Very good jokes
#121
Napisano 10 października 2009 - 08:58
- Mój dziadek pali fajkę i umie puszczać takie ładne kółka buzią - mówi pierwszy.
- A mój pali papierosy, które sam sobie robi taką maszynką, a potem jak wypuści dym nosem to wygląda jak smok - dodaje z gestykulacją drugi malec.
- Mój pali takie duże cygara, a dym wypuszcza pupą - kończy trzeci.
- Nie kłam to niemożliwe!
- Ale to prawda!... Kiedy wymieniał majtki, to widziałem ślady po nikotynie.
------------------------------------------------------
W akademiku dwie studentki blondynka i brunetka oglądają główne wydanie wiadomości telewizyjnych.
W momencie przedstawiania materiału o próbie samobójstwa mężczyzny, który stał na dachu wieżowca, brunetka mówi:
- Zakładam się z tobą o stówę, że skoczy!
Blondynka przybiła zakład.
Po chwili widać, że negocjator nic nie pomógł bo mężczyzna skoczył.
- Wiesz co ? Nie wezmę od ciebie tej stówki... Wiedziałam, że skoczy, bo widziałam to już wcześniej w Teleexpresie.
- Ja też to wcześniej widziałam - mówi blondynka.
- To dlaczego się zakładałaś?
- Bo nie wierzyłam, że skoczy drugi raz.
_________________________________
DA BEST SYGNATURA EVAA
#122
Napisano 19 listopada 2009 - 01:44
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co?! Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę.
Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje.
Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową.
Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe, aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu, to może pojechałby przynajmniej na ryby...
Najlepszy kawał jaki słyszałem od dawna
Nowy H@ Tawerny
#123
Napisano 03 stycznia 2010 - 10:40
- Żabko, dasz mi buzi?
Żabka na to:
- Nie!
Ubyło 10 cm. Facet już wraca, ale stwierdził, że 40 cm to jeszcze za dużo, więc znów pyta:
- Żabko, dasz mi buzi?
- Nie!
Teraz facet wraca z 30 cm. Pomyślał jednak, że 20 cm w zupełności wystarczy. Idzie więc jeszcze raz i pyta:
- Żabko, dasz mi buzi?
A żabka na to:
- Nie, nie i jeszcze raz nie!
#124
Napisano 04 stycznia 2010 - 12:30
-Co jak nam ta bomba upadnie i wybuchnie?
-Nie martw się mam następną
- Dlaczego ciągle spóźniasz się do szkoły? – pyta nauczycielka Jasia.
- Nie mogę obudzić się na czas.
- Nie masz budzika?
- Mam, ale on dzwoni wtedy, kiedy śpię...
#125
Napisano 04 stycznia 2010 - 02:55
Idzie Amerykanin przez wieś i spotyka wieśniaka, więc się go pyta:
-Do You speak English??
A wieśniak na to:
-No !
#126
Napisano 04 stycznia 2010 - 05:30
Nowy H@ Tawerny
#127
Napisano 03 marca 2010 - 07:01
Q: Why are condoms transparent?
A: So that sperms can at least enjoy the scene even if their entry is Restricted!
Q: What will happen if earth rotates 30 times faster?
A: Men will get their salary everyday and women will bleed to death.
Q: Why do 90% girls have left boob bigger than right?
A: Because 90% boys are right handed.
Q: What is the similarity between a wife and a chewing gum?
A: Both are sweet in the beginning but become tasteless and shapeless later
Advantages of having an affair with a married women.
They give like hell.
They do not yell.
They do not tell.
They do not swell and there is no wedding bell!
_________________________________
DA BEST SYGNATURA EVAA
#129
Napisano 08 marca 2010 - 03:38
- Problem.
- How about ten?
- Big problem.
- Hundred?
- Bigger problem.
- Thousand?
- Huge problem.
- Ten thousand?
- Enormous problem.
- A milion?
- Unbelievable problem.
- All of them?
- Problem SOLVED.
_________________________________
DA BEST SYGNATURA EVAA
#130
Napisano 08 marca 2010 - 05:30
- Skąd to masz?
- Z Afryki - odpowiada papuga.
--------------------------------------------------------------------------------------------
Ogłoszenie matrymonialne:
Atrakcyjna brunetka z kulturalnej rodziny z dwoma fakultetami
pozna pana kochającego sztukę, znającego filozofię Kanta i Nietschego,
potrafiącego wykryć nieścisłości w teorii Einsteina.
