po akopalipsie, nie dowierzają temu, co zaszło, zresztą nie mają czasu na głębsze przemyślenia, bo są atakowani. Zakończenie jedynie trochę mi się nie spodobało, no ale całość prezentuje się super
Mam nadzieję, że pojawi się więcej fajnych opowiadiań

PS na przyszłość daj dialogi od nowych linijek, ułatwi to trochę czytanie. Nikt nie lubi czytać wielkich bloków tekstu.

Kocham Happy Endy. <3

[puntapuntaMOD]

Ja do takich tekstów nie mam głowy, a Weekend przeznacz bardziej na spanie niż na pisanie wiec bercik nie spodziewaj sie moich pisemek..

[Eurobercik]

@Kajotos ja także uwielbiam szczęśliwe zakończenia (), bardziej mi chodzi o to, że średnio to jest opisane. Ja bym napisał tak:
"Naukowcy zostali pokonani przez Herobrine, który zadowolony wyszedł z pomieszczenia. Teraz już nic nie mogło go powstrzymać. Ludzie już nie istnieją, a jego nikt nie powstrzyma.
Ake czy na pewno? Z nad ciała martego Bercika unosił się tajemniczy, zielony dym... "

[puntapuntaMOD]

Dobra spoko jest , nie czepiaj sie
(czekamy na inne dzieła ) ^^
Zielony dym 0 _ o

[Crafcik]

umarlem xd

Użytkownik Crafcik edytował ten post 15 listopada 2012 - 07:06

[Kajotos]

No spoko
Następnym razem bardziej się postaram. ^^ (o ile będzie następny raz....)

[Darken]

Miejmy nadzieję że będzie.
A co do mojego Zakichanego testu to może napiszę coś jutro lub w sobotę ale raczej jutro, w szkole napiszę sobie na brudno ułożę sprawdzę i dam tak dla hecy żebyście się nie nudzili w tym konkursie tylko od razu mówię, ja jak piszę to strasznie długo ale mam nadzieję że was zaciekawi.
Jeszcze Gandora namówię do napisania bo coś nie wchodzi, a słyszałem że nie może coś pisać postów mieliście podobne zdarzenie?

Użytkownik Darken edytował ten post 15 listopada 2012 - 08:29

[Kajotos]

Może moderację postów dostał ;d?