Very good jokes
#21
Napisano 02 lutego 2008 - 12:21
jeżyk i kurnik mnie rozj**ały wręcz hahaa !! HAIL !
teraz może taki 1 kawał odemnie..
4 zakonnice poszły do nieba.Stają przed św.Piotrem i misą z wodą święconą.Św.piotr mówi do pierwszej zakonnicy:
-Czy dotykałaś kiedyś penisa meżczyżny ?
-Tak dotykałam go palcem - odpowiada pierwsza zakonnica
-To zamocz palec w wodzie świeconej i idz rozgrzeszona , po czym św.Piotr pyta sie drugiej
-Czy ty też dotykałas penisa meżczyzny?
-Tak , miałam go w ręce - mówi druga
-To zamocz ręke w wodzie świeconej i idz rozgrzeszona mówi Piotr, i pyta sie trzeciej zakonnicy
-Ty też dotykałaś penisa meżczyzny ? - pyta Poitr
-Trzecia juz ma mówic ..gdy nagle czwarte zakonnica jej przerywa :
-Jak ona tam zamoczy dupe to ja tego nie wypije !!
http://es.youtube.co...h?v=k5NeckFacbE - przykro ;f
http://es.youtube.co...feature=related - huahaua
NHL ;D
#22
Napisano 02 lutego 2008 - 12:58
obczajcie jeszcze ten
wchodzi gosciu do bardzo zatloczonego autobusu. Wsiada tylnymi drzwiami. Chcial kupic bilet u kierowcy jednak byl taki tlok ze nie byl w stanie sie przecisnac miedzy pasazerami. Wyciaga wiec 2 złote, podaje kobiecie stojacej najblizej i prosi aby podala dalej i nastepna osoba dalej az do kierowcy. Wtedy osoba stojaca najblizej kierowcy kupi mu bilet i posle spowrotem do tylu. Facet po wreczeniu babce kasy patrzy jak pieniazek wedruje od pasazera do pasazera. Potem juz stracil go z oczu. Stanal wiec w miare wygodnie i czeka az przysla mu bilet. Czeka.... czeka
czeka...
....i czeka->>>>
....no i dalej czeka
i dostal paczke żelek
#23
Napisano 02 lutego 2008 - 01:01
#24
Napisano 02 lutego 2008 - 01:42
#26
Napisano 02 lutego 2008 - 06:02
"Every broken enemy will know,
That their opponent had to be invincible!
Take a last look around, while you’re alive,
I’m an indestructible master of war!
#27
Napisano 02 lutego 2008 - 06:48
I nagle...
Wacek mowi do Jacka: Ty Jacek co ty tak cicho lejesz?
Jacek odpowiada: Bo po spodniach.
Wacek na to: A nie zal ci spodni???
Jacek: Nie bo po twoich
W sklepie...
*Dzień dobry.
*Poprosze gofera.
-Nie mowi się gofera tylo gofra.
*Dobrze. No więć poprosze gofra.
-A z czym ?
*Z cukerem.
Użytkownik AtonsioN edytował ten post 02 lutego 2008 - 06:55
#28
Napisano 02 lutego 2008 - 06:51
Z zakonnicami to bylo inaczej - tamta 4 powiedziala, ze jak ona sobie to wleje do d*py to tego nie wypije.
Chyba raczej nie . jaki to by miało sens ?
heh..wlała by se i co ? xP
Zreszta... nie obchodzi mnie to
btw.
Jadą dwie blondynki na rowerach i nagle zatrzymały sie.Jedna spuściła powietrze z dwóch kół
a druga pyta
-Co ty robisz?
-Nic , obniżam siodełko - odpowiedziała pierwsza
Jadą jadą dalej i nagle znowu się zatrzymały , tym razem druga blondynka po chwili namysłu
na miejsce siodełka zamontowała kierownice a na miejsce kierownicy siodełko , i teraz ta pierwsza pyta
-Co ty robisz?
A druga odpowiada
-Nic , zawracam nie będe jechała z taką idiotką
, ale prawie spaliłem xD dobrze że jest takie coś jak edycja ;F
Użytkownik XaeL edytował ten post 02 lutego 2008 - 07:10
http://es.youtube.co...h?v=k5NeckFacbE - przykro ;f
http://es.youtube.co...feature=related - huahaua
NHL ;D
#30
Napisano 02 lutego 2008 - 10:59
tupet !
#32
Napisano 02 lutego 2008 - 11:55
Z zakonnicami to bylo inaczej - tamta 4 powiedziala, ze jak ona sobie to wleje do d*py to tego nie wypije.
Chyba raczej nie . jaki to by miało sens ?
heh..wlała by se i co ? xP
... Ok to napisze to tak lopatologicznie. Ta 4 robila komus loda, wiec musiala by to wypic/wziac do ust. Ta zakonnica przed nia, miała penisa w pupie (anal), tak więc, aby zmazać tą przewinę trzeba było sobie wlać "do środka". Proste, czy jeszcze nie? Gdyby chodziło o zwykły seks to musiała by sobie to wlać do pipy Mniejsza z tym, ja słyszałem pare razy "moją" wersję dowcipu, dlatego mam wątpliwości.
"Every broken enemy will know,
That their opponent had to be invincible!
Take a last look around, while you’re alive,
I’m an indestructible master of war!
#34
Napisano 03 lutego 2008 - 08:00
CYTAT(Masmix @ Feb 2 2008, 06:02 PM) *
Z zakonnicami to bylo inaczej - tamta 4 powiedziala, ze jak ona sobie to wleje do d*py to tego nie wypije.