PS. Tylko szybciutko, bo bzykać się chce, aż strach.
--------------------------------------------------------------------------------------------
Przyjeżdza białas do RPA i mówi do znajomego:
- Ty słuchaj, słyszałem że u was można se zastrzelić murzyna i nic.
- ano, można
- Tak normalnie? na ulicy? i nie idziesz do więzienia?
- nic się nie dzieje.
No to białas wychodzi na ulice ze swoja strzelbą, patrzy a tu czterech murzynów wiezie białego w lektyce.
Pif paf, zastrzelił jednego, pełno kurzu, a kiedy opada, wieziony białas wychodzi, łapie sie za głowe i mówi:
- Cholera, pół godziny jade i już trzecią gumę złapałem!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Trwa rozprawa rozwodowa, a dokładniej - sprawa o przyznanie opieki nad dzieckiem. Matka (jeszcze żona, już nie kochanka) wstała i jasno dała do zrozumienia sędziemu, że dzieci należą się jej. To ona je urodziła, więc to są jej dzieci.
Sędzia pyta męża, co on ma do powiedzenia. Maż przez chwilę milczał, po czym powoli podniósł się i rzekł:
- Panie sędzio, kiedy wrzucam złotówkę do automatu ze słodyczami i wypada z niego batonik, to czy batonik należy do mnie czy do automatu?
#131
Napisano 27 marca 2010 - 02:29
- Się masz? Co słychać?
- W porządku, jak zwykle. Wiesz, ostatnio
posuwałem jedną panienkę. Byłem w tym taki
dobry, że Chrystus z krucyfiksu nad moim łóżkiem
oderwał ręce od krzyża i zaczął mi bić brawo...
- To jeszcze nic. Ja mam nad łóżkiem
"Ostatnią wieczerzę"...
- I co, też ci bili brawo?
- Nie, zrobili falę!
w życiu każdego z was jest coś, co w trudnych chwilach was trzyma przy nim... dla mnie jest tym pfkkk
nie ufam nikomu kocham tylko tych co na to zaslużyli...
ciężki charakter ? wiem mam z natury, ale chcę wierzyć w słońce, nie chcę już wierzyć w chmury!
Jeśli Go nie znałeś to nie żałuj, Jeśli Go nie znałeś to nie żałuj nieee, bo przyjaciela straciłbyś
bo przyjaciela straciłbyś jak jaaa..
(...)a czy pomyślałeś skąd biorą się tacy jak On,a czy pomyślałeś skąd biorą się tacy jak Onnn..
(...)był jednym z niewielu skazanych na bluesa, ten wyrok dodawał mu siłł..
(...)lecz często uciekał by stanąć nad wami, by nabrać znów sił..
(...) skazany na bluesa no ilu jeszcze jest takich jak On?!?
niee ty go nie znałeś..
Ja tu jeszcze wróce
========================================================================================================
#132
Napisano 30 maja 2010 - 04:13
Z rana.
zona: kochanie, idź kup do sklepu bułki
mąż: ile mam kupić?
żona: hmm, tyle ile razy sie w nocy kochaliśmy
mąż: ok, juz idę
Po 10 minutach, w sklepie
mąż: poproszę 7 bułek... [chwila zastanowienia] , albo nie, 4 bułki, 2 lody i kakao.
#133
Napisano 30 maja 2010 - 08:02
#134
Napisano 11 czerwca 2010 - 06:04
- Wołowy 5, drobiowy 25 zł.
- Dlaczego tak drogo?
- Tanio z kury nie sprzedam.
#135
Napisano 21 czerwca 2010 - 10:54
- Gdzie? Za firewall`em?
#136
Napisano 26 czerwca 2010 - 04:58
#137
Napisano 26 czerwca 2010 - 06:43
#138
Napisano 26 czerwca 2010 - 07:15
że to jest śmieszne? mocno nie na miejscu ten post, jeśli masz takie poczucie humoru to ja nie mam pytań... Do specjalisty może się udaj.
Każdego bawi co innego ^^
#139
Napisano 26 czerwca 2010 - 07:26
Hitler zabrał żydów na lody. Jeden dostał kulkę, a drugi z automatu.
#140
Napisano 26 czerwca 2010 - 07:31