97 odpowiedzi w tym temacie

[fukacz]

ja znicz bohaterom Polskim zapalam od bodajrze 10 roku życia, coś mnie wtedy tknęło i już tak zostało. Przykro mi że tego roku nie zapaliłem bo jestem chory

[palacz]

oczywiscie ze bylem na grobach bliskich! o 8:30 juz wyjechalem z domu... w sumie tylko 2 cmentarze. bylem tez na grobie zmarlego niedawno bramkarza Hutnika Kraków, mlody chlopak, walczyl z rakiem no i coz... ale pamiec nie zginie!!

@stoper: dla mnie liczy sie pamiec, a zapalenie znicza jest tego symbolem. a w boga nie wierze ale nie przeszkadza mi to....

Użytkownik pale bo lubie edytował ten post 01 listopada 2008 - 01:35

[ReV]

ja nie bylem na zadnym grobie i nie zapalalem zadnej zasranej lampki bo to sie gowno liczy. Liczy sie pamiec o zmarlych a do tego nie trzeba zadnych zmyslonych obrzedow.

[MilczaR]

i co dzisiaj nie byliscie na grobach? czy byliscie tylko po to bo wam ktos kazal? czy idziecie tam dla sciemy bo tak trzeba...

Stoper zadajesz takie pytanie, jakby to 1 listopada (Dzień Wszystkich Świętych) był dniem, kiedy to powinno się iść na groby. Przecież Święto Zmarłych (inaczej Zaduszki) jest 2 listopada, czyli jutro.

[stoper]

taa i nagle wszyscy niewierzacy i "ateisci" ida na groby? przeciez oni nie wierza wiec po co ida na groby? zapalic sobie swieczke i polozyc kwiateczek?

[MilczaR]

A co ma grób do wiary? Grób to mogiła. Ma ona upamiętniać zmarłych i nic więcej. Równie dobrze ciało można poddać kremacji i mieć taką mogiłę w domu w postaci urny z prochami. ReV dobrze napisał, że liczy się pamięć, ale niektórzy, w tym i ja, wolą wyrazić tę pamięć idąc na grób i postawić świeczkę.

[palacz]

taa i nagle wszyscy niewierzacy i "ateisci" ida na groby? przeciez oni nie wierza wiec po co ida na groby? zapalic sobie swieczke i polozyc kwiateczek?

wlanie moze po to stoper! bo nawet taki szatan jak ja 1 do roku sie zbierze i wykona magiczny rytual zapalenia znicza, tego mnie uczono od dziecka i tak juz zostanie.

[MilczaR]

amen !

[Masmix]

stoper to ze ktos (np ja) "nie wierzy" w organizacje jaka jest kosciol katolicki, to nie znaczy ze nie wierzy w Boga :]
Ja na grobach jestem ale zawsze pozniej/wczesniej niz listopad bo nie ma dla mnie miejsca w aucie.

[KoRniK]

Ja niestety nie poznalem moich dziadkow ze strony matki. Ale o nich pamietam (z opowiadan) to ze nie zapale raz na rok swieczuszki i nie pojde na grob nie oznacza tego ze mam ich gleboko gdzies. Moze gdybym ich choc troche poznal to bym jakos inaczej do tego podchodzil tak to poprostu mam ich w swojej pamieci.

I wierzacym nie jestem. Dla mnie Bog to cos w stylu postaci z basni/bajek opowiadanych przez rodzicow dziecia

Użytkownik KoRniK edytował ten post 01 listopada 2008 - 04:06

[bl1nd]

Buk to takie drzewo nie ?

[wodny]

i ja zapalilem pare zniczy na grobach dziadkow pomodlilem sie za Nich no i co tu duzo mowic '4 ever in my mind' tak jak Kornik, nigdy ze swoimi dziadkami nie gadalem ale z opowiesci babć i zdjec wiem jacy byli....liczy sie pamiec i tylko ona.

[ulti]

Nie czaje cie stoper, co ma pojscie na groby z wiara? Czy musze chodzic z rozancem i codziennie albo co tydzien biegac do kosciola zebym mogl pojsc i zapalic swieczke na grobie lub tylko postac przy nim i powspominac jakies rzeczy o ile sie tego kogos pamieta? Jak napisala polowa przede mna: chodzi o pamiec. U mnie przy wejsciu na cmentarz nie ma bramek ktore zaczynaja pikac jak przejdzie przez nie ktos niewierzacy. Nie ide sie tam do boga modlic. Wiele rzeczy w tej religii jest dla mnie bzdurą ale nie mam nic przeciwko takiemu swietu ani przeciwko zadnym innym swietom tym bardziej ze czesto ma sie wtedy wolne od pracy/szkoly.

[stoper]

ale wy macie mozgi wyprane.

[MilczaR]

Stoper ale co jest nie tak?
Pójście na grób to nie jest jakiś obrzęd. To jest coś jak tradycja rodzinna, choć dzisiaj rzadko wybierają się ludzie rodzinami, a częściej indywidualnie, albo z dziewczyną/chłopakiem (co tu uważam za jakiś dziwny odchył).

Można się przyczepić, że ludzie idą tylko w ten jeden, dwa dni na groby, a nie w inny zwykły dzień z tych pozostałych 363-4 dni.

Pójście na grób w Dzień Wszystkich Świętych, bądź w Święto Zmarłych to jak uczczenie dni 24, 25 i 26 grudnia - tradycja.
Albo innym przykładem może być Sylwester - po co idziecie świętować? Ktoś wam kazał, czy zmusił was do wypadu na zabawę i wypicia alkoholu do nieprzytomności tej nocy? ... mmm ?

W listopadzie zapalam znicz poprzez szacunek do zmarłej osoby, a w grudniu odpalam rakietę dla frajdy z powodu nadejścia Nowego Roku. Proste. (choć teraz pytanie, które z tych dwóch "obrzędów" wydaje się głupsze, bezsensowne, dziwne ?)

Użytkownik MilczaR edytował ten post 03 listopada 2008 - 12:51

[ulti]

wychodzi na to ze kto ma inne zdanie niz stoper ma wyprany mozg. zaraz sie chyba pojde biczowac i reszcie tez bym radzil.

[Bodziuuuu]

Post Milczara podsumowal wszystko. LUDZIE. Nie chcecie to nie wierzcie w Boga, nie chodzcie na groby i na sile swoimi postami nie przekonujcie innych, bo to wy bedziecie z tego rozliczeni po śmierci.
btw a i tak kazdy obchodzi swieto bozego narodzenia czy wielkanoc, bo zbiera sie rodzina, prezenty,zarcie,picie, a wszystkich swietych to chyba ostatnie swieto gdzie sie ludzie w miare modlą.
Ten temat powinien juz dawno byc zamkniety,bo jedni beda na sile przekonywac drugich.

DOWN

Kocham takie posty w stylu ROTFL bez zadnego uzasadnienia ani nic. Zalozcie jeszcze temat dotyczacy polityki, calkiem bedzie zabawa !

Użytkownik Bodziuuuu edytował ten post 03 listopada 2008 - 03:56

[stoper]

ROTFL

[will]

ale wy macie mozgi wyprane.

wieksze jest prawdopodobienstwo ze to jedna z 20 osob ma wyprany mozg niz 19 z 20;] wiec ja bym sie tu klucil kto tu ma mozg wyprany...

[stoper]

ilu tutaj jest naukowcow to szok.