Chyba raczej nie . jaki to by miało sens ?
heh..wlała by se i co ? xP
... Ok to napisze to tak lopatologicznie. Ta 4 robila komus loda, wiec musiala by to wypic/wziac do ust. Ta zakonnica przed nia, miała penisa w pupie (anal), tak więc, aby zmazać tą przewinę trzeba było sobie wlać "do środka". Proste, czy jeszcze nie? Gdyby chodziło o zwykły seks to musiała by sobie to wlać do pipy Mniejsza z tym, ja słyszałem pare razy "moją" wersję dowcipu, dlatego mam wątpliwości.
Dobra Masmix nie wnikam ;P , ja słyszałem zamoczy .
Przychodzi kobieta do lekarza i skarży się na ból.
- Gdzie panią boli? - pyta się lekarz.
- Wszędzie - odpowiada kobieta.
- Jak to wszędzie, proszę być bardziej dokładnym.
Kobieta dotyka kolana palcem wskazującym:
- Tu mnie boli.
Następnie dotyka lewego policzka:
- O tu mnie boli.
Potem dotyka prawego sutka:
- O tu też mnie boli - mówi z grymasem bólu kobieta.
Lekarz popatrzył na kobietę ze współczuciem i pyta się:
- Czy Pani jest naturalną blondynką?
- Tak.
- Tak myślałem - kontynuuje lekarz - ma pani złamany palec
Przychodzi facet do lekarza i kładzie penisa na jego biurko.
Lekarz pyta się meżczyzny
-Co z nim ? - zapytal
-Boli?
-Nie
-Za gruby ?
-Nie
-Za mały ?
-Nie
-No to co jest z nim nie tak ?
-Fajny, nie ?
;F
Użytkownik XaeL edytował ten post 03 lutego 2008 - 08:02
http://es.youtube.co...h?v=k5NeckFacbE - przykro ;f
http://es.youtube.co...feature=related - huahaua
NHL ;D
#35
Napisano 03 lutego 2008 - 11:45
Ale tupet
Gapa ze mnie co? :]
No ale AtN spieprzył ten dowcip. Prawdziwą wersję zapodałem ja
Ciebie moge spieprzyć pff... opieprzyć bo ześ mi dżołkasa popsuł
#37
Napisano 03 lutego 2008 - 01:36
Wchodzi blondynka do warzywniaka:
-Poproszę zielonego ogórka
Sprzedawca:
-Pokroić ?
Blondynka:
-A co pan myśli że ja mam c*pe na żetony ?!?!
hahahah ten kawal mnie rozbija xD
----------------------------------------------------------
Ze szkoly do domu przychodzi Małgosia. Ale jakas taka smutna i markotna. Wiec tatus widzac ze z dzieckiem cos jest nie tak zapytuje:
T: Malgosiu czy cos sie stało?
M: No... bo widzisz tatusiu.... dostałam jedynke w szkole
T: No wiesz co malgosiu?! To bardzo nie ladnie, ile razy ci mowilem ze trzeba sie uczyc i starac?!
M: Tatusiu, ale ja przepraszam, juz nie bede, tylko błagam nie mow nic mamie...
T: Dobra nie powiem mamie jak mi zrobisz loda
Zdziwiona malgosia uznala ze nie ma wyjscia i musi sie zgodzic
No i podczas tego co miala zrobic tacie, zadaje mu pytanie:
M: Tato, ale twoj pylek smierdzi kupom.
A ojciec na to:
T: A co ty myslisz?! Ze jasiu ma same piatki?...
#38
Napisano 08 lutego 2008 - 08:23
Historyjki mieli dzieciom opowiedzieć rodzice. Następnego dnia dzieci po
kolei opowiadają:
>> Pierwsza jest Małgosia.
>> -Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo
>> piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość umarła.
>> - Dobrze Małgosiu a jaki z tego morał?
>> - Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną. - tak powiedzieli
>> rodzice
>> - Bardzo ładnie.
>> Następny Mareczek:
>> -Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj,
>> rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły się koguty.
>> - Dobrze Mareczku a jaki z tego morał?
>> - Nie z każdego jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice.
>> - Bardzo ładnie.
>> No i wreszcie grande finale, czyli prymus Jasio (pani łyka valium)
>> - ?ociec to mnie tak pedział: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny
> był cichociemnym. No i zrzucali go na spadochronie nad Polską. Miał przy
> sobie tylko mundur, stena, sto naboi, nóż i butelkę szkockiej whisky.
50 metrów nad ziemią zauważył, że leci w środek niemieckiego garnizonu. Niemcy już
go wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky na raz, żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20 metrów w sam środek niemieckiego garnizonu. I tu dawaj! Pandemonium ! Dziadek Staszek pruje ze stena ! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż na filmach z gubernatorem Arnoldem. Z 80 ubił i jak
skończyły mu się pestki wyjął nóż i kosi Niemrów jak Boryna zboże. Na 30 klinga
poszłaaaa, pozostałych dziadek zarąbał z buta i uciekł.
W klasie konsternacja. Pani, mimo valium w spazmach, pyta się :
- Śliczna historyjka dziecko ale jaki morał ?
>> Też się o to taty pytałem, więc powiedział mi morał:
>> - Nie wk*rwiaj dziadka Staszka jak się naj*bie.
;DDDD
#40
Napisano 09 lutego 2008 - 07:21
stachu je pierwsza klasa